Po przegranym spotkaniu z Finlandią w Koszalinie, rozmawiamy z Adamem Waczyńśkim zawodnikiem reprezentacji Polski i Trefla Sopot.
- Spodziewaliście się tak trudnego spotkania z drużyną Finlandii?
Adam Waczyński: Byliśmy nastawieni na trudne spotkanie. Bardzo dobre spotkanie zagrał ich rozgrywający nie postawiliśmy mu trudnych warunków w obronie, nie miał trudno, przez co trafił kilka pierwszych rzutów. Otworzył się i tak to jest z takim strzelcem jak on, że jak wejdzie kilka pierwszych rzutów, to potem się na tym jedzie i było ciężko go powstrzymać. Później podwajaliśmy go, więc on odgrywał do podkoszowych, oni kończyli. Ciężko było z nimi dzisiaj. Niby 79 punktów, ale…
- Jednak 81 straconych i to jest chyba klucz do porażki?
Adam Waczyński: Tak jak mówię. Na za dużo pozwoliliśmy ich rozgrywającemu i myślę, że to jest przyczyną porażki. Dużo nerwowości jest na początku, nie za dobrze wchodzimy w spotkanie po przerwie i trzeba potem nadrabiać, gonić. Musimy przysiąść i o tym porozmawiać, bo na pewno tak nie może być.
- W czym tkwi wasz problem? Po zimnym prysznicu z Belgią, wszyscy spodziewali się, że zagracie lepiej, a tu kolejna porażka z Finlandią.
Adam Waczyński: Chemia w zespole była naprawdę bardzo dobra po spotkaniu w Szwajcarii. Wygraliśmy to spotkanie i teraz potrzebowaliśmy takiego kopniaka dziś, wydawało się, że może nie będzie łatwo, ale, że wygramy to spotkanie, szczególnie u siebie w nowej hali przy komplecie publiczności. No niestety nie podołaliśmy, Finowie zagrali lepiej, na lepszej skuteczności, trochę więcej wykonywali rzutów wolnych, a my głupio faulowaliśmy. I to jest też, na pewno, przyczyna porażki.
- Chemia była, ale po meczu jeszcze jest?
Adam Waczyński: W szatni panowała grobowa cisza, taka jak po samym meczu na trybunach.
- Zagrałeś dobry mecz. Nie widzieliśmy niestety tego ze Szwajcarią (gospodarze zawiedli w produkcji transmisji TV). Z Belgią było mało minut, ale tutaj już trochę więcej, dużo lepsza gra jeśli chodzi o ofensywę i defensywę, więc z siebie jesteś chyba zadowolony bardziej niż z reszty zespołu?
Adam Waczyński: Z siebie mogę być zadowolony, ale jest to gra zespołowa. Wygrywamy wszyscy wszyscy przegrywamy wszyscy. Nic mi z tego, że zdobyłem te kilka punktów, te zbiórki i asysty, najbardziej boli, że przegraliśmy wygrany mecz.
- Kolejne spotkanie przed wami w Albanii. Już po ostatnim meczu z Belgią Marcin Gortat mówił, że nie jesteście już faworytem grupy, teraz tym bardziej. Może z takiej pozycji będzie wam trochę łatwiej?
Adam Waczyński: Może i będzie nam trochę łatwiej, ale nikt nam nic za darmo nie da. Nawet żeby z trzeciego miejsca wyjść jak nie przeskoczymy Belgii i Finlandii będzie awansować, bo nie wszystkie drużyny będą miały taką możliwość. Będzie na pewno walka do samego końca, będziemy musieli wygrać na wyjazdach z Belgią i Finlandią, najlepiej większą różnicą niż przegraliśmy tutaj. No cóż, będziemy musieli się zastanowić nad sobą, przespać się z tym i grać dalej. Gra się toczy do ósmego września. Dzisiaj nie możemy spuszczać głów, musimy się podnieść i grać dalej.
Rozmawiał i notował Filip Albertowicz
- 24/08/2012 18:23 - Moska: Potrzebne działania systemowe, a nie jednostkowe
- 24/08/2012 18:20 - Smolarek: Jest niedosyt
- 24/08/2012 18:18 - Lisicki: Zabrakło instynktu zabójcy
- 24/08/2012 17:56 - IV Maraton Sierpniowy im. Lecha Wałęsy
- 24/08/2012 13:38 - Asseco ma nowego koszykarza
- 23/08/2012 13:15 - Dwóch rozgrywających na rok w Treflu Sopot
- 22/08/2012 17:34 - Polacy przegrywają kolejne spotkanie
- 22/08/2012 13:47 - Składy na mecz w Rzeszowie
- 22/08/2012 13:41 - Gdański klub bez zaległości wobec Pedersena
- 22/08/2012 10:11 - Lechia zagra z Jagiellonią w 1/8 Pucharu Polski