Trefl zaczyna rok 2018 od porażki ze Skrą

Była walka, były emocje, ale parkiet ERGO Areny w lepszych humorach opuszczali goście. W pierwszym meczu w 2018 roku siatkarze Trefla przegrali przed swoją publicznością ze Skrą Bełchatów 1:3 (28:26, 25:27, 21:25, 24:26).

Trefl Gdańsk - PGE Skra Bełchatów 1:3 (28:26, 25:27, 21:25, 24:26)
Trefl: Nowakowski 9, Grzyb 14, TJ Sanders 2, Schulz 21, Szalpuk 15, Mika 9, Olenderek (libero) oraz Jakubiszak 1, Niemiec, Ferens 1, Gunter, Kozłowski
PGE Skra: Lisinac 7, Wlazły 30, Łomacz, Kłos 7, Bednorz 15, Ebadipour 12, Piechocki (libero) oraz Romać 2, Penczew, Janusz, Nedeljković 1, Czarnowski 2, Milczarek (libero)

MVP: Wlazły (Skra)

Starcie Trefla ze Skrą miało być hitem pierwszej kolejki w 2018 roku. Mecz nie zawiódł. W trzech z czterech setów wygrana rozstrzygała się w grze na przewagi. Najbardziej zacięta była pierwsza partia. Obie drużyny poszły na wymianę ciosów i grały punkt za punkt. W końcówce skuteczniejsi okazali się gdańszczanie wygrywając 28:26. Niewiele mniej emocji było w drugim secie. Ponownie żadnej z drużyn nie udało się zbudować bezpiecznej przewagi. Tak jak w pierwszej partii gra toczyła się głównie punkt za punkt. Tym razem decydujące piłki padły łupem bełchatowian. 10 minutowa przerwa po drugim secie nie zmieniła obrazu gry. W trzecim secie tak jak w poprzednich toczyła się wyrównana walka. Końcówka należała zdecydowanie do Skry, która od stanu 19:20 zdobyła 6 punktów tracąc 1. Czwarty set to ponownie gra punkt za punkt. Tak jak w dwóch pierwszych partiach losy wygranej rozstrzygały się w grze na przewagi. Po raz kolejny ostatnie piłki należały do gości, którzy wygrali czwartego seta 26:24, a cały mecz 3:1 i wyjeżdżają z Gdańska z 3 punktami meczowymi.