Tweet Aleksandry Dulkiewicz, wręczającej papieżowi przez barierkę ochronną, jak zupę biedakom na Targu Węglowym, zaproszenie do Gdańska - kosztował podatników nie tylko ok. 16 tys. złotych.
Biuro prezydenta Gdańska przedstawiło do rozliczenia z wyprawy do Rzymu także rachunek za 639 zł (ok. 140 euro) wystawiony przez restaurację L'Orso 80 przy via del Orso 33. To przyjemna gospoda (Hostaria) położona opodal Piazza Navona, kilkanaście minut spacerem - może przez Via dei Coronari, gdzie pełno butików z przecenianym obuwiem - do mostu Vittorio Emanuelle, skąd już tylko kilka kroków przez Via della Conciliazione na plac św. Piotra.
Cóż poleca Alfredo Valeri nad brzegiem Tybru?
Tradycyjne prosciutto z melonem za 10 euro, jedną ostrygę za 3 euro, zupę jarzynową za 8 euro. Jako danie główne cotoletta alla milanese za 13 euro, lub nieco drożej w wersji bolognese. Są też owoce morza. Rutynowe calamari alla griglia za 13 euro, krewetki za 22, a lobster za 30. Smakosze pizzy mogą wybierać w wielu jej odmianach, przeciętnie, na przykład ostra diawola albo popularna prosciutto, po 10 euro. Do tego woda po 3 euro, kawa po 2, a butelka wina niekoniecznie domowego ok. 15 euro.
Nie wiadomo co Aleksandra Dulkiewicz, Piotr Grzelak i Marek Bonisławski wiodąc w Rzymie gdańską politykę zagraniczną zamawiali - rachunek bowiem opisany jest naderÂÂ oględnie: "usługa gastronomiczna".
Wiadomo natomiast, że na wyjazd służbowy (sic!?) do Włoch - czy delegację prezydent podpisała, a potem zaakceptowała, Agnieszka Owczarczak, przewodnicząca rady? - przysługują diety dzienne w wysokości 48 euro. Wydatkowanie tych pieniędzy nie wymaga dokumentacji. To środki na drobne wydatki, w tym posiłki. Skąd więc dodatkowy rachunek z rzymskiej gospody?Czyżby służbowa biesiada z Pietro Parolinem, watykańskim sekretarzem stanu w sprawie wizyty papieża w Gdańsku? Już bez barierek...?
Nie pierwszy raz A. Dulkiewicz dba o własny portfel należycie. Nawet rachunki za kawę z parlamentarzystami w modnych kawiarniach, choć kwoty liche, bierze na urząd. W listopadzie bawiła w Krakowie na kongresie Open Eyes Economy. To cykl dyskusji m.in. o ekonomii społecznej i przeciwdziałaniu wykluczeniom w miastach, znaczeniu metropolii. Z tej okazji biuro prezydenta - A. Dulkiewicz - też zasiadało za dobrym stołem przy ul. Starowiślanej i w restauracji "Galicja" pojadło za 466 złotych.
"Usługa gastronomiczna" przy gawędzie o ekonomii równych szans?
Restauracja "Galicja"do przesadnie drogich nie należy, polecana przez internautów golonka kosztuje ok. 30 zł, a piwo 7 zł. "Galicja" poleca też obiadowe przekąski, zwane dziś lunchami, za 14 złotych.
Aleksandrze Dulkiewicz i każdemu członkowi jej personelu podczas wypadu do Sulęczyna a nawet do Kartuz przysługuje dieta dzienna w wysokości 30 złotych. Także w Krakowie, chyba że na obiad zaproszono wawelskiego smoka...
Kłopoty budżetowe - zaciemnienie miasta, brak pieniędzy na zajęcia pozalekcyjne, podwyżki opłat i biletów - które ogłaszają winiąc rząd za ich sprowadzania na porządnych gminnych gospodarzy, nie krępują liderów gdańskiego magistratu w zakresie gastronomii na użytek własny.
Gdański rząd potrafi się w tych trudnych czasach wyżywić.Jest bowiem szczodry dla... siebie.
(gat)
- 22/12/2019 20:50 - Pokolenie stanu wojennego - przyjaźń i wiara
- 20/12/2019 18:36 - Historia pewnego krzyża
- 19/12/2019 18:00 - Kazimierz Koralewski: Budżet ostrożny czy zapowiedź marazmu?
- 18/12/2019 11:42 - 600 rodzin pokrzywdzonych. Mieszkańcy Ujeściska walczą o swoje
- 17/12/2019 09:36 - Ofiara Grudnia nie była nadaremną – uroczystość w bazylice św. Brygidy
- 16/12/2019 12:13 - „Moda kontra rak” - wernisaż
- 15/12/2019 20:58 - W tygodniku „Sieci”: tajemnice rodu Jezusa
- 14/12/2019 11:51 - Krzyż dziękczynny FMW na Ołtarzu Ojczyzny
- 13/12/2019 15:20 - Piotr Duda: W walce o wolność, godność, Boga i rodzinę na brać górniczą zawsze można liczyć
- 13/12/2019 13:36 - Jacek Zdrojewski: Wytarte kolana Czarzastego