Alan Aleksandrowicz, zastępca prezydenta Gdańska, b. szef Aleksandry Dulkiewicz, który zatrudniał ją jako specjalistkę w GARG-u, zarobił w ub. roku w gdańskiej strefie komunalnej ponad 440 tys. złotych. Kolejny udany rok zaliczyły też dwie emerytki z urzędu miejskiego - Teresa Blacharska, b. skarbnik i Danuta Janczarek, sekretarz urzędu. Łącznie z emeryturami i radami nadzorczymi przekroczyły odpowiednio 370 i 340 tys. złotych. Ledwo 185 tys. zł w urzędzie, plus 13,6 tys. tzw. 13. w Lotos Petrobaltic, zarobił Piotr Borawski, zastępca prezydenta bez własnego mieszkania, za to z... kredytem hipotecznym na zakup mieszkania dla osoby trzeciej na kwotę 440 tys. zł.
Proponowana przez Rafała Trzaskowskiego tzw. ustawa skromnościowa mogłaby stać się bardzo popularna w gdańskim, nader szczodrym, samorządzie. W ostatnim roku przed wybuchem epidemii koronawirusa gdański urzędnik samorządowy, zastępca prezydenta Gdańska, Alan Aleksandrowicz ustanowił nowy rekord dochodu w lokalnej służbie publicznej. Przed rokiem, w sezonie finansowym 2018, z dochodem łącznym 326 tys. złotych - wynagrodzenie z Gdańskiej Agencji Inwestycji Gospodarczych i rady nadzorczej Gdańskich Usług Komunalnych - zajął 7 miejsce wśród najdroższych dla podatników samorządowych menedżerów.
Od 6 maja ub. roku A. Aleksandrowicz jest zastępcą prezydent Gdańska. Była specjalistka w GARG, absolwentka prawa, której nazwisko nie znajduje się na liście radców prawnych, adwokatów ani notariuszy, A. Dulkiewicz, powierzyła mu prowadzenie spraw gospodarczych Gdańska. Za ten trud z kasy miasta A. Aleksandrowicz pobrał 146,7 tys. złotych. Za wcześniejsze 4 miesiące zarządzania miejskim wehikułem gospodarczym, spółką GARG, otrzymał z kontraktu 223,3 tys. zł. Zastępca prezydenta zaliczył w 2019 trzy rady nadzorcze, choć niejednocześnie. Do sierpnia 2019 nadzorował Gdańskie Usługi Komunalne za 25,7 tys. zł, tej samej wysokości wynagrodzenie otrzymał z Gdańskich Autobusów i Tramwajów, a nieco mniej, 22,4 tys. zł z GIWK-u. Łącznie daje to 444 tysiące złotych. Wynagrodzenie co najmniej przyjemne, no i bez konieczności wykładania własnego kapitału.
Nie był to też zły rok dla Teresy Blacharskiej, która odeszła w wielu 72 lat na emeryturę ze stanowiska skarbnika miejskiego. W ostatnim miesiącu pracy, pierwszym miesiącu 2020, już na wypowiedzeniu, odebrała w magistracie 14 750 zł pensji i 6710 zł z ZUS-u. Za pracę w urzędzie w całym roku 2019 pokwitowała 221 tys. zł. Dodatkowe zatrudnienie w radach nadzorczych Gdańskich Autobusów i Tramwajów to ponad 76 tys. złotych. No i godna emerytura - ponad 80 tys. złotych.
Z kolei Danuta Janczarek kosztowała gdańskich podatników w ub. roku 215 tys. złotych. Dodatkowo wykonywała zadania nadzorcze w Zakładzie Utylizacji i Porcie Czystej Energii - łącznie za ponad 50 tys. zł. Z tytułu praw emerytalnych D. Janczarek otrzymała 81 tys. zł. Dysponuje domem o powierzchni 213 m. kw. na działce o powierzchni 700 m. kw. w interesującym zakątku Matemblewa, który wycenia na 800 tys. złotych. Czyli można kupić okazyjnie...
