Z Grzegorzem Rasiakiem, napastnikiem Lechii Gdańsk rozmawiał PADO
- Gdyby nie ty, skończyłoby się dla Lechii marnie.
Grzegorz Rasiak: No tak, skończyło się 4:4. Trzeba się z niego cieszyć, patrząc na przekrój meczu, w którym przegrywaliśmy już różnicą dwóch goli. Cieszę się ze swojego krótkiego, ale wymiernego występu. Nie pamiętam nawet kiedy zdobyłem ostatnio bramkę.
- Grałeś w ogóle kiedyś w meczu z taką dramaturgią?
Grzegorz Rasiak: Wyniki 3:2 zdarzały się kilka razy. Nawet w takim meczu, w doliczonym czasie gry strzeliłem zwycięskiego gola, gdy w półfinale play-off do Premier League 2007 Southampton grał w Derby. Było też spotkanie z wynikiem 6:0. Jednak ośmiu goli w jednym meczu, czegoś takiego nie pamiętam.
- W niedzielę to był Grzegorz Rasiak, którego pamiętamy z Dyskoboli, z reprezentacji Polski.
Grzegorz Rasiak: Prezentowaliśmy ofensywny futbol, czyli taki do którego jestem przyzwyczajony. Piłka szukała mnie w polu karnym, stąd miałem tyle okazji.
- Pamiętasz kiedy ostatnio trybuny skandowały twoje nazwisko?
Grzegorz Rasiak: Ostatni raz podczas meczu Pucharu Polski w Białymstoku z Lechią. Czynili to jedni i drudzy kibice. W Gdańsku już potem nie było okazji, bo wszedłem tylko na końcówce spotkania z Zagłębiem Lubin.
- To że trener po ciebie sięgnął, to dowód uznania?
Grzegorz Rasiak: Najważniejszy chyba powód jest taki, że córka się stęskniła za mną na boisku i za tym stadionem (śmiech).
- Przeczuwałeś w ogóle, że jeszcze w Lechii zagrasz?
Grzegorz Rasiak: Hmm, myślałem, że wykuruję się już na Podbeskidzie, no ale jednak nie zdążyłem. Nie lubię siedzieć na ławce, na trybunach wręcz nienawidzę. Zostały cztery mecze i cztery gole do strzelenia (śmiech). Przychodząc do Lechii miałem cel, aby strzelić 10 bramek. Szanse na to są zerowe. Dlatego teraz najbardziej zależy mi na tym, abyśmy wygrali następny mecz, a ja zaliczył dobre spotkanie
- Dwóch napastników na te ostatnie kolejki to jakiś pomysł na Lechię?
Grzegorz Rasiak: Nie wiem, dzisiaj wymogła to boiskowa sytuacja. W Anglii byłem cały czas pod grą. Trochę żałuję, że nie gramy u nas w takim tempie, bo padałoby mnóstwo goli.
Grzegorz Rasiak – ur. 12 stycznia 1979 w Szczecinie. Wzrost 190, waga 84. Kluby: Olimpia Poznań, SK 13 Poznań, MSP Szamotuły, Warta Poznań (1996-98), GKS Bełchatów (1998-2000), Odra Wodzisław Śląski (2000-2001), Groclin Dyskobolia Grodzisk Wielkopolski (2001-2004), Derby County (ENG, 2004-2005), Tottenham Hotspur (ENG, 2005-2006), Southampton FC (ENG, 2006-wypożyczenie i 2006-2009,), Bolton (ENG, 2008- wypożyczenie), Watford (ENG, 2008-2009 – wypożyczenie), Reading (ENG, 2009-2010), AEL Limassol (Cypr 2010-2011), Jagiellonia Białystok (2011-2012), Lechia Gdańsk (2012)
Mecze i bramki:
Polska:
Ekstraklasa: 120 meczów/48 bramek
II liga: 7 meczów/2 bramki
III liga: 20 meczów/3 bramki
Anglia:
Premier Leauge: 15 meczów/0 bramek
Championship: 167 meczów/ 63 bramki
Divisione One: 3 mecze/0 bramek
Ekstraklasa (Cypr): 17 meczów/0 bramek
PADO
- 16/05/2013 19:23 - Cztery "Atomówki" w szerokiej kadrze siatkarek
- 16/05/2013 19:11 - Panas poprowadzi LOTOS Trefl
- 16/05/2013 10:12 - Pomorska Nagroda Fair Play im. Andrzeja Grubby
- 15/05/2013 19:30 - Piłkarski Puchar Mediów w Gniewinie
- 15/05/2013 19:05 - Biało-zielone horrory
- 15/05/2013 15:42 - Lechia Gdańsk z licencją na sezon 2013/2014
- 15/05/2013 15:02 - Barcelona zagra na PGE Arena?!
- 15/05/2013 13:45 - Składy na mecz Renault Zdunek Wybrzeże z Lubelski Węgiel KMŻ
- 14/05/2013 20:15 - Memoriałowy remis. Będzie nagroda Fair Play im. Andrzeja Grubby - GALERIA
- 14/05/2013 13:02 - Buzała: Pokazaliśmy charakter