Lotos Trefl Gdańsk po raz trzeci w tym sezonie zmierzył się z Tytanem AZS Częstochowa (licząc również rozgrywki Pucharu Polski) i po raz trzeci musiał uznać wyższość Dawida Murka i spółki. Żółto-czarni, grający wyjątkowo w Hali 100-lecia w Sopocie, przegrali z częstochowianami 1:3.
Lotos Trefl Gdańsk - Tytan AZS Częstochowa 1:3 (18:25; 20:25: 27:25; 24:26)
Lotos Trefl Gdańsk: Łomacz, Hietanen, Świrydowicz, Oivanen, Augustyn,Wołosz, Kaczmarek (libero) oraz Szczurek, Vdovin, Wilk, Serafin, Kaczmarek
Tytan AZS Częstochowa: Drzyzga, Gierczyński, Wiśniewski, Janeczek, Murek, Sobala, Stańczak (libero) oraz Oczko, Hebda, Kamieński.
MVP meczu został Bartosz Janeczek.
Do pierwszej przerwy technicznej Trefl prowadził 8:7, grając przede wszystkim pewnie w obronie. Po niej również częściej punktowali zawodnicy Dariusza Luksa, którzy po bloku Waldemara Świrydowicza wyszli na prowadzenie 14:12, ale to był ostatni dobry moment gdańszczan w I secie. Częstochowianie bowiem zaczęli grać zdecydowanie lepiej w ataku, dzięki czemu do końca partii zdobyli aż 13 punktów, zaś nasz zespół zaledwie cztery.
Drugi set również rozpoczął się od prowadzenia żółto-czarnych 8:7. Tym razem Trefl rywalom postawił już znacznie wyższe wymagania, ale i tak znów górą był AZS, który tym razem wygrał 25:20. Na nic zdała się dobra postawa w tej części zmagań Mikko Oivanena.
W trzecim secie kibice zobaczyli w końcu zespół, który tak świetnie w środę spisał się w Olsztynie, wygrywając w hali „Urania” z Indykpolem AZS 3:1. Chociaż na pierwszą przerwę techniczną Trefl schodził przy stanie 5:8, a pewnym momencie przegrywał 10:13 i 13:16, to jednak po zaciętej końcówce, znów głównie dzięki Oivanenowi, wygrał trzeciego seta 27:25 i wrócił do gry o zwycięstwo w tym spotkaniu.
Szkoda, że pościgu nie udało się siatkarzom Luksa dokończyć, bo choć w IV secie również nie grali źle, to jednak przez proste błędy przegrali go 24:26. Na pierwszą przerwę techniczną gdańszczanie schodzili prowadząc 8:6, a na drugą z rezultatem 16:13. Dramat Lotosu rozpoczął się jednak przy wyniku 24:23. Najpierw zagrywkę zepsuł Patryk Szczurek, później przez blok gdańszczan jakimś cudem przedarł się Krzysztof Gierczyński, zaś przy stanie 24:25 Oivanen mocnym atakiem chciał wyrównać, ale nie trafił w pole gry i ostatecznie IV seta jak i cały mecz, wygrali goście z Częstochowy.
Maciej Kanczak
- 20/02/2012 10:28 - Świeniewicz: Ciężko zakończyć coś co się kocha
- 20/02/2012 09:12 - Atom Trefl z Dąbrową zagra w sobotę i niedzielę
- 19/02/2012 19:08 - Media lepsze od żużlowców i księży
- 19/02/2012 18:53 - Oceny piłkarzy Lechii po meczu z Cracovią: Za brak koncentracji się płaci
- 18/02/2012 19:46 - Trefl w finale Pucharu Polski (wynik)
- 18/02/2012 17:44 - Tylko remis w Krakowie
- 18/02/2012 16:53 - Lechia zremisowała z Cracovią (wynik)
- 18/02/2012 09:41 - Wiosna nasza!
- 17/02/2012 17:46 - Atom Trefl - Budowlani LIVE: 3:0 - 25:14, 25:20, 26:24
- 16/02/2012 10:17 - Tylko jedna drużyna z Trójmiasta w Intermarche Basket Cup