Sąd wójta karze, wojewoda honoruje? » Czy to nie kompromitacja? Skazany prawomocnie na 25 tys. złotych grzywny za niewypłacenie należnych ... "Wejście w historię": Medal Sprawiedliwy wśród Narodów Świata, przyzna... » W Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku podczas pierwszej w 2024 roku odsłony cyklu "Wejście w histori... Konkurs wokalnych talentów przedszkolaków » 13 przedszkolaków wzięło udział w Międzyprzedszkolnym konkursie piosenki "Śpiewam, bo lubię".Organiz... Tomasz Rakowski: Gdańsk nie ma gospodarza » O „układzie gdańskim” zmianach w polityce mieszkalnej i inwestycjach drogowych, również tych bardzo ... Mariusz Hoffman – „Plakat malowany poezją” » „Gdańska Galeria Sztuki” … „Gazety Gdańskiej” zaprasza do galerii „W zaułku” na kolejną prezentację ... VIII Międzyszkolny Turniej Logopedyczny Szumiące Zabawy » Po raz ósmy Pomorska Biblioteka Pedagogiczna w Gdańsku oraz Szkoła Podstawowa nr 49 w Gdańsku zorgan... Matysiak i Milewski w Telewizji Republika » W czwartek, 21 marca, o 19:30 gośćmi Danuty Holeckiej będą posłanka Paulina Matysiak z Nowej Lewicy ... Szóstka Szostaka - program KWW Kocham Gdańsk » KWW Kocham Gdańsk przedstawił swój program - "szóstkę Szostaka".Przedstawione postulaty zostały opra... Goście Katarzyny Gójskiej: Tarczyński, Kanthak, Witkowski, Ćwik » W środę o 20:00 gośćmi redaktor Katarzyny Gójskiej w programie "W PUNKT" będą: Dominik Tarczyński, e... Grzywna dla wójta Szemudu - kiedy zapłaci nauczycielom? » Kompromitacja minister B. Nowackiej i wójta Szemudu R. Kalkowskiego. Szefowa MEN gawędziła w lutym o...
Tomasz Rakowski: Gdańsk nie ma gospodarza
wtorek, 26 marca 2024 15:12
Tomasz Rakowski: Gdańsk nie ma gospodarza
O „układzie gdańskim” zmianach w polityce mieszkalnej i
AP Orlen odczarowała Polsat Plus Arenę
sobota, 23 marca 2024 19:43
AP Orlen odczarowała Polsat Plus Arenę
Do pięciu razy sztuka. Dopiero w piątym meczu piłkarki AP Orlen
Samodzielna Lechia, zadyszka Jaguara
sobota, 23 marca 2024 08:12
Samodzielna Lechia, zadyszka Jaguara
I LIGA FORTUNA
Dwójka trójmiejskich liderów nadal
Lechia rozbiła outsidera po przerwie
piątek, 15 marca 2024 19:17
Lechia rozbiła outsidera po przerwie
Lider pewnie ograł ostatnią drużynę w tabeli. Lechia bez

Galeria Sztuki Gdańskiej

Estera Karp w Polsce, w Skierniewicach
poniedziałek, 18 marca 2024 19:14
Estera Karp w Polsce, w Skierniewicach
Przejechałem pół Polski, ale warto było. Tak dobrej wystawy dawno

Sport w szkole

Ostatni akcent w piłce ręcznej
niedziela, 24 marca 2024 18:36
Ostatni akcent w piłce ręcznej
Ostatnim akcentem rywalizacji w piłce ręcznej, rozgrywanej w ramach

"Gdańska" w antrakcie

Nagrody teatralne rozdane
środa, 27 marca 2024 14:20
Nagrody teatralne rozdane
Z okazji Międzynarodowego Dnia Teatru rozdano jak co roku nagrody
Powstaniec z Gdyni
piątek, 05 stycznia 2024 16:35
Powstaniec z Gdyni
„Powstaniec 1863”- to długo oczekiwany film o wielkim bohaterze