Za to wiceprezydent Piotr Borawski deklaruje raczej bezdomność. Nie ma bowiem mieszkania ani domu, podobnie jak przez lata prezydent Gdańska, którą dopiero mama, wieloletnia dyrektor wydziału w magistracie, obdarowała połowa mieszkania. Jej zastępca Borawski zarabia stosunkowo licho, bo tylko 185 tys. złotych, jego budżet wzmocniła także nagroda z zysku w wysokości 13,6 tys. zł, którą otrzymał od poprzedniego pracodawcy, spółki Lotos Petrobaltic. Dochód uzupełnił ryczałt radnego - 2684 złote, z którego P. Borawski brawurowo zrezygnował przechodząc do pracy w administracji. W Petrobalticu zajmował się zagadnieniami prawnymi, choć podobnie jak jego szefowa, nie widnieje na liście w żadnej korporacji prawniczej. Będąc zastępcą prezydenta kupił sobie porządny samochód ze stajni volkswagena, model golf variant. Wziął na ten cel 72 tys złotych kredytu. Wykazuje także intrygujące zobowiązanie w wysokości 440 tys. zł, które dotyczy kredytu hipotecznego na zakup mieszkania dla osoby trzeciej.
Piotr Kowalczuk, też zastępca prezydenta Gdańska, w przeciwieństwie do kolegi z kierownictwa, ma zamortyzowane renault clio, ale za to dwa porządne mieszkania. Jedno o powierzchni 55 m. kw. warte 350 tys. zł, drugie o powierzchni 71,8 m. kw. warte 550 tys. zł. P. Kowalczuk za pracę na etacie miejskim uzyskał 234 tys. zł, a z zatrudnienia na Uniwersytecie Gdańskim dołożył 9 tys. zł. Zastępca A. Dulkiewicz sprawnie obsługuje swój kredyt mieszkaniowy. Od 2015 do 2019 z 416 tys. zł zmniejszył swoje wymagalne zobowiązania do 134 tys. zł.
Ani P. Kowalczuk, ani Piotr Grzelak, też zastępca prezydenta Gdańska, domorosły specjalista ds. wybuchu II wojny światowej, nie zostali wydelegowani do żadnej rady nadzorczej. P. Grzelak zajmujący się sferą komunalną, wcześniej asystent prezydenta Gdańska, podobnie jak A. Dulkiewicz i podobnie jak ona pracownik Alana Aleksandrowicza, u którego zarabiał jako specjalista skromne 55 tys. zł, już jako zastępca prezydenta otrzymał budżetu miasta 236 tys. zł. Ma ładne duże mieszkanie, ok. 90 m. kw. na które otrzymał 315 tys. zł kredytu i wciąż ma do spłacenia 266 tys. zł. Ma też dwa dwa samochody - fabię i citroena, oba warte łącznie 40 tys. zł. Czyli nie pierwszej młodości.
Poza oświadczeniem majątkowym dobrobyt urzędnikom z najbliższego otoczenia prezydent Gdańska uzupełniają auta z kierowcą i bezpłatny parking w urzędzie, wart 6 tys. zł rocznie. ToÂÂÂÂ korzyści w naturze, które praworządni samorządowcy z pewnością wykazują w zeznaniach podatkowych jako przychody niepieniężne.
Jak widać, lepiej tyrać w samorządzie niż na wyjeździe w rządzie...
(gg)
Inne artykuły związane z:
- 05/06/2020 15:37 - Zakaz wstępu na obszar poklęskowy
- 05/06/2020 10:17 - Andrzej, "akwen wolny"...
- 04/06/2020 20:02 - Rafał Chwedoruk: Kandydaci mniej lub bardziej atrakcyjni na osi sporu
- 03/06/2020 20:32 - Miasto nie może mieć tylko pięknej fasady
- 03/06/2020 19:09 - Antykwariat Rejs: Książka odskocznią od problemów
- 02/06/2020 19:34 - Uzdrowiska wznawiają działalność
- 01/06/2020 18:03 - Animatorzy Just Dance zatańczyli dla podopiecznych Fundacji z Pompą
- 01/06/2020 09:53 - W tygodniku „Sieci”: Tak zaatakuje Rosja
- 30/05/2020 08:03 - Gdańsk drenuje Lechię, a Wisła Kraków...
- 29/05/2020 19:28 - Płażyński krytykuje wyborcze pomysły Trzaskowskiego