Kupcy Dominikańscy opuścili tymczasowe drewniane budki by na stałe pracować w dziewięciu – na razie - nowych pawilonach handlowych na Placu Dominikańskim. Prowizorka trwać miała rok, jak to bywa, przedłużyła się prawie do czterech lat. W każdym pawilonie działać będzie dwa, trzy lub cztery stoiska. Od poniedziałku, 1 marca, zakupów można dokonywać w kilku nowych pawilonach na Placu Dominikańskim.
Reszta stopniowo, ale szybko, będzie zagospodarowywana. Równocześnie, w poniedziałek, 1 marca, zacznie się rozbiórka starych obiektów, a teren tamten zamieni się niebawem w plac budowy tak bardzo potrzebnego podziemnego parkingu miejskiego.
Zajrzeliśmy na oba place w niedzielę i zastaliśmy wielu kupców przy przeprowadzce. Przenoszono towary, wyrzucano niepotrzebne kartony, stojaki i zbędne przedmioty, które w nowym miejscu już się nie przydadzą.
- Koszt pawilonu był wysoki, 85 tysięcy złotych, jeszcze trzeba było grunta wykupić, zapłacić za podłączenie mediów - powiedział Jarosław Grabarczyk, właściciel stoiska owocowo–warzywnego. – Warunki pracy są lepsze, niż w dawnym miejscu, ale przeciętne.
Jest estetycznie, handel będzie się też odbywać na powietrzu, więc zimą sprzedawcy będą marznąć, dobrze, że podłoga jest podgrzewana. W każdym pawilonie jest kran z ciepłą i zimną wodą, w poprzednich, prowizorycznych także były, ale do toalety trzeba chodzić do Hali Targowej. Kupcy narzekają, że przy Placu Dominikańskim nie ma gdzie zaparkować, postój dozwolony jest tylko 15 minut, a przez ten czas nie zdąży się rozładować towaru.
Boją się, że posypią się na nich mandaty za przekraczanie dopuszczalnego czasu parkowania.
- Wjechać pod pawilon też nie wolno, bo grozi to uszkodzeniem nowej kostki brukowej – dodaje Grabarczyk. – Więc coś z tą kostką nie jest tak, wzięli pieniądze i nie zrobili jak trzeba, nie pozwalają na wjeżdżanie.
Powstanie jeszcze dziewięć pawilonów
- Musimy sprawdzić teraz, jak wszystko wyjdzie w praktyce, takiego „Bangladeszu”, jak tam, na pewno nie będzie - mówią Krystyna i Andrzej Pośnik, kupcy, właściciele kolejnego pawilonu. – Jest o wiele bardziej nowocześnie. Zapraszamy klientów w poniedziałek, 1 marca, na zakupy.
Pawilony zbudowane są – w uzgodnieniu z władzami konserwatorskimi - według projektu arch. Marii Abramskiej – Żurek, wykonawcą był Budros. Powstały ze stali i szkła, mają ceramiczne dachy, wyposażone są w rolety. Dojście do pawilonu dla klientów będzie z każdej strony.
Nie są to wszystkie pawilony handlowe na Placu Dominikańskim. Kupcy Dominikańscy czekają na zakończenie badań archeologicznych, by w drugiej części Placu Dominikańskiego postawić kolejnych dziewięć. Na części terenu, który Kupcy Dominikańscy przekazali Muzeum Archeologicznego w Gdańsku, wybudowany zostanie skansen i pomieszczenia muzealne. Połączenie handlu z kulturą z pewnością wpłynie na dobre handlowcom i muzealnikom. Skorzystają turyści, którzy będą mogli zapoznać się z historia miasta i dokonać zakupów.
Katarzyna Korczak
Fot. Maciej Kostun
- 02/03/2010 16:10 - Waldemar Pawlak opowie o gospodarce na Pomorzu
- 01/03/2010 16:55 - Waloryzacja rent i emerytur
- 01/03/2010 16:49 - O ochronie ssaków w Bałtyku
- 01/03/2010 14:35 - Dzień Kobiet w Łaźni
- 01/03/2010 14:24 - Zalało tory, problemy z jazdą SKM
- 01/03/2010 08:45 - Fikcyjne małżeństwa w Trójmieście
- 26/02/2010 16:58 - Alfons Sikora nie żyje
- 26/02/2010 14:46 - Splendor Gedanensis 2009 przyznane
- 26/02/2010 11:56 - Miasto myśli o rowerzystach
- 26/02/2010 06:53 - PRCiP myśli już o lecie