Muzeum Stutthof w Sztutowie

2076 dni obozu pod Gdańskiem
piątek, 16 września 2022 18:15
2076 dni obozu pod Gdańskiem
Obóz koncentracyjny Stutthof wyzwoliły wojska III Frontu

Foto "Kwiatki"

Zimowe oblicza Trójmiasta
sobota, 13 lutego 2021 11:08
Zimowe oblicza Trójmiasta
Zimowe oblicze Trójmiasta w obiektywie Roberta
Premier: Bogate Pomorze to bogata Polska
poniedziałek, 24 lipca 2023 10:43
Premier: Bogate Pomorze to bogata Polska
To było pierwsze tego typu wydarzenie w regionie. W Wejherowie
Spotkali się, by oszacować możliwości założenia muzeum
poniedziałek, 10 kwietnia 2017 18:04
Spotkali się, by oszacować możliwości założenia muzeum
Fundacja „Mater Dei”, ta sama dzięki której w dużej mierze

Dlaczego nie głosuję na Tuska

środa, 04 października 2023 12:35
Już dni dzielą nas od kolejnych wyborów. Niektórzy twierdzą, że

Jan Daniluk: Das Ende von Danzig - Początek Gdańska

Ocena użytkowników: / 6
SłabyŚwietny 
poniedziałek, 02 kwietnia 2018 16:22

Z dr Janem Danilukiem, historykiem zajmującym się badaniem historii ziem polskich wcielonych do Rzeszy oraz dziejami Prus Wschodnich w latach 1933-1945, doktorem nauk humanistycznych na podstawie rozprawy "Garnizon Gdańsk 1939-45", rozmawia Artur S. Górski


- Biało-czerwony sztandar zatknęli 28 marca 1945 roku żołnierze Wojska Polskiego na Dworze Artusa. Polska wychodziła z II wojny światowej w okrojonym terytorium, w sowieckiej strefie wpływów, za „żelazną kurtyną”. Rok 1945 to wyzwolenie czy nowa okupacja?
Jan Daniluk: Okupacją? Jest to byt ostry termin. Była to inna rzeczywistość. Można jednak było mówić po polsku, były polskie szkoły, Polska była podmiotem prawa międzynarodowego. Także "wyzwolenie" biorę w cudzysłów. O marcu 1945 roku mówię jako o czasie wyparcia oddziałów niemieckich z Gdańska.


- Trudno mówić o wyzwalaniu, skoro Gdańsk nie był okupowany...
Jan Daniluk: Władza niemiecka miała poparcie. NSDAP wygrała wybory. Włączenie Wolnego Miasta do Rzeszy uchwałą Senatu było pozbawione podstaw prawnych, pogwałceniem statutu Gdańska. Jednak trudno zaprzeczyć, że większość sprzyjała rządom NSDAP i z nimi sympatyzowała. Można zatem mówić o wyzwoleniu, ale od reżimy narodowosocjalistycznego. Ważyć trzeba racje i badać rzetelnie, tłumacząc kontekst.


- Nim ruszył walec armii Frontu Białoruskiego na Gdańsk rozpoczęła się wielka zimowa ofensywa...
Jan Daniluk: Wielka operacja Nadwiślańsko-odrzańska ruszyła w styczniu 1945. Jednak zmiany w życiu mieszkańców Gdańska nastąpiły wraz z sierpniem 1944r r. To był początek końca. Wówczas uświadomiono sobie zagrożenie. Do tego czasu Gdańsk i Sopot były dość spokojne. Życie jak na czas w ramach wojny toczyło się dość melancholijnie.

alt

Janusz Uklejewski - Kościół św. Katarzyny i św. Brygidy, 1945


- Ten spokój zakłócili uciekinierzy z Inflant, z Prus?

