Udanie ligowe granie w 2017 roku rozpoczęli siatkarze Lotosu Trefla. Podopieczni Andrei Anastasiego w ERGO Arena pokonali MKS Będzin 3:0 (25:21, 25:19, 27:25). Było to pierwsze zwycięstwo gdańszczan bez straty seta w tym sezonie we własnej hali.
Lotos Trefl - MKS Będzin 3:0 (25:21, 25:19, 27:25)
Lotos Trefl: Pietruczuk, Schulz, Paszycki, Gawryszewski, Hebda, Masny, Gacek (libero) - Stępień, Romać, Niemiec
MKS: Waliński, Kozub, Ratajczak, Peszko, Rejno, Araujo, Potera (libero) - Seif, Yordanov, Woch, Piotrowski, Russell
MVP Schulz
Gdańszczanie do meczu przystąpili bez Mateusza Miki i pozyskanego w tym tygodniu Wojciecha Ferensa.
Pierwsze piłki były wyrównane. Dobrze mecz zaczął Paszycki, który zdobył pierwsze trzy punkty dla gdańszczan atakiem, blokiem i zagrywką. Żółto-czarni powoli przejmowali inicjatywę i budowali przewagę. Gdy Lotos Trefl prowadził 22:15 wydawało się, że wszystko w pierwszej partii jest już rozstrzygnięte. Goście zerwali się do walki. Trzy z rzędu bloki, siatka gdańszczan i as gracza MKS spodowodały, że przewaga podopiecznych trenera Anastasiego stopniała do 2 puntktów. Serię punktową gości przerwał atakiem... Masny. Kolejnego zrywu będzinian nie było i po bloku Pietruczuka gdańszczanie mogli się cieszyć z wygranej w pierwszym secie.
W drugim secie podopieczni trenera Anastasiego już na początku wypracowali sobie przewagę (5:2, 8:3, 10:5). Goście zdołali tylko kilka razy zmniejszyć stratę do 3 punktów (8:11, 12:15). Gdańszczanie kontrolowali przebieg wydarzeń na parkiecie i nie pozwalali rywalom na zbyt wiele. Będzinianie podobnie jak w pierwszej partii zerwali się do odrabiania strat, ale tym razem żółto-czarni pozwolili im zmniejszyć dystana tylko do czterech punktów.
Gdańszczanie równie dobrze zaczęli trzeciego seta (4:1). Goście tylko na moment doszli żółto-czarnych (4:5), ale kolejne akcje toczyły się pod dyktando gospodarzy, którzy byli skuteczni w ataku, ale również bardzo dobrze grali blokiem. Gdańszczanie kontrolowali grę i mieli nawet 6 punktów przewagi (14:8). Tym razem goście szybciej poderwali się do odrabiania strat i dość nieoczekiwanie doprowadzili do wyrównania (16:16). Żółto-czarni zdołali wywalczyć 2 punkty przewagi (20:18). Goście obronili pierwszą piłkę meczową, a po chwili mieli setbola, ale gdańszczanie się obronili, a po chwili po ataku Schulza mogli cieszyć się z wygranego meczu.
Tomasz Łunkiewicz
- 15/01/2017 18:58 - Lechia już trenuje. Ale wzmocnień na razie brak
- 15/01/2017 15:28 - Atom Trefl bezradny przeciwko Giacomini Budowlani
- 14/01/2017 19:08 - Skra zakończyła marzenia Lotosu Trefla o Pucharze Polski
- 13/01/2017 21:21 - Gdańscy hokeiści pokonali torunian efektowanie i w dobrym stylu
- 10/01/2017 20:37 - Sekundy dzieliły gdańskich hokeistów od punktu w Katowicach
- 08/01/2017 10:42 - Pożegnalny turniej Zetterstroema w Gdańsku 1 kwietnia
- 07/01/2017 21:12 - Amber Cup znów dla Lechii
- 06/01/2017 21:40 - Nieskuteczność zemściła się na gdańskich hokeistach
- 05/01/2017 12:13 - Lechia chce obronić Amber Cup
- 03/01/2017 21:45 - Efektowna wygrana gdańskich hokeistów na początek 2017 roku