Cud sofistyki odkryć, że naziści to nie Niemcy.
Na przykład Hans Globke, twórca ustaw norymberskich, w tym o ochronie krwi i czci niemieckiej, a po wojnie szef urzędu kanclerskiego Adenauera!
Po zamachu 7 listopada 1938 roku Herschela Grynszpana na radcę ambasady III Rzeszy w Paryżu, Ernesta von Ratha, przyjęte jednogłośnie przez niemiecki Reichstag ustawy norymberskie nabrały znaczenia praktycznego.
Z komunikatu biura informacji kanclerza Hitlera wiadomo, że zaraz po tym zdarzeniu odbyła się konferencja członków jego niemieckiego rządu w celu omówienia ostatecznego rozwiązania kwestii żydowskiej. Prowadził ją zastępca kanclerza, Niemiec Hermann Goering.
Ustalono, że wnet Żydom nie wolno będzie prowadzić handlu detalicznego, przedsiębiorstw ekspedycyjnych, biur zleceń, a również samodzielnych firm rzemieślniczych. Żyd nie może być też ich kierownikiem, a minister, dr Joseph Goebbels, przewodniczący Izby Kultury Rzeszy Niemieckiej, zakazał im także wstępu do kin, teatrów, na wystawy i do łaźni miejskich.
Konferowali ministrowie rządu niemieckiej III Rzeszy.
Wilhelm Frick, od spraw wewnętrznych, prawnik, absolwent uniwersytetów w Getyndze, Heidelbergu i Berlinie. Franz Guertner, od sprawiedliwości, prawnik po studiach w Monachium. Lutz Schwerin graf von Krosigk, od finansów, wykształcenie w Lozannie, Oxfordzie i Hiedelbergu. No i dr Goebbels, premiowany tytułem naukowym przez uniwersytet w Heidelbergu, studiował też w Bonn, Fryburgu, Wuerzburgu.
Wszyscy członkowie NSDAP, partii zupełnie niemieckiej, niektórzy z jej złotą odznaką.
To co razem niemieccy politycy wtedy ustalają wynika ze "wzburzenia narodu z powodu kampanii międzynarodowego żydostwa przeciwko Niemcom narodowo-socjalistycznym".
Tych zaś w Gdańsku był dostatek.
Senat Wolnego Miasta Gdańska zabronił już wcześniej wykonywania zawodu żydowskim adwokatom, notariuszom, lekarzom, zamknął Żydom kina, teatry, łaźnie. W 1937 wydzielono Żydom osobne miejsca na targowiskach w Gdańsku we Wrzeszczu i w Sopocie.
Jak pisano w listopadzie 1938 roku w "Danziger Vorposten", w Gdańsku doszło do drobnych zajść w których "Gdańszczanie Żydom udzielili małej lekcji", przypominając zarazem, że "we wszystkich dziedzinach ludność niemiecka ma pierwszeństwo przed Żydami."
Tego zdania był też gauleiter Foerster.
21 listopada 1938 roku ustawa o ochronie niemieckiej krwi i czci zaczęła obowiązywać w Wolnym Mieście Gdańsku. Czyli tuż za rondem w Kokoszkach...
Innego zdania są 82 lata później gdańskie prawniczki: prezydent Aleksandrę Dulkiewicz i sędzię Dorotę Zabłudowską dręczy na wspomnienie Nocy Kryształowej postępowanie nazistów. Nawet Hans Globke musiałby docenić ich (nie)takt historyczny. Naziści bowiem wyginęli, a Niemcy nie.
Szczęście że państwo polskie zdążyło z "kolonizacją" Westerplatte. Zawsze też można się udać na lekcję do Stutthofu, co kiedyś młodzieży aplikowano.
Więcej w tym było sensu i wrażliwości niż w marszach gdańskich konserwatystek z waginą wpisaną w symbol monstrancji.
Marek Formela
- 30/11/2020 14:38 - Latarką w półmrok: Nowacka na ulicy - prawo gazu
- 26/11/2020 17:40 - Akapit wydawcy: Prawo(nie)rządność
- 21/11/2020 14:17 - Strzeżcie się unijnych urzędników, potrafiących ze ślimaka zrobić rybę, a z marchewki owoc, bo przewrócą nam kraj do góry nogami
- 19/11/2020 17:43 - Akapit wydawcy: Przystanek Danzig:"Precz z Polską"
- 18/11/2020 08:41 - Polityka szacunku
- 08/11/2020 12:34 - Drogi do Niepodległej Rzeczpospolitej
- 05/11/2020 17:46 - Akapit wydawcy: Potrzebna szynka z melonem
- 03/11/2020 18:10 - Dlaczego Marta Lempart nie będzie Swiatłaną Cichanouską
- 22/10/2020 17:37 - Akapit wydawcy: Dulkiewicz bez amnestii
- 15/10/2020 17:00 - Akapit wydawcy: Majtki gminne