Podczas konferencji w restauracji w ECS doszło do szamotaniny między red. Jackiem Łęskim a ochroniarzami prezydent Aleksandry Dulkiewicz. Dziennikarze TVN i TVP zadali pytania prezydent Dulkiewicz o jej ewentualny start w wyborach parlamentarnych. Zresztą zgodnie z wcześniejszą sugestią Donalda Tuska o stracie samorządowców w rywalizacji o miejsca w Senacie. Zamiast odpowiedzi prezydent Gdańska wkroczyła jej ochrona, by spacyfikować dziennikarza.
Nawet tak doświadczony dziennikarz jak red. Jacek Łęski był zaskoczony obrotem sprawy. Konferencja, podsumowująca obchody 30 rocznicy częściowo wolnych wyborów z 4 czerwca 1989 roku, odbyła się w środę w restauracji w Europejskim Centrum Solidarności. Wszystko przebiegało zgodnie z urzędniczym planem. Do czasu.
Miało być miłe podsumowanie (przyboczna świta, jakiś catering, wszak to restauracja) na konferencji prasowej obchodów dni Wolności i Solidarności. Skończyło się awanturą, uniknięciem przez Aleksandrę Dulkiewicz odpowiedzi na proste pytania zadane przez dziennikarzy TVN i TVP, zerwaniem konferencji i rejteradą prezydent Gdańska.
Gazeta Gdańska dopytywała od trzech miesięcy w jakim trybie została wynajęta agencja świadcząca usługę ochrony osobistej pani prezydent Dulkiewicz? Jaki jest miesięczny/tygodniowy/dzienny koszt ponoszony przez Urząd Miasta z tytułu ochrony pani prezydent? Czy ochrona osobista pani prezydent będzie jej towarzyszyła podczas spotkań z mieszkańcami Gdańska?
Bezskutecznie.
Tymczasem konferencja w środę rozpoczęła się sympatycznie:
- Mam takie poczucie, że razem z wami zrobiliśmy dużą rzecz, bo gdybyście wszyscy nie informowali świata, nie byłoby takiej frekwencji i rozmachu. Po prostu dziękuję - podziękowała prezydent Gdańska. ÂÂ
Atmosfera spuchła, gdy red. Maciej Knapik z TVN, a później Jacek Łęski z TVP zadali pytania o polityczne plany Aleksandry Dulkiewicz. Donald Tusk mówił bowiem 4 czerwca br. o starcie samorządowców w nadchodzącej kampanii wyborczej.
- Proszę was wszystkich, abyście poszli śladem naszych bohaterów samorządu terytorialnego i żebyście przekonali się, że w wyborach do Senatu możemy im zrobić powtórkę z rozrywki - apelował Donald Tusk we wtorek w Gdańsku, nawiązując do wyniku wyborów z 1989 roku. Prezydent Gdańska nie odpowiedziała na pytania o pomysł startu samorządowców do Senatu. Gdy dziennikarze dopytywali do akcji wkroczyli ochroniarze. Z medialnych relacji wynika doszło do szarpaniny z dziennikarzem TVP. Łęski nalegał na odpowiedź. Prezydencki ochroniarz, ze sporym doświadczeniem w branży, stracił słuchawkę, którą dziennikarz miał mu wyciągnąć z ucha.
Dulkiewicz wygłosiła oświadczenie o zakończeniu konferencji:
– Szanowni państwo, jest mi bardzo przykro, że nie możemy normalnie porozmawiać i z wami usiąść przy stole, ale widzicie, że jest tutaj taki jeden przedstawiciel mediów publicznych, quasi publicznych, który zachowuje się tak, że nie mogę z wami rozmawiać – powiedziała Dulkiewicz i oddaliła się do windy. Pozostali na konferencji przedstawiciele mediów zajęli się kanapkami.
Urzędowy portal gdansk.pl do czwartku w południe nie odnotował tego niecodziennego zdarzenia. Jak podała Olimpia Schneider p.o. kierownika Biura Prasowego UMG „prezydent Dulkiewicz oraz Basil Kerski i Jacek Bendykowski chcieli podziękować mediom za ich pracę w trakcie Święta Wolności i Solidarności. Niestety dziennikarz telewizji polskiej swoim agresywnym zachowaniem zakłócił spotkanie czego konsekwencją było zakończenie tego spotkania”.
– Prezydent Gdańska zaprosiła dziennikarzy na spotkanie. Mam nadzieję, że tak nie jest w innych miejscach, że dziennikarze mogą i będą mogli zadawać pytania i uzyskiwać odpowiedzi. Wydarzenie, tak wyjątkowe, składam na karb małego doświadczenia pani prezydent. Polityk powinien być przygotowany na odpowiadanie na pytania dziennikarza, zwłaszcza na spotkaniu, na które dziennikarzy zaprosił. Pomysł, by zamiast możliwości zadawania pytań zaoferować kanapki nie sprawdzi się – powiedział nam Jacek Łęski, dodając, że był zaskoczony tak „nieprzyjemnym” obrotem sprawy i bezceremonialnym zachowaniem ochrony.
Ochroniarze zatem znów byli w centrum uwagi. Najpierw 3 czerwca br. funkcjonariusze SOP nie dopuścili Aleksandry Dulkiewicz do ochranianego premiera Morawieckiego i do ich wspólnych rozmów przy okrągłym stole. Teraz jej ochroniarze nie dopuścili do zadawania pytań.
Przypomnijmy, że red. Jacek Łęski jest gospodarzem programu "Alarm!" w TVP1. Prowadzi też z Magdaleną Ogórek "Studio Polska" w TVP Info. Zaczynał w lubelskim oddziale Gazety Wyborczej. W 1992 roku opublikował w „GW” cykl artykułów ujawniających kulisy Pierwszego Komercyjnego Banku S.A w Lublinie i interesy jego twórcy, amerykańskiego Żyda, Davida Bogatina. Był współautorem głośnego tekstu opublikowanego w lipcu 1997 r. w „Życiu” pt. „Wakacje z agentem” oraz artykułów na temat rosyjskich interesów w Polsce. Prowadził własną firmę „pijarowską”. Był rzecznikiem ukraińskiego właściciela m.in. Grupy Stoczni Gdańsk.
Przypomnijmy też, że dziennikarze zadają pytania by odpowiedzi przekazać opinii publicznej w interesie publicznym i w trosce o transparentność życia publicznego oraz demokrację.
ASG
- 11/06/2019 08:25 - Pierwszy wernisaż młodych twórców w Stacji Orunia
- 07/06/2019 20:36 - Andrzej Seweryn gościem „ERGO Hestia po godzinach"
- 07/06/2019 14:41 - "Dzień Słuchacza" po raz piąty w CKZiU nr 1
- 06/06/2019 17:42 - Fuzja PKN Orlen i Grupy Lotos - wyzwanie globalne
- 06/06/2019 11:01 - List otwarty ludzi gdańskiej nauki i opozycji antykomunistycznej do Pani Prezydent Aleksandry Dulkiewicz
- 04/06/2019 19:36 - NFZ i Sanepid chcą wzmocnić swój przekaz
- 04/06/2019 15:45 - Czesław Nowak: Nie miałem zdjęcia z Wałęsą
- 03/06/2019 15:09 - Grzegorz Ksepko p.o. Prezesa Zarządu Energa SA
- 03/06/2019 14:59 - Struk z nagrodą za pracę na rzecz PRL - 18,5 tys. za służbę "towarzysza naczelnika Jastarni"
- 03/06/2019 14:53 - W Sali BHP Stoczni Gdańskiej premier ze związkowcami, a prezydent Gdańska na zewnątrz ECS