- Wypowiedzieliśmy walkę na śmierć lub życie tym, którzy za pieniądze, ordery lub stanowiska z rąk sowieckich, mordują najlepszych Polaków - pisał w 1946 roku Zygmunt Szendzielarz, major ps. "Łupaszka".
Promocja albumu „W godzinie próby. Żołnierze podziemia niepodległościowego w Białostockiem po 1944 roku i ich losy” – Gdańsk, 17 maja 2011.
W Gdańsku ułożyło swoje powojenne losy wielu mieszkańców Wileńszczyzny i Podlasia.
Dzisiaj 17 maja br. o godz. 17.00 na Wydziale Historycznym Uniwersytetu Gdańskiego sala 147 rozpocznie się promocja jednej z najnowszych publikacji wydanych przez białostocki oddział Instytutu Pamięci Narodowej - „W godzinie próby. Żołnierze podziemia niepodległościowego w Białostockiem po 1944 roku i ich losy”.
- Nie obchodzą nas partie lub te, czy owe programy. My chcemy Polski suwerennej, Polski chrześcijańskiej, Polski - polskiej. Tak jak walczyliśmy w lasach Wileńszczyzny, czy na gruzach kochanej stolicy - Warszawy - z Niemcami, by świętej Ojczyźnie zerwać pęta niewoli, tak dziś do ostatniego legniemy, by wyrzucić precz z naszej Ojczyzny Sowietów. Święcie będziemy stać na straży wolności i suwerenności Polski i nie wyjdziemy dotąd z lasu, dopóki choć jeden Sowiet będzie deptał Polską Ziemię - pisał jeden z niezłomnych, dowódca 6. Wileńskiej Brygady AK kpt. Władysław Łukasiuk – "Młot", legendarny partyzant antykomunistyczny, jeden z tych, którzy przekazali aliantom tajemnice niemieckich rakiet V1, po 1945 r. przez 3 lata dowodził Brygadą, potrafiąc utrzymać się w terenie, nawet w najtrudniejszych sytuacjach, miał świetny instynkt partyzancki. Do legendy przeszedł Zygmunt Szendzielarz o pseudonimie „Łupaszka” - na cześć Jerzego Dąbrowskiego, legendarnego kresowego zagończyka z okresu wojny z bolszewikami, zamordowanego przez NKWD w 1940 roku.
W kwietniu 1943 roku nawiązał kontakt z Komendą Wileńskiego Okręgu AK. W sierpniu został skierowany na stanowisko dowódcy oddziału partyzanckiego AK działającego na Pojezierzu Wileńskim pod dowództwem ppor. Antoniego Burzyńskiego „Kmicica”. Po dotarciu na miejsce dowiedział się, że oddział został rozbrojony przez sowieckich partyzantów a „Kmicic” razem z żołnierzami AK zamordowany.
Szendzielarz z resztek oddziału utworzył nową jednostkę - V Brygadę Wileńską AK. Walczyła ona z wojskami niemieckimi i z litewskimi jednostkami, które z nimi kolaborowały, a także z wrogo nastawioną sowiecką partyzantką. W sierpniu 1944 roku żołnierze AK służyli pod dowództwem Szendzielarza w rejonie Bielska Podlaskiego. Po podporządkowaniu się Komendzie Białostockiego Okręgu AK Szendzielarz na czele niewielkiego oddziału przeszedł do Puszczy Różańskiej. Wiosnę 1945 roku odbudowana V Brygada Wileńska liczyła około 250 żołnierzy. Jej żołnierze przeprowadzili kilkadziesiąt akcji przeciwko NKWD, UB, MO i KBW. Zimą 1945 r. na Pomorzu po nawiązaniu kontaktu z konspiracyjnymi strukturami Łupaszka podporządkował się komendantowi eksterytorialnego Wileńskiego Okręgu AK ppłk Antoniemu Olechnowiczowi „Pohoreckiemu”. W 1946 roku wrócił do walki, rozpoczynając działalność dywersyjną. W kwietniu odtworzył w Borach Tucholskich V Brygadę Wileńską i stanął na jej czele.
- Nie jesteśmy żadną bandą, tak jak nas nazywają zdrajcy i wyrodni synowie naszej ojczyzny. My jesteśmy z miast i wiosek polskich. My chcemy, by Polska była rządzona przez Polaków oddanych sprawie i wybranych przez cały Naród, a ludzi takich mamy, którzy i słowa głośno nie mogą powiedzieć, bo UB wraz z kliką oficerów sowieckich czuwa – pisał w ulotce wydanej w Borach Tucholskich dowódca 5. Brygady Wileńskiej.
2 listopada 1950 roku Zygmunt Szendzielarz skazany został przez Wojskowy Sąd Rejonowy w Warszawie na karę śmierci. Wyrok wykonany został 8 lutego 1951 roku w warszawskim więzieniu na Mokotowie. Miejsce jego pochówku do dziś nie jest znane. W tym samym dniu strzałem w tył głowy zamordowano jeszcze trzech innych oficerów wileńskiej AK: ppłk. Antoniego Olechnowicza "Podhoreckiego", por. Lucjana Minkiewicza "Wiktora" i por. Henryka Borowskiego "Trzmiela".
W dzisiejszej promocji albumu wezmą udział autorki – Anna Chmielewska, Jolanta Drozdowska, Justyna Gogolewska, a także dyrektor oddziału białostockiego IPN, prof. dr hab. Cezary Kuklo wraz z naczelnikiem pionu archiwalnego białostockiego oddziału IPN, Eugeniuszem Kornelukiem. Spotkanie, zorganizowane w ramach działalności trójmiejskiego Klubu Historycznego im. gen. Stefana Roweckiego „Grota” (klub afiliowany jest przy gdańskim oddziale IPN), urozmaici prezentacja multimedialna, przygotowana przez historyków z pionu archiwalnego gdańskiego oddziału IPN. Początek o godz. 17.00, sala 1.47 Wydziału Historycznego UG (ul. Wita Stwosza 55).
Natalia Maj
- 18/05/2011 12:31 - 19-22 maja - Gdańsk Świętuje!
- 18/05/2011 11:49 - Kamińska: "Nikomu nie stanie się krzywda z powodu Monaru w sąsiedztwie"
- 18/05/2011 10:36 - NoNBN: Adamowicz złamał prawo
- 17/05/2011 17:13 - Adamowicz spotka się z Przeróbką
- 17/05/2011 15:22 - Afera koszulkowa: Radni nie przyznają się do winy.
- 17/05/2011 12:34 - MTG zapewnia – budowa AmberExpo niezagrożona
- 17/05/2011 10:52 - Zakaz noszenia broni w pomorskich miastach
- 17/05/2011 09:27 - Kolizja przy Carrefourze. Pasażerka Hondy w szpitalu
- 16/05/2011 18:21 - Kamień węgielny i kłopoty AmberExpo
- 16/05/2011 16:51 - SLD: Czerwone konie, konkrety i listy w połowie czerwca