„XXI wiek na Głównym Mieście. Fakty, mity, propozycje” to temat wykładu, jakie wygłosił w cyklu „Kultura Dawnego Gdańska” prof. dr inż. arch. Wiesław Gruszkowski, nestor architektów gdańskich, uczestnik odbudowy Głównego Miasta.
W Domu Uphagena przy ul. Długiej 12 spotkali się w ubiegłą środę, 27 stycznia, przedstawiciele kilku pokoleń gdańszczan. Byli wśród nich architekci, historycy architektury i historycy sztuki.
Władze reprezentował wiceprezydent miasta Gdańska Wiesław Bielawski. Organizatorem cyklu jest Towarzystwo „Dom Uphagena”. Wykład wydrukowany zostanie w całości w miesięczniku społeczno – kulturalnym „Pomerania”. Po wystąpieniu bogato ilustrowanym zdjęciami zadawano pytania z sali, na które profesor odpowiadał.
To nie jest makieta!
Oto wybrane fragmenty wypowiedzi prof. Wiesława Gruszkowskiego zarejestrowane w części drugiej spotkania.
Poproszono o ustosunkowanie się do głoszonej m. in. przez dr. Jacka Friedricha, młodego historyka sztuki z Gdańska, tezy, że odbudowane Główne Miasto jest makietą.
- To jest jeden z mitów, który chodzi o Gdańsku – powiedział prof. Wiesław Gruszkowski. – Jeden z bardzo prominentnych działaczy napisał: „Odbudowa Gdańska, jaka odbudowa Gdańska, nie było żadnej odbudowy Gdańska. Kilka zabytków, kilka ubytków i gdzieniegdzie domki”. To jest taka sama prawda, że odbudowane Główne Miasto jest makietą. „Makieta”, w której rodzi się trzecie pokolenie! Ci, którzy dostali tam po wojnie, w końcu lat 40. pierwsze mieszkania, jak się dziarsko wzięli do roboty, to już na pewno mają wnuki, a jak nie to dorosłe dzieci. I będą się tam rodziły prawnuki ani się nie obejrzymy. Mit chodzi, że to tylko osiedle mieszkaniowe i nic więcej. Proszę mi pokazać – jestem gotów, nie mam dużo pieniędzy – cały majątek na to poświęcę – inne osiedle, w którym są cztery muzea, cztery kościoły z tego jeden konkatedralny, banki, Akademia Sztuk Pięknych, Teatr Wybrzeże, restauracje, bary, kluby i in. Makieta z takimi urządzeniami? To co to jest makieta pytam w takim razie? To nie jest makieta! A to, że w odbudowanych po wojnie kamienicach wnętrza nie przystają do fasad, bo takie były wtedy warunki, budowano w środku tanie, małe mieszkania dla ludzi pracy - to co innego. O to pewnie koledze Frydrychowi chodziło.
Organiczna całość
- Ja mówiłem, żeby teraz tego nie powtarzać – kontynuuje prof. Gruszkowski. - Teraz już nas stać na to, żeby domy były budowane jako jednorodzinne i nikt nikogo nie będzie zmuszał żeby miał makietową fasadę i wnętrze nie mające z nią nic wspólnego. Przecież to jest ABC architektury! To ma być organicznie związany obiekt. Te domy, które w najbliższym czasie na Głównym Mieście powstaną już na pewno nie będą podejrzewane, że są makietą. Teraz pytam do czego takie stwierdzenia ma zmierzać? Czy mamy sobie głowy posypać popiołem? Rozebrać te wszystkie tynki i zbudować na nowo nie makietowe? Nie! Trzeba tylko pamiętać, że oprócz tego, że nam się w trakcie odbudowy Głównego Miasta wiele rzeczy nie udało, to udała się jedna ważna rzecz: Główne Miasto żyje jako najważniejsza połać w Gdańsku! Tego się można było nie spodziewać, więc jakie to było ryzyko! Przecież mogliśmy właśnie zbudować sobie teatralne kulisy. A jednak – mieliśmy pieskie szczęście, że zbudowaliśmy miasto, które żyje swoim życiem, ma komitety obywatelskie mieszkańców, z którymi się często nie zgadzam, ale jest dyskusja. To wszystko są oznaki żywego miasta. I tego nam najbardziej zazdroszczą i to nam punktują znawcy neutralni, którzy po żadnej stronie tego sporu nie stoją. Koledzy architekci z Niemiec mówią, że Polacy przyjechali do Gdańska z różnych stron świata i potrafili się wczuć w geniusz loci. Słyszymy od nich, że wielkie uznanie i wdzięczność nam się należą, że oni, starzy gdańszczanie przyjeżdżają i widzą, że dzisiejszy Gdańsk się różni od tego dawnego. I wiemy doskonale, że nie mógł być powtórką, przecież nikt nie chciał powtarzać tych czynszówek z ciemnymi podwórkami – studniami. Ale – mimo wszystko jest Gdańsk, jest kontynuacja.
Katarzyna Korczak
Fot. Maciej Kostun
- 31/01/2010 19:12 - Renault dla pacjentów
- 31/01/2010 18:14 - Przyjazny firmom i petentom
- 30/01/2010 11:17 - Koperski pobił rekord Guinnessa!
- 30/01/2010 11:11 - Ulica Jagielskiego: Rybicki - Propozycja bardzo ciekawa
- 30/01/2010 10:56 - „Łęgowski” do przeglądu
- 29/01/2010 19:30 - Gdyńscy policjanci honorowo oddali krew
- 29/01/2010 19:04 - ZOO kontra społeczność lokalna
- 29/01/2010 17:14 - Wypadek autobusu!
- 29/01/2010 14:52 - Obejrzyj film z akcji zatrzymania złodziei aut!!!
- 29/01/2010 07:03 - Wodowanie w Stoczni Północnej