Gdańscy włodarze nie sporządzili wyceny miejskiego gruntu, jaki nabędzie od TVP prywatny przedsiębiorca. Prywatna firma budowlana Inpro za ok. 19 mln zł brutto nabyła niezagospodarowany na razie grunt należący do Gminy Gdańsk od użytkującego go gdańskiego ośrodka TVP SA. Klucz do biznesowego sukcesu jest teraz w rękach gdańskich radnych.
Działkę, unikalny teren w dyspozycji Telewizji Polskiej, u zbiegu al. Grunwaldzkiej i ul. Opackiej w Oliwie – jak dowiedzieliśmy się nieoficjalnie - rzeczoznawcy przed czterema laty wycenili na około 38 mln zł. Po przekwalifikowaniu funkcji z usługowej na „mieszkaniówkę” wartość poszybuje do… No właśnie…Zależeć to będzie od wysokości zabudowy.
Właściciel terenu wyraził désintéressement. Miasto nie skorzystało z prawa pierwokupu. Gdański magistrat nie sporządził nawet operatu szacunkowego wartości tej nieruchomości.
Tymczasem sprawa nabiera tempa. Przypomnijmy, że umowę przedwstępną między TVP SA a Inpro podpisano 20 czerwca 2013. Radni Gdańska na sesji 29 sierpnia przyklepali przystąpienie do zmiany miejscowego planu zagospodarowania tej części Oliwy.
Na wstrzymanie się ze sprzedażą do czasu zmiany planu podnoszącego wartość nieruchomości nie decydowała się publiczna spółka TVP SA., choć powinna brać pod uwagę najbardziej dochodowy wariant sprzedaży.
- Ten pośpiech można wytłumaczyć fatalną sytuacją telewizyjnego budżetu – dodaje Formela, który swego czasu dyrektorował TVP Oddział Gdańsk.
O powód takiej transakcji zapytaliśmy Jacka Rakowieckiego, kierownika Zespołu Centrum Informacji Telewizji Polskiej i czekamy na odpowiedź.
Zmiana miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego jest niezbędna by deweloper mógł postawić na tym gruncie budynki mieszkalne. I oczywiście na nich zarobić. Deweloper z samej definicji swojej działalności kupuje działki, wiedząc, że będzie mógł na niej postawić bloki.
Umowę sprzedaży podpisano w piątek 20 września. Zapłata za nieruchomość 15,6 mln netto (19,1 mln brutto) poszła w dwóch transzach 6 mln i 13 mln zł. To wartość czterdziestu średniej wielkości mieszkań w Oliwie, czyli czteroklatkowego budynku.
- Biznesowy sukces zależy teraz od gdańskich radnych, czyli de facto od wysokości zabudowy po zmianie planu zagospodarowania. Wysokość i gęstość zabudowy będzie determinowała wartość inwestycji i zysk przedsiębiorstwa. Ta może poszybować w górę w setki milionów złotych. Prezydent sprawuje pieczę nad majątkiem gminy i ma na stać na straży interesów mieszkańców, nie deweloperów. Im większy zysk prywatnego przedsiębiorcy, tym większą będzie strata mieszkańców. W sytuacji tak znakomitego dyskonta handlowego nie skorzystanie z prawa pierwokupu zadziwia – mówi Marek Formela, lider gdańskiego SLD.
Nowy właściciel wystąpił o zmianę planu. Biuro Rozwoju Gdańska przygotowało projekt uchwały, który rozpocznie proces zmiany planu zagospodarowania przestrzennego Oliwa Górna rejon ulicy Opackiej.
- Przystąpienie do prac nad planem miejscowym podyktowane jest potrzebą weryfikacji zapisów obecnie obowiązującego planu w zakresie warunków urbanistycznych, zmiany intensywności zabudowy i wysokości zabudowy oraz zmiany przeznaczenia z usługowego na mieszkaniowo-usługowe – napisano w uzasadnieniu, a radni wyrazili zgodę na przystąpienie do prac nad nowym planem, którego celem jest dopuszczenie funkcji mieszkaniowej.
Sąsiedztwo urokliwego Parku Oliwskiego i gdańskiej TVP to dodatkowy atut nieruchomości. Jednak nad gruntem przy ul. Opackiej wisi fatum. Pod koniec lat 90. pośliznęła się na nim jedna z wielkich sieci handlowych, która zamarzyła sobie wystawienie wielkopowierzchniowej hali w sąsiedztwie Parku Oliwskiego. Francuska sieć Carrefour płaciła do kasy telewizji rocznie 2 mln zł netto za jej bezproduktywną dzierżawę.
