W niedzielę, na Przymorzu przy zejściu numer 57 na plażę, zakończył się trzeci Festiwal Sztuki Tutejszej „TUTART”. Krótsza, lecz zarazem bardziej intensywna niż w ubiegłych latach impreza, przekrojowo, choć, co nie do uniknięcia w przypadku czterodniowego wydarzenia, także nieco wybiórczo, zaprezentowała interesujący trójmiejski koktajl muzyczny.
Pierwszy dzień, zatytułowany „Werona w Gdańsku. Julia i trzech Romeo”, dał gdańskim i przyjezdnym melomanom szansę wysłuchania występu artystów Opery Bałtyckiej i licznych gości prezentujących kompozycje takich tuzów opery jak Verdi, Gounod czy Puccini. Czwartek nie był jednak świętem jedynie dla fanów wirtuozów wokalizy. W bezpośrednim sąsiedztwie, sceny otwarty został, odbywający się już po raz czwarty, Gdański Festiwal Rzeźby z Piasku.
Dzień afrykański upłynął w jazzujących rytmach sopockiej grupy, utworzonej przez Nigeryjczyka Larrego Okey Ugwu, Ikenga Drummers i czołówki trójmiejskich jazzmanów występujących pod wspólnym szyldem „A'Freak-An Projekt”. Pierwszy, emanujący energią koncert sprowokował widzów do tańca i wspólnych śpiewów, drugi zachwycił wizualizacjami Rafała Chomika i Adama Przybysza.
Trzeci dzień, z występami laureatów festiwali piosenek Jacka Kaczmarskiego w Bydgoszczy i Kołobrzegu, był niewątpliwie dużą gratką dla amatorów poezji śpiewanej. Swoją twórczość zaprezentował między innymi student filologii polskiej UG, autor trzech płyt, Piotr K. Matczuk.
Leniwy, niedzielny wieczór swoimi kompozycjami ubarwił zamykający festiwal pulsujący i bujający bossa novą gdyński zespół Łyczacza.
Festiwal był okazją do spotkania nie tylko z muzyką, ale i kinem. Każdego dnia bezpośrednio po koncertach odbywały się projekcje filmów dokumentalnych. Oprócz publiczności nastawionej na muzyczne doświadczenia, każdego dnia gromadził pokaźną grupę plażowiczów, przerywających spacery by posłuchać plażowych brzmień.
- Bardzo zależało nam na kontynuacji projektu, nawet przy skromnym budżecie. – mówi Marzena Świtała z Fundacji „Wspólnota Gdańska” organizatora festiwalu. – Wymuszona ekonomią skrócona formuła sprawdziła się, o czym świadczy publiczność, która świetnie dopisała i fantastycznie się bawiła. Mamy nadzieję, że za rok powrócimy do poprzedniej, dłuższej wersji festiwalu i zdołamy znów zaprosić na plażową scenę nie tylko muzyków, ale również tancerzy, aktorów, performerów – dodaje.
Jacek Wierciński
Fot. Jacek Wierciński
- 07/08/2010 12:59 - Wernisaż ze zgrzytem
- 06/08/2010 16:26 - Weekend festiwali
- 17/07/2010 14:01 - Teatr w Oknie zaprasza
- 16/07/2010 18:03 - Sławek Bieniek na Festiwalu Piosenki Rosyjskiej
- 07/07/2010 19:27 - Teatr Improwizowany na żywo
- 06/07/2010 12:41 - D.I.Y. Festiwal: Mocne uderzenie w Ucho
- 29/06/2010 09:49 - Tłumy miłośników sztuki komiksowej
- 28/06/2010 17:20 - Orange Kino Letnie: wakacyjne kino pod gwiadami
- 28/06/2010 17:03 - Open’er po raz ósmy
- 28/06/2010 08:47 - Promocja książki o Annie Walentynowicz