Wokół biało-zielonych dzieje się jednocześnie dużo i nic. Więcej jest kłopotów niż dobrych wiadomości, ale władze zachowują spokój, jakby miały w zanadrzu jakieś konkretne i wielkie ruchy.
Najważniejszą informacją ostatnich tygodni, która krążyła wokół gdańskiego klubu była na pewno decyzja Komisji Licencyjnej, która dopatrzyła się nieprawidłowości w rozwiązaniu kontraktu z Japończykiem, Tsubasą Nishim, i nałożyła sankcję w postaci ujemnych trzech punktów na starcie sezonu. Biorąc pod uwagę jak bardzo Lechia lubi komplikować sobie życie, tracąc punkty grając w piłkę, trudno myśleć optymistycznie o lokatach w nadchodzących rozgrywkach, skoro nie potrafią uniknąć takich wtop w administracji. Podobno przy Pokoleń Lechii Gdańsk panuje niezły bur... bałagan.
Tak się mówi w kuluarach. Tym bardziej, że jeden z najbogatszych polskich klubów (którego przychód za poprzedni sezon wyniósł ok. 45mln zł) nie potrafił w terminie zapłacić... pięciu tysięcy złotych. To są żarty. Wprawdzie prezes Mandziara grzmiał po tej decyzji, że się odwołają i będą walczyć, ale jak widać nic konkretnego z tego nie wynikło.
Dość jednak biurokracji. Skupmy się na piłce nożnej. W tej kwestii najciekawszy jest fakt, że Piotr Wiśniewski, który dopiero co zakończył karierę, dołączył do sztabu szkoleniowego Lechii. Naprawdę wielkie wyróżnienie. Mateusz Bąk również poszedł tą drogą, ale będzie szkolić młodych podopiecznych Akademii.
Nie ma jednak żadnych dobrych wieści transferowych. Szaleje Lech Poznań, szaleje Śląsk Wrocław, a klub z bursztynowego kolosa? Cóż... Ściągnął perspektywicznego młodzieńca z juniorskiej Ligi Mistrzów, Floriana Schikowskiego, ale poza tym nic wielkiego się nie dzieje. Jeszcze w zeszłym sezonie zakontraktowano Mateusza Matrasa oraz Mateusza Lewandowskiego, jednak poza nimi cisza. Z wypożyczeń wrócili Kovacević oraz dawno już zapomniany Daniel Łukasik. Dziwne, że pozbyto się niezwykle kreatywnego, utalentowanego Chrapka, który od teraz będzie grał dla wrocławskiego Śląska.
Odejdzie również Łukasz Budziłek. Na razie do Londynu musiał wrócić Ariel Borysiuk, w sprawie którego toczą się negocjacje, aby przedłużyć okres wypożyczenia z Queens Park Rangers. Drugi z filarów środka pola, rewelacyjny Simeon Sławczew, również musiał udać się z powrotem do macierzystego klubu, Sportingu Lizbona. Tutaj też zapewne trwają rozmowy, bo bez Bułgara Lechia grała beznadziejnie. O ich sytuacji dowiemy się zapewne w najbliższych dniach.
Tymczasem biało-zieloni udali się – w liczbie dwudziestu czterech – do Gniewina, gdzie rozpoczynają przygotowania do sezonu 2017/18. Tam też rozegrają dwa sparingi – 1 lipca z Chojniczanką oraz 4 lipca ze świeżo upieczonym beniaminkiem, Sandecją Nowy Sącz. Odwołano natomiast mecz z APOEL-em Nikozja. Być może w planach jest jakiś inny (większy, lepszy?) przeciwnik. Ale na razie nic na ten temat nie wiadomo.
Gdańszczanie muszą się w pełni skupić na treningach, gdyż tym razem nie będzie już przebacz. Forma na sezon zasadniczy musi być wyborna. Tym bardziej, że od tego sezonu nie będzie już podziału punktów i nie będzie już tak łatwo dogonić tych, którzy uciekli.
A kibice dalej przede wszystkim czekają na jakieś głośne transfery. Oczywiście, było by o nie dużo łatwiej, gdyby gdańszczanie awansowali do europejskich pucharów, ale trudno. Trzeba sobie teraz radzić.
Na koniec bomba, która gruchnęła w ostatnich dniach. Niemiecki Kicker (czyli wiarygodne źródło) podał informację, że Lechia chce Jakuba Błaszczykowskiego, który raczej nie ma co liczyć na bycie podstawowym zawodnikiem Wolfsburga, mimo że klub przedłużył przecież z nim kontrakt. Byłby to prawdziwy hit, jednak trzeba wziąć poprawkę, że sezon ogórkowy w Europie jest w pełni i takich sensacji może być więcej. Niemniej jednak, jeśli faktycznie skrzydłowy reprezentacji trafiłby nad morze, można by było mówić o prawdziwym, potężnym wzmocnieniu od czasu zmian właścicielskich. Bo tak naprawdę od czasu Razacka Traore w Gdańsku nie było piłkarza, który umiałby zrobić tak ogromną różnicę.
Patryk Gochniewski
- 01/07/2017 19:22 - Trzej zawodnicy przedłużyli konrakty z MH Automatyka
- 01/07/2017 11:24 - "Dziki" Hampel wygrał pierwszy finał SEC, 6 punktów Gomólskiego
- 29/06/2017 18:00 - Lechia bez punktów karnych, ale z wyższą grzywną
- 29/06/2017 08:54 - Kantor i Witkowski zostają w MH Automatyka
- 28/06/2017 18:32 - Kacper Gomólski: Chcę cieszyć się żużlem
- 26/06/2017 08:28 - Ruchy kadrowe w MH Automatyka
- 25/06/2017 18:01 - Nie wiadomo co byłoby dalej - po meczu Zdunek Wybrzeże - Grupa Azoty Unia
- 25/06/2017 17:34 - Gafurow "tylko" poobijany
- 25/06/2017 08:22 - Zdunek Wybrzeże - Grupa Azoty Unia LIVE: 32:28
- 24/06/2017 19:57 - Zdunek Wybrzeże nie pozwoli na wysokie loty "Jaskółek"?