Piłkarze Lechii po raz pierwszy w tym sezonie nie zdobyli nawet punktu w meczu ligowym. Podopieczni Piotra Stokowca w Bełchatowie przegrali 1:2 (0:1) z Rakowem Częstochowa.
Raków Częstochowa - Lechia Gdańsk 2:1 (1:0)
Bramki: 1:0 Felicio Brown Forbes (41), 2:0 Igor Sapała (51), 2:1 Artur Sobiech (90+1)
Raków: Michał Gliwa - Tomas Petrasek, Emir Azemović, Dawid Szymonowicz, Petr Schwarz - Igor Sapała, Patryk Kun, Miłosz Szczepański (80 Michał Skóraś), Jakub Apolinarski (90+4 Daniel Bartl) - Felicio Brown Forbes, Sebastian Musiolik (86 Kamil Piątkowski)
Lechia: Dusan Kuciak - Karol Fila, Michał Nalepa, Błażej Augustyn, Filip Mladenović - Tomasz Makowski (46 Maciej Gajos), Patryk Lipski, Jarosław Kubicki - Flavio Paixao (71 Rafał Wolski), Artur Sobiech, Lukas Haraslin (46 Sławomir Peszko)
Lechia tradycyjnie zaczęła atak od pierwszego gwizdka i po kilkudziesięciu sekundach miała pierwszą okazję. Kolejne minuty to przewaga gospodarzy. W 3 minucie biało-zielonych uratowała ofiarna interwencja Michała Nalepy. W pierwszym kwadransie rewelacyjną paradą, po równie znakomitym strzale Jakuba Apolinarskiego, popisał się Dusan Kuciak. Mogła być bramka kolejki, a wyszła jedna z parad kolejki. W 41 minucie w odpowiedzi na kontrę Lechii kontratak wyprowadzili częstochowianie. Petr Schwarz zagrał piłkę w gdańskiego pole karne, z futbolówką minął się Karol Fila, przejął ją Miłosz Szczepański wpadł w pole karne Lechii, ruszył w stronę bramki Kuciaka i podał do Felicio Brown Forbesa, który wpakował piłkę do gdańskiej siatki. Raków cieszył się z prowadzenia, ale krótko, bo po niespełna trzech minutach piłka znalazła się w częstochowskiej bramce. Tym razem to gdańszczanie zagrali prostopadłą piłkę, dopadł do niej Artur Sobiech i pokonał Michała Gliwę. Arbiter skonsultował się z sędziami obsługującymi system VAR i po kilkudziesięciu sekundach okazało się, że gol nie zostanie zaliczony, bo napastnik Lechii w momencie podania był na minimalnym spalonym.
Podopieczni trenera Stokowca źle zaczęli drugą połowę. Najpierw gospodarze mieli okazję po rzucie rożnym, a w 50 minucie arbiter podyktował rzut wolny dla Rakowa z około 20 metrów. Piłka uderzona przez Igora Sapałę odbiła się od jednego z graczy Lechii stojącego w murze i wpadła do bramki Kuciaka. Gdańszczanie powinni zdobyć kontaktową bramkę kilkadziesiąt sekund później, ale kapitalnie interweniował Michał Gliwa. Sporo ożywienia wniósł do gry biało-zielonych Sławomir Peszko, który wszedł na boisko po przerwie. Podopieczni trenera Stokowca próbowali odrobić straty, ale dobrze bronił golkiper Rakowa. Swoje sytuacje na kolejne bramki mieli częstochowianie, ale równie pewny jak jego vis-a-vis był Kuciak. W ostatniej minucie doliczonego czasu gry w polu karnym gospodarzy padł Sobiech. Arbiter po raz kolejny skorzystał z systemu VAR i po chwili podyktował rzut karny dla Lechii. "Jedenastkę" wykorzystał Sobiech. Sędzia doliczył do podstawowego czasu gry 5 minut, ale biało-zielonym nie udało się doprowadzić do wyrównania i musieli przełknąć gorycz pierwszej porażki w tym sezonie w lidze.
TŁ
- 19/09/2019 14:18 - Stokowiec w Lechii do 2022 roku
- 14/09/2019 18:32 - Lechia pokonała Lecha i przeskoczyła go w tabeli
- 04/09/2019 18:24 - Mandziara ponownie prezesem Lechii
- 31/08/2019 19:53 - Lechia wygrywa na boisku mistrza
- 24/08/2019 18:27 - Lechia z liderem na remis
- 12/08/2019 19:31 - Lechia zremisował z Jagiellonią
- 04/08/2019 18:47 - Pierwsza wygrana Lechii w sezonie 2019/2020
- 01/08/2019 20:27 - Koniec europejskiej przygody Lechii. 19-latek pogrążył biało-zielonych
- 31/07/2019 20:38 - Liga Europy: Lechia z dużymi szansami na kolejną rundę
- 28/07/2019 18:15 - Zmieniona Lechia zremisowała z Wisłą