Prokuratura nadal prowadzi dochodzenie w sprawie podejrzenia oszustw podatkowych Magdaleny Adamowicz, kandydatki Platformy Obywatelskiej (KE) do parlamentu europejskiego. Ponadto w "śledztwie wykonywane są czynności dowodowe, które zmierzają do ustalenia źródła pochodzenia środków pieniężnych zatajonych w zeznaniach podatkowych" - informuje "Gazetę Gdańską" prok. Ewa Bialik z działu prasowego Prokuratury Krajowej. Z dotychczasowych ustaleń wynika, że żona b. prezydenta Gdańska musi wyjaśnić skąd pochodzi 450 tys. złotych.
W grudniu 2017 roku, co ujawnił red. Krzysztof Zasada z RMF FM, Dolnośląski Wydział Zamiejscowy Departamentu ds. Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej postawił Pawłowi i Magdalenie Adamowicz zarzuty z art. 56 par. 1 i 2 kodeksu karnego skarbowego w związku z nieujawnieniem dochodów.
"Przestępstwo polegało na ukryciu środków pieniężnych poprzez zatajenie ich na rachunkach bankowych w kwocie ok. 326 tys. zł w 2011 roku i 124 tys. złotych w 2012 roku oraz zatajenia informacji o dochodach uzyskanych z wynajmu mieszkań w kwocie 25 tys. zł w 2011 i 20 tys. zł w 2012 - przez co uszczuplono podatek na rzecz skarbu państwa w kwocie 130 tys. zł" - informowała prokuratura w swoim komunikacie.
Zarzut ten został najpierw postawiony małżeństwu Adamowiczów w sierpniu 2016 roku w urzędzie skarbowym w Gdańsku. Stanowisko prokuratury z grudnia 2017 obejmuje uzupełnienie zarzutów o kwotę zaniżonego podatku dochodowego od osób fizycznych w związku z niewłaściwym rozliczeniem dochodu.
Ponad rok temu prokurator Ewa Bialik odpowiadając na pytania dziennikarza "GG" przekazała, że " w toku postępowania wyjaśniane są wszelkie okoliczności związane z zarzutami stawianymi podejrzanym (zatem również dr prawa Magdalenie Adamowicz - red.), jednak z uwagi na dobro śledztwa prokuratura nie udziela informacji na temat czynności podejmowanych w tym postępowaniu(...) w którym małżonkowie Magdalena i Paweł A. usłyszeli zarzut z art. 56, par. 1 i 2 k.k.s w związku z nieujawnieniem dochodów".
W maju 2019 prokurator E. Bialik potwierdza zarzuty oszustwa skarbowego wobec Magdaleny Adamowicz w zeznaniach z 2011 i 2012, ale jednocześnie informuje, że "w śledztwie wykonywane są czynności dowodowe, które zmierzają do ustalenia źródła pochodzenia środków pieniężnych zatajonych w zeznaniach podatkowych. Z uwagi na dobro postępowania przygotowawczego oraz wykonywane planowane czynności procesowe na obecnym etapie nie udzielamy bliższych informacji co do przedmiotu i zakresu prowadzonego śledztwa".
Przywołany przez prokuraturę art 56, par. 1 określa, że podatnik, który składając organowi podatkowemu deklarację lub oświadczenie podaje nieprawdę lub zataja prawdę albo nie dopełnia obowiązku zawiadomienia o zmianie objętych nimi danych, przez co naraża podatek na uszczuplenie, podlega karze grzywny do 720 stawek dziennych albo karze pozbawienia wolności, albo obu tym karom łącznie.
Przypomnijmy, że ponaglony przez prokuraturę Paweł Adamowicz złożył jednego dni kilka korekt swoich wcześniejszych oświadczeń ujawniając blisko milion złotych wspólnego z żoną majątku, który z powodu oczywistej "omyłki pisarskiej" pominął w pierwotnych dokumentach, a następnie powielał.
Dziś Magdalena Adamowicz musi sama odpowiedzieć i prokuraturze, i opinii publicznej, skąd miała 450 tys. złotych, których nie ujawniono w oświadczeniu majątkowym. Nadto finansowanie edukacji córki w Santa Monica High School i pomieszkiwanie miesiącami w tej świetnie wycenianej na rynku nieruchomości okolicy wymaga jednak ponadprzeciętnej płynności finansowej.
Chyba, że immunitet brukselski pytania te na jakiś czas zamrozi...
GG
- 16/05/2019 18:33 - W maju ścieżki prowadzą do Rënku
- 15/05/2019 15:27 - Gdańsk miastem wolności i polskości?
- 15/05/2019 06:11 - Minister Arabski wypaczył instrukcję? Prokurator żąda 1,5 roku pozbawienia wolności
- 14/05/2019 16:10 - Reportaż Doroty Kani: Koniec systemu - Magdalena Adamowicz walczy o immunitet
- 14/05/2019 14:13 - Defilada Zwycięstwa
- 09/05/2019 11:36 - Sellin o ekscesie Grzelaka: Proszę sie douczyć, odwiedzić Piaśnicę
- 08/05/2019 21:47 - Piotr Czauderna: Kształt Europy i mity gdańskie
- 08/05/2019 21:23 - Przemysław Kurkowski: Chcemy pokazać, że Gdańsk jest miastem wolności, ale też polskości
- 08/05/2019 19:38 - Małgorzata Kłos: Rolą bibliotek jest pokazanie wartości czytania
- 08/05/2019 11:32 - Nowe nazwy gdańskich bibliotek