Wiosenna część rozgrywek Ekstraklasy dla piłkarzy Arki Gdynia jest wręcz fatalna. Zespół, który miał ciche aspiracje do grupy mistrzowskiej, wpadł do strefy spadkowej. Mecz z Miedzią Legnica miał być kluczowym dla walki o utrzymanie w elicie piłkarskiej. Udało się. Żółto-niebiescy wygrali na własnym stadionie 2:0 (1:0).
Arka Gdynia - Miedź Legnica 2:0 (1:0)
Bramki: da Silva (33-karny), Vejinović (90)
Arka: Steinbors - Zbozień, Maghoma, Danch, Marciniak - Deja, Vejinović - Zarandia (61 Banaszewski), Nalepa (90 Młyński), da Silva (72 Socha) - Jankowski
Miedź: Dzhanaev - Miljković, Monteiro, Musa, Bartczak (57 Zieliński) - Ojamaa (46 Roman), Fernandez, Augustyniak, Santana, Camara, Forsell
Żółte kartki: Deja, Zbozień, Marciniak - Ojamaa
„Dziś nikt nie ma wątpliwości, że rozegramy kluczowy mecz w kontekście walki o utrzymanie. Po dwóch tygodniach do Gdyni powróciła Miedź Legnica. Już poprzednio mocno liczyliśmy na trzy punkty, ale w ostatnich minutach meczu rywale wydarli nam zwycięstwo i skomplikowali sytuację w tabeli. Dziś nadarza się okazja do rewanżu” – napisali przed meczem działacze Arki.
Byli piłkarze klubu z Gdyni, Tomasz Korynt i Mieczysław Rajski na łamach wybrzeze24.pl również nie ukrywali, że to będzie mecz o wszystko, jeśli chodzi o walkę o utrzymanie w Ekstraklasie.
Już w 6. minucie Luka Zarandia ładnie, w tempo podał do wychodzącego na czystą pozycję Macieja Jankowskiego, ale napastnik gospodarzy był na spalonym.
Arkowcy nie zamierzali przestać atakować w 11. minucie z rzutu wolnego centrował Marko Vejinović, lecz piłka spadła na głowy gości i akcja opuściła ich pole karne. Niedługo potem znów próbował przez obronę Miedzi przedrzeć się Zarandia, lecz ponownie bezskutecznie.
Kiedy wydawało się, że pierwsza, bezbarwna połowa meczu zakończy się remisem, Zarandia w 32. minucie wpadł w pole karne, i podcinany przez Musę upadł na murawę. Sędzia momentalnie odgwizdał rzut karmy. Jedenastkę na gola zamienił Marcus da Silva.
Zarandia najwidoczniej wrócił do formy, bo kilka minut po zdobyciu prowadzenia zatańczył w swoim dawnym stylu w polu karnym omijając trzech obrońców i idealnie wykładając partnerom piłkę na przedpole… ale nikogo nie było, by dobić Miedziowych.
Cztery minuty po zmianie stron groźnie zaatakowała Miedź, ale Pavels Steinbors uratował drużynę od straty gola. Kwadrans później golkiper z Łotwy ponownie uratował ofiarną interwencją gospodarzy. Żółto-niebiescy po zdobyciu prowadzenia postawili na obronę wyniku, ograniczając się do obrony własnej bramki.
Na dziesięć minut przed końcem meczu podwyższyć wynik mógł Jankowski, który dostał dobrą piłkę od Tadeusza Sochy, ale nie dość, że skierował futbolówkę prosto w ręce bramkarza z Legnicy, to jeszcze był na spalonym.
Jednak w ostatniej minucie gdynianie zadali drugi cios. Wybitą z pola karnego Miedzi piłkę przejął Vejinović, uderzył z dystansu i podwyższył wynik na 2:0.
raz
- 08/05/2019 10:47 - Majówka z miniżużlem - dobre występy Mateusza Łopuskiego i Antoniego Kawczyńskiego
- 07/05/2019 16:57 - Juniorzy Zdunek Wybrzeże zainaugurowali rywalizację w DMPJ
- 05/05/2019 09:02 - Zdunek Wybrzeże - Arged Malesa LIVE 52:38
- 30/04/2019 19:45 - Gdańszczanie trzeci w Mistrzostwach Par Klubowych Nice 1. Ligi Żużlowej
- 28/04/2019 15:54 - Bezcenne trzy punkty Arki w Kielcach - wynik
- 24/04/2019 17:39 - Z Miedzią o być albo nie być w ekstraklasie
- 22/04/2019 18:49 - Arka zmierza do I ligi
- 22/04/2019 18:35 - Bałtyk przywiózł ze Szczecina cenne 3 punkty
- 20/04/2019 07:18 - Roman Józefowicz: Kibice czekają na sukces Lechii
- 16/04/2019 18:15 - Juniorzy Zdunek Wybrzeże poza finałem Srebrnego Kasku