Jan Daniluk: Tak, i z początkiem sierpnia 1944 roku miał miejsce początek końca Gdańska niemieckiego. Gdy w Warszawie toczyło się powstanie, w Gdańsku pojawiły się pierwsze sygnały, że zmienia się sytuacja. Rozpoczęto tajne prace nad planem ewakuacji. Powołano w sztab, który miał koordynować akcję. Do gdańskiego portu trafiły pierwsze transporty z uciekinierami. Rozpoczęto pierwsze prace nad polowymi umocnieniami, ustawiano zapory. Pierwsza wielka fala uciekinierów opuściła Gdańsk przed Bożym Narodzeniem 1944 roku. Jeszcze był czas, aby zabrać wartościowe rzeczy, futra, biżuterię. Na dużą skalę ewakuacja drogą morską rozpoczęła się 22 stycznia 1945 r. Dowodem na pogarszającą się sytuację były opublikowane na łamach „Danziger Vorporsten” odezwy do mieszkańców nadburmistrza Georga Lippke i gauleitera oraz namiestnika Alberta Forstera.


- W styczniu 1945 klęska była przesądzona?
Jan Daniluk: Niemcy były jeszcze silne. Swoje robiła propaganda. Przełomowym momentem była ofensywa sowiecka. Na początku marca Armii Czerwonej udało się rozdzielić zgrupowania niemieckie na Pomorzu. 9 marca 1945 miał miejsce nalot bombowy na miasto, a 14 marca ostrzał artyleryjski Gdańska. Z tygodnia na tydzień sytuacja uciekinierów pogarszała się. Powstał problem co z nimi zrobić, ja utrzymać wodne drogi ewakuacji.


- Walki decydujące o miasto prowadzone były w Wielkim Tygodniu. Jest w tym jakaś symbolika?
Jan Daniluk: Jest to symboliczne. Trudno nie zauważyć. W pewnym uproszczeniu można przyjąć, że początek decydujących walk o Gdańsk miał miejsce w Niedzielę Palmową 25 marca. W zasadniczym stopniu walki zakończyły się w Wielki Piątek. Miasto zostało uznane formalnie za Festung. Każdy metr kwadratowy miał być zdecydowanie broniony. Na 13 marca wyznaczono pierwszy szturm. Dla oczyszczenia z nieprzyjaciela Putziger Nehrung [Półwysep Helski] był wyznaczony oddział 40 Gw. Brygady Pancernej. Jednakże próby przełamania obrony nieprzyjaciela nie odniosły sukcesu. Na półwyspie nagromadziły się wówczas masy uchodźców, których stopniowo, drogą morską, ewakuowano.


alt

Janusz Uklejewski - 1945, Dom Heweliusza, zdjęcie zrobione z Ratusza


- Kiedy rozpoczął się decydujący szturm na Trójmiasto?
Jan Daniluk: W strefie 2 Frontu Białoruskiego wydarzenia rozwijały się dynamicznie. Po dojściu wojsk 2 Frontu Białoruskiego do Morza Bałtyckiego w rejonie Köslin [Koszalin] przed Konstantym Rokossowskim postawiono zadanie rozgromienia zgrupowań nieprzyjaciela w rejonie Danzig-Stolp. 22 marca czołówki sowieckie dotarły w rejonie Kolibek do Zatoki Gdańskiej, dzień później zajęto Sopot. Do ostatniego tygodnia marca miasto z coraz większą trudnością, ale funkcjonowało. Był prąd, gaz. 21 marca zawieszono połączenie lotnicze z Berlinem. Wychodziła gazeta "Danziger Vorposten", do 23 marca.


