W Krytyce Politycznej odbyło się spotkanie "Długo, drogo, nieskutecznie– leczenie uzależnień narkotykowych w Polsce”. Na spotkaniu pojawiło się kilkunastu gości zajmujących się problemem terapii dla wychodzących z narkomanii, m.in. z ogólnopolskich stowarzyszeń, Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka, warszawskiego Urzędu Miasta i NFZ.
"Po raz pierwszy spotkanie takie [dotyczące terapii substytucyjnej] odbędzie się poza Warszawą. Powodem, dla którego pierwszy pozawarszawski Okrągły Stół organizowany jest właśnie w Trójmieście, jest fakt, iż Gdańsk, Sopot i Gdynia to miasta, które od lat czekają na program terapii substytucyjnej. Problem ten został opisany w wielu mediach, wielokrotnie także działacze społeczni, organizacje pozarządowe występowały z oficjalnymi pismami do lokalnych władz z apelem o zmianę tej sytuacji. W chwili gdy piszemy te słowa (24 stycznia 2011) program, mimo obietnic iż ruszy od 1 stycznia 2011, nadal nie ruszył - napisali organizatorzy spotkania „Długo, drogo, nieskutecznie" – leczenie uzależnień narkotykowych w Polsce” z Trójmiejskiego Klubu Krytyki Politycznej.
Na spotkaniu pojawiło się kilkunastu gości zajmujących się problemem terapii dla wychodzących z narkomanii, m.in. z ogólnopolskich stowarzyszeń, Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka, warszawskiego Urzędu Miasta i NFZ.
Metadon, co to takiego?
- Po pierwsze, metadon niweluje uczucie głodu narkotycznego, który jest głównym powodem powrotu do nałogu. Jego stała dawka blokuje ponadto efekt euforyzujący lub uspokajający, dlatego każda próba złamania abstynencji dodatkową dawką opiatów nie przynosi oczekiwanych rezultatów w zmianie nastroju. Nie pojawia się także zjawisko tolerancji, przez cały okres trwania kuracji dawka metadonu pozostaje niezmienna. Lek przyjmowany jest doustnie, jednorazowo w ciągu doby. Nie powoduje żadnych uszkodzeń w organizmie człowieka, nie wykazuje toksycznego działania, nie wpływa na koordynację ruchową, czas reakcji, czy zdolności intelektualne. Systematyczne, ustabilizowane przyjmowanie środka zastępczego umożliwia prawidłowe funkcjonowanie w społeczeństwie - wyjaśnia strona internetowa Ośrodka Leczenia Uzależnień Samodzielnego, Publicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej w Lublinie.
Pomorskie czeka na metadon
NFZ podpisał umowę z Wojewódzkim Ośrodkiem Terapii Uzależnienia od Alkoholu i Współuzależnienia w Gdańsku. Terapia jednak wciąż nie ruszyła, choć od 1 stycznia minął niemal miesiąc. Wielu uczestników spotkania obawia się, że NFZ cofnie finansowanie projektu.
- Myślę, że leczenie powinno ruszyć w ciągu miesiąca, najpóźniej dwóch - uspokaja dyrektor ośrodka, który wygrał konkurs, Jacek Sękiewicz (jednocześnie szef grupy eksperckiej przy Urzędzie Marszałkowskim Województwa Pomorskiego). - To głównie trudności lokalowe, jesteśmy właśnie w trakcie przejmowania nowego budynku, który spełnia wszystkie warunki niezbędne dla tego typu działań. Czekamy tylko na przekazanie budynku przez samorząd wojewódzki, które powinno nastąpić już wkrótce. Tak naprawdę to kwestia formalności - wyjaśnia opóźnienie Sękiewicz.
Szacuje, że w terapii weźmie udział około stu osób.
- Nie sądzę, żeby było zagrożenie cofnięciem finansowania, wszystkim nam zależy, żeby program ruszył - przekonuje Sękiewicz.
Długa historia
- Metadon w Gdańsku kojarzy się źle, bo przez lata towarzyszył mu czarny PR - tłumaczy Jacek Charmast z Biura Rzecznika Praw Osób Uzależnionych. - Na Pomorzu istnieje pewien, bardzo radykalny, pomysł na leczenie uzależnień. To kwestia ideologii, ale też pieniędzy, których działające ośrodki dla uzależnionych nie chcą stracić - podkreśla.
Zdaniem Charmasta winne są realizujące obecnie terapie w oparciu o metody „drug-free” [całkowita długotrwała abstynencja].
- Organizacje zajmujące się tymi ośrodkami skutecznie blokują wprowadzenie leczenia metadonowego, bojąc się utraty funduszy - mówi Charmast. - „KARAN” (Katolicki Ruch Antynarkotyczny) i (Towarzystwo Profilaktyki Środowiskowej) „Mrowisko”, dostają niemal wszystkie środki na walkę z uzależnieniem narkotykowym i unikają jakiejkolwiek dyskusji. Dostają pieniądze na leczenie, ale nie muszą wykazywać żadnych efektów. Nikt ich nie sprawdza, 75 procent ludzi, którzy tam się leczą leczyło się już wcześniej - twierdzi.
Podobnie sytuację diagnozuje Sękiewicz.
- W Warszawie leczenie ambulatoryjne realizowane było przez podmioty publiczne, tutaj przez podmioty niepubliczne, trudno nakazywać im realizację takiej a nie innej polityki leczenia - mówi.
