W sobotni wieczór Lechia Gdańsk podejmuje w Enerdze Arena poznański Lech. Ewentualne zwycięstwo gdańszczan w tym meczu da im ostateczne zwycięstwo w Ekstraklasie na koniec sezonu zasadniczego 2018/2019. O tyle jest to ważne, że fazie play-off o koronę mistrza Polski Lechia gościć będzie w Gdańsku najgroźniejszych rywali o krajowy prymat – Legię Warszawa i gliwicki Piast.
Trener Lechii Piotr Stokowiec przed meczem mówi o randze tego meczu. – To zwycięstwo praktycznie zapewni nam na koniec zasadniczej rozgrywki pierwsze miejsce w tabeli. To z kolei ma swoją wymowę przed meczami o tytuł z najgroźniejszym rywalem – Legią Warszawa. Zarówno Legia i Piast przyjadą wówczas do Gdańska na mecze finałowe o mistrzowski tytuł. To kapitalny atut, zwłaszcza iż w Gdańsku jesteśmy wciąż niepokonani. Nie obawiam się, że Lech Poznań wygrał ostatni mecz. Ja dbam przede wszystkim o predyspozycję mojej drużyny. I wiem, że jesteśmy w stanie pokonać w lidze każdego rywala. Zdarzają się jednak różne okoliczności. Jak ostatnio w Gdyni. Nerwowa atmosfera derbów, fatalne warunki gry – to wszystko także trzeba brać pod uwagę i myślę, że mamy to pod kontrolą. Tego się nie obawiam. Liczę jednak na mocniejsze wsparcie naszych wiernych kibiców. Jakie to ma znaczenie? Spójrzmy na Wisłę. Trzy dni wcześniej niesieni gorącym dopingiem ponad 30-tysięcznej widowni gromią Legię, wciąż aktualnego mistrza Polski, by przegrać w wyjazdowym meczu z ostatnią drużyną tabeli. Jednak trzeba przyznać, że outsaider gra bardzo dobrą piłkę. Słowem w sobotę z Lechem gramy b. ważny mecz i liczymy na gorący doping licznej widowni.
Obie drużyny walczą o konkretne cele. Lechia o wygranie ligi, Lech o zakwalifikowanie się do pierwszej ósemki ekstra ligowej stawki. Brak kwalifikacji do tej elity to dla Lecha Poznań prawdziwa tragedia. Od 6 sezonów poznaniacy nie schodzą poniżej pierwszej trójki polskich ligowców. Przed 4 laty zdobyli nawet mistrzowski tytuł dystansując warszawską Legię, która kolejne trzy sezony plasowała się na fotelu Mistrza Polski.
Kolejne mecze Lechia gra co 3 dni. Najpierw w środę półfinał Pucharu Polski z Rakowem Częstochowa a następnie w kolejną sobotę w Krakowie z Cracovią. Później mecze play-off o tytuł mistrza Polski w stawce 8 najlepszych drużyn ligi. Czy będzie to finisz z przytupem? Czy drużyna z Gdańska, utrzymująca się na czele tabeli od 15 kolejek nie odda prowadzenia do końca sezonu?
Jeśli gdańscy kibice się zmobilizują sukces jest coraz bardziej realny…
- 24/04/2019 18:33 - Lechia wygrywa szalony mecz w Szczecinie i jest w grze o tytuł
- 20/04/2019 15:59 - Twierdza Gdańsk padła. Falstart Lechii w rundzie finałowej
- 18/04/2019 16:18 - W sobotę Lechia – Piast Gliwice - pierwszy z ośmiu finałów
- 13/04/2019 18:45 - Kraków w lidze ponownie niegościnny dla Lechii
- 06/04/2019 20:49 - Ofensywna Lechia pokonała Lecha