Instytut Debaty Publicznej zorganizował pod Urzędem Miejskim w Gdańsku konferencję prasową poświęconą budzącemu kontrowersję II Gdańskiemu Tygodniowi Demokracji, finansowanemu z pieniędzy gdańskich podatników. Młodzi przedstawiciele Instytutu Debaty Publicznej zadają pytanie o finansowanie wydarzenia, ale także o niedopuszczenie ich Instytutu do tej debaty publicznej.
W oparciu o środowiska akademickie już od dwóch lat funkcjonuje Instytut Debaty Publicznej, głównie w oparciu o Wydział Nauk Społecznych Uniwersytetu Gdańskiego i środowiska młodych licealistów. Młodzi demokraci od pewnego czasu są organizatorem Debat Oksfordzkich z zakresu wystąpień publicznych.
W środku Andrzej Skiba, prezes Zarządu Instytutu Debaty Publicznej
Rafał Zboina (II rok filologii angielskiej, Mistrz Polski Debat Oksfordzkich 2016): Idea takich debat, w dużym skrócie polega na obronieniu swojej tezy, dobrym jej argumentowaniu, precyzyjnym kontrowaniu przeciwnika i sensownym podsumowaniu dyskusji. To umiejętności, które pomagają w swobodnym poruszaniu się w dzisiejszym świecie. Przydają się w prywatnym życiu, w urzędzie, szkole, na studiach, w debatach. Niestety nie zostaliśmy zaproszeni, jako młodzi obywatele naszego miasta do dyskusji w ramach Gdańskiego Tygodnia Demokracji.
Andrzej Skiba (Prezes Zarządu Instytutu Debaty Publicznej): Popieramy idee dyskusji ze społeczeństwem, dyskusji z udziałem różnych osób, tylko nam zabrakło ważnego elementu, którym jest pluralizm, pluralizm myśli, poglądów, przekonań. Nie ma demokracji bez dialogu i różnorodności. Niestety to wydarzenie, tak zwany Gdański Tydzień Demokracji, dawał szansę zabrania głosu tylko ludziom kojarzonym z jedną stroną sporu politycznego dzisiejszej Polski. Były to osoby raczej z nurtów liberalnych i lewicowych, a zabrakło zaproszenia dla osób z ruchów miejskich, osób o poglądach bardziej konserwatywnych, narodowych, nas też nie zaproszono, mimo że jedna ze szkół poprosiła o to miasto, a przecież w ubiegłym roku zdobyliśmy Mistrzostwo Polski Debat Oksfordzkich. Nie obrażamy się, mamy co robić, natomiast zawsze jesteśmy otwarci na wszelką pluralistyczna dyskusję, której niestety w tej chwili w Gdańsku nie ma. Jednocześnie wychodzimy z konkretną propozycją, chcemy zorganizować konferencję na początku października pod roboczą nazwa Gdański Dzień Demokracji. Chcemy zastanowić się w dyskusji otwartej dla wszystkich, nad tym czy w Gdańsku jest zagrożona dobra debata? Nawiązujemy do Gdańskiego Tygodnia Demokracji i zadajemy pytanie na ile głos mieszkańców i obywateli jest uwzględniany przy poruszaniu różnych miejskich spraw. Serdecznie zapraszamy do dyskusji wszystkich i tych z lewa i tych z prawa i tych bez poglądów, wszystkich.
- W swoich uwagach w sprawie Tygodnia Demokracji wiele miejsca poświęcacie finansowaniu tej konferencji.
Andrzej Skiba: Tak, w zeszłym roku organizacja wydarzenia pochłonęła ponad 120 tysięcy złotych, nie znamy kosztów pośrednich, natomiast dla przykładu stypendia dla najzdolniejszych 500 gdańszczan w zeszłym roku, kosztowały miasto 126 tysięcy złotych, chętnych było trzy razy więcej. Czy w takiej sytuacji nie byłoby lepiej przeznaczyć te pieniądze na zdolną gdańską młodzież?
Instytut Debaty Publicznej po konferencji prasowej złożył w Urzędzie Miejskim w Gdańsku wniosek o udostępnienie informacji publicznej.
Na podstawie ustawy o dostępie do informacji publicznej z dnia 6 września 2001 r. (t. j. Dz.U. z 2016 r. poz. 1764) wnoszę o udostępnienie informacji w następującym zakresie:
W związku z odbywającym się w dniach 11 - 17 września br. projektem pod nazwą„Gdański Tydzień Demokracji” proszę o odpowiedź na następujące pytania:
1. Jakie środki publiczne z budżetu Gdańska i innych podlegających miastu jednostek zostały przeznaczone na realizację "Gdańskiego Tygodnia Demokracji". Jak wygląda dokładny budżet tego projektu oraz które podmioty uczestniczyły w jego tworzeniu?
2. Ile wyniosły honoraria i inne wynagrodzenia dla uczestników, w tym moderatorów, wszystkich dyskusji odbywających się w ramach "Gdańskiego Tygodnia Demokracji"?
3. Kto był odpowiedzialny za zapraszanie prelegentów, wybór moderatorów i dobór tematów ww. spotkań dyskusyjnych? Jakie kryteria były brane pod uwagę przy zapraszaniu panelistów i czy zachowany został pluralizm poglądów oraz przekonań?
4. Kto był odpowiedzialny za zapraszanie prelegentów i jakie kryteria były brane pod uwagę przy zapraszaniu obywateli i organizacji pozarządowych do udziału w Panelu Obywatelskim pt. "Jak wspierać aktywność obywatelską w Gdańsku?"
5. Na czym konkretnie polegał udział gdańskich placówek oświatowych, dyrekcji, nauczycieli i uczniów, w "Gdańskim Tygodniu Demokracji" i jakie środki zostały przekazane szkołom w związku z realizacją tegoż projektu?
6. Ile wyniosły nakłady na promocję/reklamę wydarzenia pt. „Gdański Tydzień Demokracji”? Jakie kwoty uzyskały poszczególne redakcje mediów lokalnych, ogólnopolskich w związku z promocją „Gdańskiego Tygodnia Demokracji?”
ANDRZEJ SKIBA
INSTYTUT DEBATY PUBLICZNEJ
Inne artykuły związane z:
- 28/09/2017 19:46 - Nocna i świąteczna opieka zdrowotna
- 28/09/2017 19:39 - Koniec wiecu - początek procesu. Adamowicz na mękach
- 28/09/2017 13:29 - Radni Platformy: Honory nie dla Wyszkowskiego
- 27/09/2017 16:34 - Gdyński modernizm w obiektywie osób głuchoniewidomych
- 27/09/2017 15:35 - "Utkani" czyli odbieranie miasta na różnych poziomach
- 22/09/2017 13:11 - Gdański magistrat szczodry dla byłej "gwiazdy" TVN
- 20/09/2017 16:32 - Projekt "Pełnoprawny niepełnosprawny" informuje i rozwija
- 19/09/2017 20:28 - "Szybkojezdne" stojaki dla Oddziału Hematologii
- 19/09/2017 07:46 - Andrzej Jaworski: PZU Zdrowie w Gdańsku z "Linią życia"
- 18/09/2017 21:23 - 2000 podpisów do referendum w Sopocie