- Większość osób przeciwnych [terapii substytucyjnej] kieruje się irracjonalnymi przesłankami, a to smutne, bo przeciwnikami są czasami specjaliści terapii uzależnień, którzy przecież przede wszystkim powinni mieć na uwadze dobro pacjenta i, co bardzo ważne, mieć wiedzę na temat tego jakie metody są skuteczne - wyjaśnia opór przed programem metadonowym Bogusława Bukowska, zastępca dyrektora Krajowego Biura ds. Przeciwdziałania Narkomanii, przy Ministerstwie Zdrowia.
- Pierwsze starania o tę terapię w Gdańsku były jeszcze w latach dziewięćdziesiątych, więc ta walka trwa już ponad dekadę - dodaje Charmast.
- Program działa w 11 spośród 16 województw - mówi Bukowska. - Województwo Pomorskie tym różni się od pozostałych pięciu pozbawionych tej terapii województw, że tu skala problemu jest większa. Trójmiasto to chyba jedyny przypadek tak dużej aglomeracji, gdzie nie ma tego programu - podkreśla.
Metadon daje normalność
Problem leczenia metadonowego w Gdańsku nie jest niczym nowym.
- To kolejne już spotkanie, w którym uczestniczę w sprawie uruchomienia terapii substytucyjnej i konieczności uruchomienia programu metadonowego - mówi Bukowska. - Pierwsze odbyło się w 2004 roku, więc już siedem lat temu. Sam fakt, że po raz kolejny tu przyjechałam świadczy o tym, że cały czas mam nadzieję, że ten program będzie. Sam podpisany kontrakt z NFZ-em to już jakiś konkret - zaznacza.
- Dyrektor Sękiewicz twierdzi, że uda się uruchomić terapię mimo trudności, niestety słyszeliśmy już od niego takie deklaracje - komentuje Charmast. - mamy jednak nadzieję, że tym razem się uda. - dodaje.
W Warszawie pierwszy taki program powstał w 1992 roku, obecnie leczeniem metadonowym objęte jest tam 800 osób, a w całym województwie Mazowieckim działa aż sześć takich programów.
- Dzięki temu nie ma narkomanii ulicznej, z Dworca Centralnego zniknęły setki narkomanów, które były tam dekadę temu, setki rodzin żyją normalnie, nie mają narkomanii w domach - mówi Jacek Chamrast. - Metadon to nie kwestia pomocy jednej osobie, to kwestia pomocy całej rodzinie i jakieś rozwiązanie na poważny problem społeczny. Metadon nie oznacza, że pacjent nie może iść dalej, w abstynencję, to cały system leczenia. - dodaje.
- Leczenie substytucyjne jest korzystne nie tylko w aspekcie zdrowia pacjentów, ale też porządku publicznego, bezpieczeństwa obywateli - przekonuje Bogusława Bukowska.
Po prostu się opłaca
Na Pomorzu jest ponad 400 miejsc w ośrodkach rehabilitacji.
- To więcej niż we Francji, Holandii, Belgii i Luksemburgu razem wziętych - mówi Charmast. - Dziennie wydajecie na te ośrodki 40 tys złotych, gdyby tylko część tych pieniędzy została wydana na terapię metadonową, narkomani zniknęli by z gdańskich ulic - podkreśla.
Także Bukowska zauważa aspekt ekonomiczny.
- W trakcie dzisiejszego spotkania przedstawicielka mazowieckiego NFZ opowiadała, że Fundusz przed wprowadzeniem kolejnego programu leczenia substytucyjnego przeprowadził analizę na podstawie numerów Pesel i okazało się, że pacjenci leczeni za pomocą terapii drug-free wielokrotnie częściej [niż pacjenci terapii substytucyjnej] leczeni są z powodu urazów i wypadków. To oznacza dodatkowe koszty, czyli leczenie metadonowe po prostu się opłaca - zaznacza.
Uzależnieni z Pomorza wciąż pozostają bez dostępu do metadonu. Jedna z kobiet obecnych na spotkaniu opowiadała, że codzienne dojazdy do Świecia (woj. kujawsko-pomorskie), gdzie terapia substytucyjna działa od 2005 roku, zmusiły ją do rezygnacji z pracy.
Jacek Wierciński
Fot. Maria Klaman
Inne artykuły związane z:
- 01/02/2011 12:21 - Konsorcjum Hydrobudowa wygrało przetarg na budowę Trasy Słowackiego II zadanie
- 31/01/2011 21:31 - Anna Walentynowicz gdańską świętą?
- 31/01/2011 09:49 - Gdański Nobel 2010 dla Janusza Rachonia i Jana Burnewicza
- 29/01/2011 13:08 - Trasa Słowackiego: Otwarto koperty
- 28/01/2011 18:39 - Stypendia projektu InnoDoktorant 2011
- 27/01/2011 22:12 - Dyskusja „Kościół w Polsce dzisiaj - próba diagnozy"
- 27/01/2011 19:08 - Broń swojej emerytury, bo propozycje rządu są złe
- 27/01/2011 18:25 - Remont kładki na Zaspie - niekończąca się historia
- 27/01/2011 18:03 - W weekend zapraszamy na... Ptakoliczenie
- 27/01/2011 17:58 - Uwaga! Fotoradar! Miejsca w których w lutym staną fotoradary