Policja i straż miejska mogą od soboty karać za łamanie przepisów na drogach wewnętrznych: osiedlowych uliczkach, parkingach pod centrami handlowymi i na placach dworcowych.
Do tej pory znaki drogowe na drogach wewnętrznych, gdzie nie było ustanowionej strefy zamieszkania, miały jedynie charakter porządkowy, a ich lekceważenie nie było wykroczeniem. Teraz ma to się zmienić. Ale choć nowe przepisy już obowiązują - to tylko na papierze. W kodeksie drogowym jeszcze nie ma odpowiednich znaków, do których trzeba się będzie stosować.
- Wprowadza się nowe oznakowanie, czyli strefę ruchu - tłumaczy podinspektor Jan Kościeluk, rzecznik prasowy KWP w Gdańsku. - Jest to taki obszar, gdzie obowiązują przepisy ruchu drogowego. Jeżeli jest to teren prywatny i zarządca drogi wprowadzi taką strefą ruchu, może to być nawet parking przy hipermarkecie, wówczas policjanci mogą nakładać mandaty karne za wszystkie wykroczenia popełniane w tym obszarze.
- Do tej pory tylko na drogach publicznych mogliśmy podejmować interwencje - mówi Bartosz Kłodnicki, ze straży miejskiej w Gdańsku. - Teraz ustawodawca widzi dla nas taką rolę w przypadku dróg osiedlowych, parkingów, dróg wewnętrznych.- Problem to markety i nagminne parkowanie i zajmowanie miejsc dla osoby niepełnosprawnej - dodaje Bartosz Kłodnicki
- Jeżeli kierujący zaparkuje na kopercie dla osoby niepełnosprawnej to oprócz mandatu karnego w wysokości 500 złotych pojazd zostanie odholowany - informuje podinsp. Kościeluk.
Według naszych informacji część gdańskich parkingów na prywatnych terenach nie może być strefami ruchu. Są bowiem źle oznakowane - źle, czyli niezgodnie z kodeksem drogowym. Przepisy nie mogą się wykluczać i dlatego jeśli zarządca terenu będzie chciał wprowadzić strefę, wcześniej będzie musiał otrzymać pozytywną opinię funkcjonariuszy drogówki. Zgodnie z projektem strefa ruchu oznaczać będzie obszar obejmujący co najmniej jedną drogę wewnętrzną, na który wjazdy i wyjazdy oznaczono odpowiednimi znakami – strefy ruchu.
Ustawa reguluje zasady postępowania z pojazdami, których właściciele nie odebrali z parkingów depozytowych. Będą oni mieli trzy miesiące na odebranie auta z parkingu.
Do tej pory samochód na parkingu depozytowym mógł parkować nawet pół roku. Po tym okresie pojazdy przechodziły na rzecz Skarbu Państwa z mocy ustawy, gdyż uznawane były za porzucone z zamiarem wyzbycia się. Regulacje te zostały zakwestionowane przez Trybunał Konstytucyjny, który uznał, że przepadek rzeczy może nastąpić na podstawie prawomocnego orzeczenia sądu.
Anna Czajkowska
- 08/09/2010 20:50 - Duże zmiany w pomorskim PiS
- 08/09/2010 19:41 - 120 tysięcy widzów Orange Kino Letnie
- 08/09/2010 07:15 - Jeden kandydat na rektora
- 06/09/2010 19:07 - Posłowie przeciwko haraczom na drogach
- 06/09/2010 16:29 - W wakacje mniej wypadków
- 06/09/2010 15:57 - Warsztaty rozwiązywania problemów w firmie
- 06/09/2010 08:33 - Ratownicy z Gdańska odwiedzili kolegów w Bremie
- 06/09/2010 08:15 - VII Jarmark Wileński
- 05/09/2010 14:43 - Lotos-Marma LIVE!
- 04/09/2010 21:39 - Chabowski po raz trzeci