- W połowie marca los niemieckiego Gdańska wydawał się przesądzony. Cofał się germański żywioł?
Jan Daniluk: W związku ze zbliżającymi się oddziałami Armii Czerwonej, 18 marca rozpoczęto ewakuację jednego z największych szpitali polowych, zlokalizowanego w Casino-Hotel w Sopocie. 22 marca nadal trwały prace nad wznoszeniem umocnień, choć obrona wydawała się pozbawiona sensu. Stanowiska w Sopocie nie zostały obsadzone przez niemieckie oddziały. Zniszczenia były relatywnie niewielkie. Na zachodnim odcinku Armia Czerwona zajęła tego dnia Kokoszki. Po zdobyciu kurortu marsz. Rokossowski wystosował ultimatum do żołnierzy broniących Gdańska. Był piątek, 23 marca 1945 roku. Związki 70. Armii zmieniły kierunek natarcia, kierując się na południe, na Brzeźno i Nowy Port. A 49. Armia na opanowanie Oliwy.


- Po kolei odbijano dzielnice?
Jan Daniluk: Oliwa została zajęta przez Armię Czerwoną z 24 na 25 marca. Nie doszło do walk ulicznych, zabudowa historyczna Oliwy przetrwała działania wojenne bez większych strat. 24 marca jednostkom sowieckim udało się opanować Matarnię, Złotą Karczmę, Jasień, Szadółki i Kowale. Tego samego dnia zdobyty został Pruszcz Gdański, wówczas dzielnica Gdańska.

alt

Autor nierozpoznany, Ulica Mariacka


- I uciekł Gaulaiter...
Jan Daniluk: 25 marca z Gdańska na Hel na pokładzie parowca ewakuował się Albert Forster. Miasto zostało opuszczone przez najważniejszego nazistowskiego polityka, tego samego, który jeszcze jedenaście dni wcześniej zagrzewał przez radio do ofiarnej postawy.


- Nastąpił wielki atak artyleryjski?
Jan Daniluk: Tego dnia od godz. 16 rozpoczął się zmasowany, wielogodzinny ostrzał artyleryjski historycznego centrum. Odcięto dopływ wody. To całkowicie przekreśliło, i tak już niezwykle trudne z powodu zatarasowanych ulic i braku w sprzęcie, walkę z ogniem. Bomby spadły głównie na gęstą zabudowę Starego i Głównego Miasta. Pożary błyskawicznie się rozprzestrzeniły. Niemieccy obrońcy, by opóźnić natarcie Armii Czerwonej otworzyli Śluzę Kamienną i zalali Olszynkę. W porcie gdańskim 25 marca wstrzymano ruch jednostek. Ewakuacja drogą morską dobiegła końca. Nawet ktoś, kto opuścił Gdańsk kilka lat wcześniej by je rozpoznał. Do 25 marca miasto wydawało się jeszcze funkcjonować – działała komunikacja tramwajowa, okresowo był dostępny prąd. Działały struktury partyjne, administracja. Raporty słał Urzędu Propagandy z Okręgu Rzeszy Gdańsk-Prusy Zachodnie do centrali w Berlinie. Po tym dniu było rumowisko gruzów. To już było inne miasto.


- Polscy żołnierze, często z przeszłością konspiracyjną, walczący u boku Armii Czerwonej mieli wybór – dywizje ludowego WP lub obóz. Nie oni odpowiadają za polityczne rozdania. Jaka była rola polskich żołnierzy z I Brygady Pancernej im. Bohaterów Westerplatte, walczących w składzie 1 Gwardyjskiej Armii Pancernej?
Jan Daniluk: Ona była symboliczna. Ich udział w walkach u boku armii sowieckich miał taki wymiar. Znaczenie militarne było znikome. Ale jest przecież symbolika polskiej flagi na Dworze Artusa. Pamiętajmy, że do końca maja 1945 r. realna władza to była komendantura sowiecka. Żyjemy w czasach, w których opowieści o II wojnie i latach tuż po niej, toczą się z coraz mniejszym marginesem rzetelnej dyskusji. Większość berlingowców, kościuszkowców, tego losu nie wybierała. Walczyli z wrogiem, z wojskami nazistowskich Niemiec. Nie można patrzyć na ich losy tylko przez pryzmat zero-jedynkowy i udział części z nich w walkach z "żołnierzami wyklętymi".


