Lechiści wrócili z tureckiego Belek do Gdańska, skąd po kilku dniach treningów mieli udać się na zgrupowanie do Niemiec. Przygotowania w Kolonii nie dojdą jednak do skutku. Piłkarze pozostaną nad morzem.
Zawodnicy biało-zielonych wciąż mają pod górę i co chwilę pojawiają się trudności ze spokojnym przygotowaniem się do wiosny. Po powrocie z ciepłej Turcji, gdzie rozegrali dwa sparingi (z Karabachem Agdam 1:1 i Universitateą Craiova 0:1), przez kilka dni trenowali przy Traugutta, aby nie stracić rytmu przed wyjazdem do Niemiec. Jak się okazało, ostatecznie lechiści pozostaną w Gdańsku.
Wszystko było już gotowe. Podano też listę nazwisk. W Gdańsku mieli zostać Marcin Woźniak, Mateusz Żukowski i Lukas Haraslin, który wciąż trenuje tokiem indywidualnym, więc i tak nie mógłby zagrać w sparingu. W kadrze znalazł się za to Rafał Wolski, którego za karę odsunięto od wyjazdu do Belek. W środę wieczorem wieczorem zgrupowanie w Kolonii zostało jednak odwołane. Jak wynika z komunikatu klubu, wszystko przez niedotrzymanie warunków umowy. Sparing z Viktorią Koeln miał się odbyć na naturalnej murawie, ale w ostatniej chwili przekazano gdańszczanom, że to niemożliwe i mecz zostanie rozegrany na sztucznej nawierzchni. W związku z tym postanowiono pozostać w Gdańsku, gdzie na podgrzewanej trawie zajęcia będą się odbywać ustalonym wcześniej trybem. Niestety, Lechia i tak poniosła koszty wyjazdu do Niemiec.
Wcześniej w tym tygodniu też było małe trzęsienie ziemi, bo zarząd postanowił – i tu akurat bardzo słusznie postąpił – ukarać Romario Balde. Młody skrzydłowy, po pozwoleniu mu na dłuższy urlop, nie powrócił do zespołu. Nie daje żadnego znaku życia. Tym samym, wobec niedotrzymania warunków kontraktu i najzwyczajniejsze w świecie chamstwo, została na niego nałożona półroczna dyskwalifikacja oraz grzywna w wysokości 20 tys. euro.
Tym samym w Gdańsku cały czas nie ma spokoju i nie ma też jakiejś znacznej poprawy w grze drużyny. Sparingi pokazały, że w tym sezonie trudno liczyć na sukcesy i awans do górnej ósemki może być szczytem marzeń. Tym bardziej, że nie ma szans na wzmocnienia, bo klubowa kasa świeci pustkami. I znów – niby wielki biznesmen z ogromnym budżetem, a zachowuje się jak typowy polski kapitalista, który nie rozumie, że żeby coś osiągnąć, najpierw trzeba zainwestować. Dużo, w dobre produkty. A nie w starzejące się, które może jeszcze trochę podziałają.
Goch
- 28/01/2018 18:41 - MH Automatyka poległa w Opolu
- 28/01/2018 15:50 - Trefl zdobył Puchar Polski!
- 27/01/2018 19:36 - Trefl sensacyjnie ograł ZAKSĘ i zagra w finale Pucharu Polski
- 26/01/2018 22:11 - Odrobny zatrzymał MH Automatykę
- 25/01/2018 20:06 - Michał Kalinowski wzmocni MH Automatykę
- 23/01/2018 22:18 - Program ferii z GZSiSS
- 23/01/2018 22:16 - IV Otwarte Mistrzostwa Gdańska Szkół w Wyścigach Łodzi Smoczych na Basenie
- 23/01/2018 22:16 - Pierwsze mistrzynie w 2018 roku
- 23/01/2018 22:15 - Międzyszkolne Mistrzostwa Bowlingowe
- 23/01/2018 22:14 - Turystyczne wyprawy SP 19