Bardzo źle wypadła inauguracja sezonu 2020/2021 Lechii na własnym stadionie. Biało-zieloni, grając ponad 50 minut w osłabieniu, przegrali z Rakowem Częstochowa na Stadionie Energa 1:3 (1:0).
Lechia Gdańsk - Raków Częstochowa 1:3 (1:0)
Bramki: 1:0 Omran Haydary (45+3), 1:1 Marcin Cebula (46), 1:2 Vladislavs Gutkovskis (55), 1:3 Vladislavs Gutkovskis (76)
Lechia Gdańsk: Dusan Kuciak - Karol Fila, Michał Nalepa, Bartosz Kopacz, Rafał Pietrzak (71 Jakub Kałuziński) - Jarosław Kubicki, Tomasz Makowski (81 Kacper Urbański) - Omran Haydary (70 Flavio Paixao), Mateusz Sopoćko (41 Mario Maloca), Maciej Gajos (46 Żarko Udovicić) - Łukasz Zwoliński
Raków Częstochowa: Jakub Szumski - Kamil Piątkowski, Tomas Petrasek, Maciej Wilusz - Fran Tudor (46 Daniel Bartl), Petr Schwarz (84 Ioannis Papanikolau), Igor Sapała, David Tijanić (90+1 Ben Lederman), Patryk Kun - Marcin Cebula (84 Piotr Malinowski), Vladislavs Gutkovskis (82 Sebastian Musiolik)
Obie drużyny przystępowały do meczu drugiej kolejki. Lechia wygrała na inaugurację wyjazdowy mecz z Wartą Poznań, a Raków przegrał przed swoją publicznością z Legią. Podopieczni Piotra Stokowca ruszyli do ataku od początku spotkania, ale po kilkunastu minutach oddali inicjatywę rywalom. Częstochowianie mieli swoje okazje,kl ale brakowało im precyzji w wykończeniu. W 39 minucie dwa błędy popełnił Michał Nalepa. Najpierw w łatwy sposób stracił piłkę, a próbując zatrzymać Marcina Cebulę szarżującego na bramkę Dusana Kuciaka spowodował upadek rywala. Arbiter chwilę się zastanawiał, ale przerwał grę i pokazał gdańskiemu obrońcy czerwoną kartkę. Przewaga częstochowian wzrosła. Gdy wszyscy czekali już na koniec pierwszej połowy Maciej Gajos kopnął piłkę na połowę gości, Omran Haydary pozwolił jej raz się odbić i z powietrza uderzył wydawałoby się na oślep. Tymczasem futbolówka wpadła do częstochowskiej siatki! Błąd częstochowskiej obrony i bramkarza spowodował, że na przerwę Lechia schodziła niespodziewanie prowadząc 1:0. W przerwie obaj trenerzy przeprowadzili zmiany. Jak się okazało lepszego "nosa" miał szkoleniowiec gości. Już w pierwszej akcji po wznowieniu gry wprowadzony dopiero po przerwie Daniel Bart zagrał w gdańskie pole karne. Zagapili się obrońcy Lechii i zostawili bez opieki Marcina Cebulę, który ładnym strzałem nożycami z powietrza doprowadził do wyrównania. Częstochowianie mając przewagę jednego zawodnika kontrolowali grę. W 56 minucie goście zadali drugi cios. Po rzucie rożnym główkował Vladislavs Gutkovskis, piłka odbiła się się jeszcze od Bartosza Kopacza i wpadła do gdańskiej siatki obok zmylonego Kuciaka. Obraz gry nie uległ zmianie, a w 76 minucie Gutkovskis po raz drugi pokonał Kuciaka i goście prowadzili już 3:1. Do końcowego gwizdka wynik nie uległ zmianie.
Lechia przegrał po rzędu trzeci z rzędu z Rakowem. W ubiegłym sezonie częstochowianie wygrali oba spotkania, w Gdańsku tak jak w tym meczu zdobywając trzy bramki.
- 26/09/2020 18:42 - Lechia rozbiła Podbeskidzie
- 23/09/2020 07:08 - Wspomnienie o Henryku Kliszewiczu
- 21/09/2020 10:20 - Nie żyje Henryk Kliszewicz
- 19/09/2020 16:24 - Ofensywna Lechia pokonała beniaminka z Mielca
- 13/09/2020 18:35 - Błędy pogrążyły Lechię w Zabrzu
- 23/08/2020 15:14 - Ciężko zdobyte trzy punkty Lechii na inaugurację
- 19/08/2020 16:53 - Lechia pewnie wygrała w 1/32 Pucharu Polski
- 06/08/2020 11:41 - Lechia przed sezonem: Trudne przygotowania
- 27/07/2020 17:38 - Terminarz jesiennej rundy PKO Ekstraklasy
- 24/07/2020 21:16 - Lechia nie obroniła Pucharu Polski po piłkarskim dreszczowcu