alt

Kazimierz Lelewicz - Ulica Długa


- Do 25 marca miasto jeszcze funkcjonowało. To była owa Niedziela Palmowa?
Jan Daniluk: Tak. Rankiem w Niedzielę Palmową, 25 marca 1945 roku, niemieckie linie obronne na północnym i zachodnim odcinku rozciągały się od Zatoki Gdańskiej powyżej Brzeźna, przez skraj lotniska we Wrzeszczu, a dalej wzdłuż nasypu kolejowego przez Brętowo do Jasienia. Do wieczora 26 marca zdobyto Letnicę i cały obszar dzisiejszego Dolnego Wrzeszcza. W nocy z poniedziałku na wtorek (26/27 marca) oddziały niemieckie wycofały się z Wrzeszcza. W ciągu dnia Armia Czerwona wkroczyła na teren Stoczni Schichaua. Zajęte zostały Suchanino, Siedlce i Chełm. Trwały zaciekłe walki na wzgórzach na zachód od Oruni oraz wokół szosy prowadzącej z Pruszcza Gdańskiego do Śródmieścia. Orunia została zajęta przez jednostki sowieckie 27 marca. 28 marca (w środę) przełamano pozycje niemieckie, wkraczając na teren płonącego Śródmieścia. Do wieczora sowieckim grupom szturmującym 69. Dywizji Piechoty 65. Armii udało się zająć całe Stare i Główne Miasto.


- Niemieckie linie obronne opierały się o Wisłę?
Jan Daniluk: Od Westerplatte przez skraj Długich Ogrodów i Dolnego Miasta. A kilkaset metrów dalej, 28 marca, zawieszono polską flagę na Dworze Artusa. Jednostki niemieckie podejmowały kontrataki, by zlikwidować sowieckie przyczółki. Ale 30 marca 1945 roku, w Wielki Piątek, Armia Czerwona oficjalnie ogłosiła zdobycie Gdańska. Tego samego dnia wydano dekret, na mocy którego powołano województwo gdańskie. 30 marca 1945 roku jednostki sowieckie przeprowadziły desant na Westerplatte. W granicach miasta Gdańska ostatnie oddziały niemieckie znajdowały się jeszcze 3 kwietnia (rejon Górek Zachodnich).


- Jakie były straty walczących?
Jan Daniluk: Oficjalne dane 2. Frontu Białoruskiego, szacują straty niemieckie na 39 tysięcy, a sowieckich żołnierzy na 30,8 tys. Liczba zabitych cywili nie jest znana. Straty w zabudowie szeroko rozumianego, historycznego Śródmieścia Gdańska najczęściej określa się na około 90 procent.


- Trwała barbarzyńska wojna totalna. Kto odpowiada za zniszczone miasto?
Jan Daniluk: Poza walkami w mieście oraz działalnością Armii Czerwonej po wyparciu oddziałów niemieckich, waham się przed wskazaniem jednego odpowiedzialnego. Sprzeciwiam się twierdzeniu, że dokonała zniszczeń wyłącznie Armia Czerwona lub tylko Wehrmacht. Obie strony ponoszą odpowiedzialność. Trudno jednak pokazać konkretne rozkazy. Największa zniszczenia były wynikiem działań wojennych. Brakowało wody, sprzętu. Ulice były zatarasowane. Straż pożarna była bezradna wobec huraganowego ostrzału. A co do skali barbarzyństwa. To II wojna światowa, szczególnie na froncie wschodnim, przekroczyła wszelką miarę okrucieństwa, zbrodni i chęci odwetu.

Zdjęcia pochodzą z kolekcji Andrzeja Walasa


Inne artykuły związane z:
 

Dodaj komentarz


Kod antysapmowy
Odśwież