W końcu umowę podpisała spółka Inpro, znaczący gracz na rynku mieszkaniowym. Póki co, według miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego, działka przy al. Grunwaldzkiej przeznaczona jest pod budowę obiektów usługowych. Najwyższe budynki mogą na niej sięgnąć 15 m wysokości. Do pełni szczęścia trzeba więc przekwalifikowania gruntu z usług na budownictwo. W obecnym składzie rady nie będzie zabieg nazbyt trudny.
Jeśli władze Gdańska nie skorzystają prawa pierwokupu przejdzie ona na własność dewelopera.
Zwróciliśmy się do magistratu o odpowiedź na pytania o los działki u zbiegu al. Grunwaldzkiej i ul. Opackiej, w użytkowaniu Telewizji Polskiej SA Oddział Gdańsk, o powierzchni 35 610 m kw.
Na pytanie czy prezydent Miasta Paweł Adamowicz planował skorzystanie z prawa pierwokupu nieruchomości prezydencki rzecznik Antoni Pawlak odpowiedział: Nie.
Na pytanie czy UMG sporządził operat szacunkowy wartości nieruchomości (taki dokument urzędowy dałby podstawy do dalszego działania w oparciu o opinie rzeczoznawcy majątkowego o wartości nieruchomości) padła odpowiedź rzecznika: Nie.
Jako, że Prezydent Miasta Gdańska jest organem wykonawczym Miasta Gdańska, który m.in. podejmuje decyzje w sprawach zwykłego zarządu majątkiem Miasta po nader lakonicznej odpowiedzi rzecznika (którą on sam określił jako „może i lakoniczną, ale merytoryczną”) zwróciliśmy się o odpowiedź w trybie udzielenia informacji publicznej jakie postępowanie zostało przeprowadzone celem ustalenia wartości gruntu dzierżawionego przez spółkę TVP SA w związku z wystawieniem na sprzedaż przez TVP SA nieruchomości będącej własnością Gminy Gdańsk i w jakim trybie i na jakiej podstawie Prezydent Miasta Gdańska odstąpił od przystąpienia do prawa pierwokupu w/w nieruchomości?
Jak się nieoficjalnie dowiedział portal wybrzeze24.pl przed czterema laty sporządzana była wycena gruntu. Opiewała na około 1100 zł za m kw., czyli nieruchomość warta miałaby być około 38,5 mln zł.
Z analizy i rekonesansu wykonanego wśród trójmiejskich deweloperów i kupców wynika, że teren w Oliwie po zmianie przeznaczenia z usług na cele mieszkaniowe zyska na wartości drugie tyle, a po zabudowaniu apartamentowcami nawet dziesięciokrotnie.
- Miasto nie jest deweloperem – zauważył prezydencki rzecznik Pawlak.
Grzegorz Strzelczyk z klubu radnych PiS, który był za skorzystaniem przez Gdańsk z prawa pierwokupu dziwi się, że Miasto nie skorzystało z szansy na zarobienie na gruncie w Oliwie.
- Miasto nie musi być deweloperem. Nie musi budować. Za 15 mln zł Miasto kupując grunt, zarobiłoby odsprzedając teren po przekształceniu jego funkcji – mówi Strzelczyk.
Miasto jednak zachowuje się pasywnie, mimo, że Telewizja Polska SA jest jedynie użytkownikiem wieczystym miejskiego gruntu. Dziwne to w mieście, którego włodarz zna się na nieruchomościach i chwali się na swoim blogu umiejętnością dbania o finanse – swoje i Miasta.
ASG
- 29/09/2013 13:14 - Oleksy: Wałęsa firmował zamach stanu
- 29/09/2013 12:59 - 70 lat Wałęsy: pielgrzymka na urodziny trwa
- 27/09/2013 20:38 - Pomaska: Mam też zmysł rywalizacji
- 27/09/2013 20:24 - Rzecznik prezydenta odpowiada na pytania w sprawie działki TVP
- 27/09/2013 20:04 - Gdańska daje kosztowny prezent UG i podnosi podatek od nieruchomości
- 26/09/2013 18:07 - Stocznia Gdańsk strajkuje!
- 25/09/2013 12:41 - 10. Jubileuszowe Targi Kolejowe TRAKO 2013
- 25/09/2013 12:32 - Paweł Adamowicz powinien sprawdzić pracę wiceprezydenta Macieja Lisickiego
- 24/09/2013 20:21 - Skazani związkowcy - po 11 latach, ale na 10 dni przed wielką manifestacją
- 24/09/2013 17:38 - Targ Węglowy poza imprezami otwarty