Po raz 10-ty pani Magda Adamowicz, żona prezydenta, sprosiła, tym razem na parking klubu biznesu, zamożny patrycjat, by łożył na tornistry dla biednych dzieci, którym polityka społeczna jej męża, ani partii jej męża, na samodzielne wyjście ze strefy biedy nie pozwala. Wzruszenie brało jak rozmaici gdańscy interesariusze kupowali co popadło, by dobroć swą ujawnić. W tym gronie najlepiej wypadł Marcin Lewandowski z zarządu GPEC, który na oczach swego przełożonego, przewodniczącego rady nadzorczej Pawła Adamowicza, kupił za 7 tys. zł gdański pejzaż. Koszt tej filantropii opłacony z gdańskich portmonetek rada powinna uznać za zasadny, tak jak właściciel GPEC, rada gminy Lipsk za słuszne uznaje dofinansowywanie lokalnych usług komunalnych z dochodów uzyskiwanych za Odrą.
- 04/10/2015 20:50 - Weterani i debiutanci list wyborczych w okręgu 25
- 04/10/2015 20:49 - Odznaczeni Krzyżem Wolności i Solidarności
- 04/10/2015 20:48 - Debatę "Imigranci: pomagać, czy bać się" w GKB
- 19/09/2015 22:10 - Laureaci Homo Popularis 2015
- 14/09/2015 10:27 - Twarze list Ryszarda Petru z Pomorz
- 31/08/2015 11:57 - Marszałek Borusewicz odwoła patronat nad jubileuszem 70-lecia Wojewódzkiej Inspekcji Weterynaryjnej?
- 31/08/2015 11:57 - Pomorski SLD finiszuje z kształtowaniem list wyborczych
- 22/08/2015 20:51 - Nabór pomorskich kandydatów do jednomandatowych wyborów do Senatu
- 22/08/2015 20:47 - PKM dojechała do celu
- 22/08/2015 20:34 - Prezydenci prokolamowali nowy projekt budowlany