Gazeta Gdańska.
Oddajemy pod Państwa uwagę numer 600.
Jak chciał jej założyciel, Bernard Milski, dostarczamy nowiny z najbliższej okolicy.
W niektóre sami nie wierząc.
Stato della Citta del Vaticano.
Że Aleksandra Dulkiewicz złożyła oficjalną wizytę w Watykanie?
Nie mając ani prawa do taboretu, ani prawa do karety 6.konnej, o przywileju bieli nie wspominając?
To nie była kolejna parada równości z monstrancją stylizowaną na waginę, to była zwykła audiencja generalna.
Kto ma w środę przed południem czas, może wpaść na Plac św. Piotra.
Przy okazji zagadnąć a nawet pocałować - "baciamano" - papieża w Pierścień Rybaka.
Damy infantylne dzielą się swoim wzmożeniem z koleżankami z biura. Papież kartkę z zaproszeniem do Gdańska przyjął życzliwie. Może z powodu wzruszenia poziomem gdańskiej polityki zagranicznej?
6 lat temu także kardynał Nycz, zapraszając papieża do Polski, odnotował jego życzliwość.
Frazesy, które na nabożną rozgłasza teraz prezydent Gdańska, czynią despekt jego mieszkańcom, jej chlebodawcom.
Z braku granic tej eksportowanej hipokryzji.
Zgodnie z protokołem dyplomatycznym, który wykonuje Prefektura Domu Papieskiego jakakolwiek wizyta zagraniczna papieża, czyli pielgrzymka, wymaga zaproszenia podwójnego lub wspólnego.
Zaproszenia ze strony lokalnej wspólnoty religijnej oraz władz państwa.
Wśród 172 państw z którymi Stato della Citta del Vaticano utrzymuje relacje dyplomatyczne nie ma gminy Gdańsk. Nie jest też Dulkiewicz gdańskim arcybiskupem.
Papież Franciszek jest jedyną głową państwa, którą w Polsce wita osobiście na lotniskuÂÂ prezydent RP.
Nie jest nim prezydent Gdańska.
Za 2130 złotych - na razie - z budżetu miasta Aleksandra Dulkiewicz, Piotr Grzelak i Marek Bonisławski udali się na prywatną wycieczkę do Rzymu.
W celach odległych od zadań samorządowych, z którymi się biedzą nieprawdziwie strasząc mieszkańców wspólnym ubóstwem.
O znaczeniu "Solidarności", przemianach demokratycznych i 40.leciu Porozumień Gdańskich papież Franciszek rozmawiał na audiencji prywatnej z Piotrem Dudą i delegacją związku.
Nadaje to rzymskiej wycieczce Dulkiewicz wymiar politycznej maskarady.
Nie pierwszej. Bo jak hostessa uliczna zaczepiała już bez powodzenia, ale z politycznym zapałem, premiera Morawieckiego.
Który się oparł takiemu formatowi komunikacji.
Papież mniej jest zasadniczy, jest bowiem także pasterzem błądzących. W tym mieszczek strojących królowe...
Grzebanie przez "Gazetę Gdańską" w coraz droższych gdańskich i pomorskich śmieciach, przynosi co tydzień wzruszające ogół nowiny, czyniąc zadość wymaganiom wobec redakcji sformułowanym przed 128 laty.
Ich wynajdywanie przez różny autorament pisarzy regionalnych poprawia umysłową cyrkulację okolicznej społeczności.
Krzepi demokrację i zachęca do wydania numeru 601.
Za przeszłą kooperacje w ich wytwarzaniu - dziękuje. O przyszłą dla dobra szerszego upraszam.
Marek Formela
- 13/12/2019 13:15 - Akapit wydawcy: Powaga togi
- 13/12/2019 13:12 - Została tylko sopocka polędwica
- 12/12/2019 16:47 - Latarką w półmrok: Łzy pomorskich krokodyli
- 11/12/2019 15:55 - 13 grudnia 1981 roku władza uderzyła w samoorganizujące się społeczeństwo
- 07/12/2019 10:46 - Tunel turbodynamiczny dla sopockiego seniora
- 29/11/2019 19:43 - Zanim będzie za późno
- 28/11/2019 18:46 - Akapit wydawcy: Myśliciele
- 22/11/2019 15:25 - Amerykańska mrzonka
- 21/11/2019 12:50 - Akapit wydawcy: Senat i sejmik - Polska i Pomorze
- 15/11/2019 16:44 - Razem czy osobno