Kiedy czytałem tę książkę (cały czas z uśmiechem), przypomniało mi się stare powiedzenie: lepiej być pięknym, młodym i bogatym, niż starym, chorym i biednym. Czy to jest właśnie kwintesencja szczęścia: młodość, zdrowie i pieniądze? Młodość w końcu zawsze – dla jednych prędzej, dla innych później – przeminie. Pieniądze podobno szczęścia jednak nie dają, choć chyba mu też za bardzo nie przeszkadzają. Zdrowie? Może? Ernest Hemingway powiedział kiedyś, że „szczęście to po prostu dobre zdrowie i zła pamięć”. A co, jeśli zdarzy się stary człowiek – szczęśliwy, mimo, iż chory i biedny?
Amerykański dziennikarz i publicysta, Eric Weiner, postanowił nas zaprosić w podróż po najszczęśliwszych miejsc na naszej planecie. I wszystko po to, aby odkryć i przekazać nam ogólnodostępną i prawie bezpłatną (prawie, bo każdy egzemplarz książki ma jednak określoną cenę)ÂÂ receptę na szczęście. W jednym przypadku celem jego wizyty stało się państwo (Mołdawia/Mołdowa), którego mieszkańcy podobno zaliczają się do osób najbardziej nieszczęśliwych na świecie. To tak dla kontrastu i porównania.
Definicji opisywanego przez Weinera pojęcia/stanu jest niemal tyle, co jego rozmówców. To również osobna kategoria „złotych myśli” czy nawet narodowych przysłów. „Szczęście to stan umysłu. Szczęście leży na ulicy. Szczęście to wolność wyboru. Szczęście to szczery uśmiech (Dziecko uśmiecha się 400 razy dziennie. Dorośli jedynie 17 razy). „Szczęście to motyl, który sam, bez zaproszenia, siada nam na ramieniu”. Tylko dla jednej osoby było coś bardziej istotnego od szczęścia. „Miłość jest ważniejsza od szczęścia!’ – oznajmił bowiem Weinerowi z przekonaniem Jego Hinduska Świętobliwość Guru-ji, czyli Sri-Sri Ravi Shankar. Chociaż czy może istnieć jedno bez drugiego?
Czy szczęście to poddanie się presji napisu nad barem w starym angielskim pubie: „Unikaj kaca! Pozostań pijany!”. Sądząc po tym, że wszyscy wchodzą do tego pubu w permanentnym stanie brytyjskiego samopoczucia, czyli właśnie nieszczęśliwi (a może należałoby napisać raczej, że nie są szczęśliwi), a wychodzą uszczęśliwieni, ze szczerym uśmiechem na twarzy – to może coś w tym haśle jednak jest? Przecież angielski pub to skrót od „public house”, ma zatem za swoje główne zadanie zachęcać ludzi do interakcji” – konstatuje autor, z jednej strony dziwiąc się brytyjskiemu podejściu do życia, które jest tak odmienne od amerykańskiego (choć przecież nie do końca szczerego)ÂÂ „keep smiling”.
Ta książka może wydawać się pewnego rodzaju żartem sprawnego felietonisty, ja jednak upatruję w niej antidotum na wszechobecny (nie tylko u nas) pesymizm, chandrę, a nawet stany depresyjne. Czy można walczyć z depresją bez leków, przekonując chorego, iż „starczy mały szczęścia łut”, aby twarz każdemu się rozjaśniła, a ciemne chmury rozstąpiły, ustępując słonecznym promieniom? A może najpierw trzeba po prostu pozbyć się zatruwającej wszystko nienawiści, tzw. bezinteresownej zawiści i zazdrości?
Po lekturze – lekkiej, łatwej i przyjemnej (ale w tym wypadku jest to dowód uznania dla autora) – tej książki nie poczułem się jednak ani odrobinę bardziej szczęśliwy czy mniej nieszczęśliwy. Ani we mnie, ani wokół mnie nic się specjalnie nie zmieniło. Mimo to polecam „Geografię szczęścia” każdemu, który chciałby choć trochę zgłębić tajniki ludzkiej natury i poznać lepiej swoich bliźnich, swój naród i siebie samego. Eric Weiner znalazł bowiem odpowiedni klucz do przekazania nam nie tylko w zabawny, ale i pouczający sposób ważnego przesłania. Bądźmy sobą, niezależnie od okoliczności i miejsca, i uczmy się od siebie nawzajem. Szacunku, pokory i tolerancji. Uczmy się uczyć. Bo nie tylko samo poczucie szczęście jest celem, ale przede wszystkim droga, jaką do niego staramy się wszyscy dążyć.
Wojciech Fułek
Eric Weiner „Geografia szczęścia” , PWN Warszawa 2017
- 15/01/2019 16:33 - Recenzja: „Droga Pani z telewizji...”
- 05/01/2019 12:56 - Recenzja: Sax, Jazz, Rock & Roll
- 27/11/2018 17:35 - Recenzja: Komeda do czytania
- 25/01/2018 19:40 - „Bunt jako najwyższa wartość młodości…”
- 05/01/2018 09:02 - „Szukając dźwięków i słów”
- 06/09/2017 13:01 - Matka jak dziecko
- 19/11/2015 18:33 - Spotkanie autorskie Longina Pastusiaka
- 26/01/2015 18:43 - Magiczne opowieści z Trójmiasta