W pierwszym dniu sopockiego turnieju doszło do dwóch spotkań. W pierwszym Włosi pokonali Łotwę, a w drugim Polacy ulegli Czarnogórcom.
Łotwa - Włochy 85:87 (21:25, 22:23, 16:17, 26:22)
Łotwa: Kuksiks 23, Meiers 13, K. Berzins 12, Strelnieks 10, Majeris 8, Dairis Bertans 4, Jeromanovs 4, Vecvargas 4, A.Berznis 4, Davis Bertans 3, Selavkos
Włochy: Cusin 18, Pierto 14, Gigli 13, Mancinelli 11 Poeta 9, Viggiano 7, Datome 4, Cinciarini 4, Vitali 2, Cavaliero 1.
Mecz Polaków to granie na jednego zawodnika. Największa gwiazda kadry, Marcin Gortat, sam meczu nie wygra. Jego koledzy nie dawali mu zbyt wielkiego wsparcia.
- Zagraliśmy bardzo słabo, ale i tak trzymaliśmy kontakt do końca spotkania – mówił po meczu Przemysław Zamojski. Jednak Polacy nie mieli dobrego dnia. Słabszy strzelecko był Michał Ignerski, nie wykazali się też strzelcy z polskiej ligi – Zamojski i Waczyński. Smutne było też, że gdy na placu brakowało Łukasza Koszarka, to akcje podopiecznych Pipana traciły impet, nie były tak kreatywne. Czarnogórcy byli dobrze dysponowani w rzutach trzypunktowych, które trafiali z trudnych pozycji, co zaważyło na ich zwycięstwie.
Polska - Czarnogóra 69:75 (14:17, 24:20, 17:19, 14:19)
Polska: Gortat 27, Koszarek 19, Berisha 8, Ponitka 4, Wojciechowski 3, Zamojski 3, Ignerski 2, Wiśniewski 2, Waczyński 1, Karnowski, Skibniewski
Czarnogóra: Dublijević 16, Popović 12, Bjelica 11, Dasić 9, Popović 8, Rochestie 5, Dragicević 4, Ivanović 4, Sehović 4, Sekulić 2
Po meczu powiedzieli:
Luka Pavicević (trener Czarnogóry): Dla nas było to trudne i zarazem ważne spotkanie. Mieliśmy okazję przetestować własną formę na tle silnego rywala przed rundą kwalifikacyjną do mistrzostw Europy. Traktuję naszą konfrontację jako solidne przetarcie. Myślę, że o końcowym rezultacie zadecydowała obrona. W kontekście całego turnieju nie da się ukryć, że ma poważną obsadę i postaramy się tu o korzystny wynik.
Michał Ignerski: Zagraliśmy średnie zawody. Mieliśmy spore problemy w obronie. Mam na myśli fakt, iż pozostawaliśmy skupieni na defensywie przez większość akcji, a w końcówce coś się zacinało i przeciwnik to wykorzystywał. Trochę nas zdołowały te wydarzenia, choć paradoksalnie pozostawaliśmy w grze generalnie do końca. Nie da się jednak zwyciężyć, gdy regularnie punktuje tylko dwóch graczy. Marcin Gortat i Łukasz Koszarek świetnie się zaprezentowali, tyle że zabrakło wsparcia. Ja również zawiodłem, nie dostarczyłem jakiejś większej liczby "oczek". Na szczęście najważniejsze potyczki wciąż przed nami.
Ales Pipan: Gratuluję przeciwnikom zwycięstwa. Oczywiście nie mogę być zadowolony z wyniku, bo przegraliśmy. Zbyt często pozostawialiśmy rywalowi czyste pozycje do rzutu, co się na nas zemściło. Niemniej to tylko mecz treningowy i postaramy się w kolejnych dniach turnieju nie popełniać tych samych błędów. W ten sposób zresztą pracuje się w trakcie okresu przygotowawczego - ciągły progres. Pamiętamy jednak, że priorytet stanowią kwalifikacje do Eurobasketu.
W sobotę Polacy zagrają z groźnymi Łotyszami, a Włosi z Czarnogórcami. Początek spotkań o 17:00 i 20:00.
FA
- 05/08/2012 08:58 - Zwycięstwo z Wartą na dobry początek
- 04/08/2012 21:20 - Mukule wygrywa Bieg Dominika, Kozłowski mistrzem Polski
- 04/08/2012 20:31 - Udany początek ligi dla Arki - wynik
- 04/08/2012 17:26 - Miarczyński spadł z podium
- 04/08/2012 11:00 - Kto kogo pogrąży?
- 03/08/2012 12:02 - Korol i koledzy zawiedli
- 03/08/2012 11:56 - Największe koszykarskie wydarzenie od lat
- 02/08/2012 17:41 - Miarczyński utrzymuje medalowy kurs
- 02/08/2012 15:46 - Kusznierewicz dalej od medalu
- 02/08/2012 15:41 - Florecistki piąte w drużynie