Ustawiona niezwykle ofensywna Lechia nie potrafiła wygrać z Cracovią. Ba, nie potrafiła nawet zagrać przyzwoitego meczu. Po fatalnym spotkaniu i 808 minutach bez straty bramki, gdańszczanie kapitulują na własnym stadionie. Ale gdyby nie VAR, to nad morzem byłby jeszcze większy wstyd.
* * *
Lechia Gdańsk: Dusan Kuciak, Paweł Stolarski, Michał Nalepa, Jakub Wawrzyniak, Lukas Haraslin (Mateusz Lewandowski 64'), Mateusz Matras, Milos Krasić, Flavio Paixao (Karol Fila 85'), Marco Paixao, Grzegorz Kuświk (Florian Schikowski 64')
Cracovia: Adam Wilk, Piotr Malarczyk (Oleksii Dytiatiev 46'), Michał Helik, Michal Siplak, Sergei Zenjov, Miroslav Covilo, Szymon Drewniak, Kamil Pestka, Jaroslav Mihalik (Krzysztof Szewczyk 91'), Krzysztof Piątek, Mateusz Wdowiak (Mateusz Szczepaniak 68')
Bramki: Helik (67')
* * *
W związku z tym, że ostatnie mecze z ekipami Michała Probierza kończyły się gdańską kanonadą, Piotr Nowak nieco zaszalał. Wystawił bardzo ofensywny skład, z dwoma napastnikami, w którym nawet niektórzy z defensywnych graczy świetnie wyglądają z przodu. Wszystko to, tradycyjnie, bardzo płynne pod względem taktycznym. Musiała jednak nastąpić roszada na środku obrony. Kontuzjowanego Malocę zastąpił Nunes. Wiadomo było, że wciąż nieobecni będą Wolski, Vitoria i Peszko.
Pierwszy kwadrans zwiastował, że Cracovia wyjedzie z Gdańska z tak ogromnym bagażem bramek, że spalanie paliwa w autokarze wzrośnie dwukrotnie. Ostatecznie jednak pierwsza połowa, dość żywa, zakończyła się bezbramkowym remisem. Po początkowym szturmie Lechii, goście zaczęli się cucić i nieco śmielej atakować bramkę Kuciaka.
Obie drużyny miały po dwie sytuacje. Lechia, w 3. i 45. minucie, ale świetnych dograń szalejącego w tym meczu Haraslina nie wykończyli Kuświk oraz Krasić. Z drugiej strony już tak klarownych opcji nie było, ale strzał Zenjova sprawił Kuciakowi problemy, a uderzenie Piątka wylądowało na poprzeczce.
Lechia wciąż nie wyzbyła się problemów, które trapiły ją w zeszłym sezonie, czyli po okresie bardzo dobrej gry, nagle zaczynała grać jak na A-klasowym kartoflisku. Udało się jednak, tym razem, uniknąć straty gola. Trzeba jednak coś z tym zrobić, bo każda lepszy przeciwnik to bezlitośnie wykorzysta.
Druga połowa w wykonaniu Lechii była tragiczna. Bez charakteru, bez ambicji, bez większego zaangażowania i bez większego pomysłu. Znów starał się jedynie Haraslin, który – niestety – w okolicach 60. minuty niefortunnie stanął i doznał bardzo bolesnej kontuzji. Oby to tylko nie były zerwane więzadła, bo bez tego piłkarza gdańszczanie w ofensywie nie istnieją. Słowak również był bliski pokonania Adama Wilka, ale po świetnej akcji i jego strzale piłka niewiele minęła bramkę Cracovii.
Na początku drugiej połowy po raz pierwszy do siatki trafili goście, ale – też po raz pierwszy w ogóle w Polsce – użyto systemu VAR. Powtórki pokazały, że był spalony. Po raz drugi przed utratą gola VAR uratował Lechię w 84. minucie, ale było wtedy już 1:0 dla „Pasów”. W 67. minucie fatalne błędy w defensywie, która znów bez Malocy gra bardzo niepewnie, wykorzystał Helik, który wpakował piłkę do pustej bramki.
Najgorsze jest jednak to, że po kontuzji Haraslina i dwóch uśmiechach od losu, Lechia nie potrafiła wrzucić piątego biegu. Starał się szarpać Stolarski, ale jego dograń nikt nie potrafił wykończyć. Coś strasznego. Faktycznie w tej drużynie brakuje odpowiedniego podejścia do meczów. Wygramy – fajnie, przegramy – też się nic nie stało. Dużo rzeczy po drodze składa się na taką postawę piłkarzy, ale to historia na inne opowiadanie.
Michał Probierz w końcu wygrywa z Lechią. Uciera jej nosa? Na pewno. Twierdza Gdańsk dalej dumnie stoi, ale kolejna cegła z jej murów wypadła. Biało-zieloni przegrali na własne życzenie, bo mogli zamknąć ten mecz w pierwszym kwadransie. To był okres naprawdę kapitalnej gry. Szkoda tylko, że później oglądaliśmy żenujący poziom w wykonaniu niezłych przecież piłkarzy.
Patryk Gochniewski
- 23/07/2017 04:56 - Stal Rzeszów - Zdunek Wybrzeże LIVE: 47:42 74:105
- 22/07/2017 21:49 - Oskar Fajfer: Zostałem oszukany przez tunera
- 22/07/2017 21:31 - Połowa planu na weekend zrealizowana
- 22/07/2017 20:38 - Zdobywamy punkty, które są nam potrzebne - komentarze po meczu Zdunek Wybrzeże z Polonią Piła
- 22/07/2017 18:12 - Panowie, w piłkę gramy 90, a nie 15 minut - oceny lechistów po meczu z Cracovią
- 22/07/2017 09:35 - Zdunek Wybrzeże - Polonia Piła LIVE 49:41 95:85
- 22/07/2017 07:55 - Piotr Wiśniewski: Oswajam się z nową rolą
- 21/07/2017 18:00 - Arka bezbramkowo z Sandecją - wynik
- 21/07/2017 17:49 - Inauguracja w Gdańsku. Lechia chce utrzymać twierdzę
- 21/07/2017 17:42 - Cel na weekend – 6 punktów