Na politycznej mapie Gdańska pojawiło się nowe, świeże ugrupowanie. Jak sami o sobie mówią, mają dość polityków, którzy niczego poza polityką w życiu nie osiągnęli a mimo to udają ekspertów i decydują o codziennym życiu Gdańszczan. „Kocham Gdańsk” to oddolna inicjatywa nie związana z żadną partią ani znanym ugrupowaniem politycznym, które może sporo namieszać w lokalnych wyborach.
Aktywni społecznicy, lokalni działacze mogą trafić ze swoim przekazem do zmęczonych starym układem wyborców, lub rozczarowanych biernością opozycji, szukających alternatywy przeciwników gdańskiej władzy.
Na chwilę obecną ugrupowanie liczy niemal 40 członków z najróżniejszych środowisk. Zamierzają wystawić kandydatów w każdym okręgu wyborczym i zaprezentować swojego kandydata na prezydenta Gdańska. Jednym z liderów Kocham Gdańsk jest Artur Szostak, prawnik, przedsiębiorca i kandydat Polskiej Partii Piratów na senatora RP, który w wyborach 2023 roku zebrał ponad 27 tysięcy głosów.
- „To był dla nas test, na wyborach do senatu wiele się nauczyliśmy i zrozumieliśmy, że potrzeba niezależnych kandydatów jest bardzo duża, teraz czas na wybory samorządowe” - mówi inny lider Kocham Gdańsk, Tomasz Jezierski, który w biegu między wywieszaniem plakatów udzielił nam krótkiego wywiadu.
- Z tego co słyszałem jest Pan po nocnej akcji wywieszania plakatów – jaki macie pomysł na swoją kampanię?
Tomasz Jezierski: To prawda, jestem trochę niewyspany, skończyliśmy dzisiaj po północy, ale znaleźliśmy kilka dobrych miejsc, tak żeby rzucić się ludziom w oczy a z drugiej strony nie przesadzić i nikogo nie zdenerwować. Na razie nie pokazujemy twarzy kandydatów – budujemy markę Kocham Gdańsk. Ludzie muszą się oswoić, zobaczyć nasze banery na mieście, zobaczyć że pracujemy i jesteśmy poważni. Potem jak kula śniegowa – nabierzemy rozpędu.
- Liczba mandatów w Radzie Miasta jest określona, komu po waszym ewentualnym sukcesie przypadnie mniejszy kawałek tortu?
Tomasz Jezierski: Ale my nie zamierzamy nikogo jeść, zamierzamy przekonywać (śmiech) A tak poważnie, to zawsze jest coś kosztem czegoś. My nie postrzegamy wyborów jako sukcesu, czy nagrody – dla nas to służba i ciężka praca. Zrobimy wszystko co możliwe, żeby ludzie nam zaufali a potem żeby byli dumni z tego, że oddali na nas głos. Ze swojej strony zapewniamy, że zostaniemy wierni temu co razem budujemy.
- To w takim razie jaki macie program, czym chcielibyście przekonać do siebie ludzi?
Tomasz Jezierski: To nie jest tak, że koncentrujemy się wokół jakiejś osoby, albo pomysłu. Cały czas pracujemy nad naszym programem, ale tak w skrócie można powiedzieć, że koncentrujemy się na transparentności życia publicznego, komunikacji między władzą a mieszkańcami naszego miasta. Zależy nam na przejrzystości, odpowiedzialności, jawności w życiu publicznym. Budujemy program wokół tych, ważnych w naszym odczuciu tematów. Jest mnóstwo spraw, którymi chcielibyśmy się zająć, ale trzeba zacząć od podstaw. Jeżeli poprawimy komunikację między miastem a mieszkańcami będziemy w stanie szybciej identyfikować problemy i lepiej je rozwiązywać.
- O wyniku wyborów często decydują emocje, a te wzbudzają na przykład sprawy światopoglądowe.
Tomasz Jezierski: Kocham Gdańsk ma pierwsze i najważniejsze stanowisko w tej sprawie. Jeśli potrafimy traktować się z szacunkiem, tolerować siebie nawzajem to nie ma żadnego znaczenia jakie mamy poglądy. Potrafimy słuchać, rozmawiać, argumentować, wysłuchać i zrozumieć. Jesteśmy raczej skupieni na kwestiach zależnych od samorządu i to najczęściej nie są sprawy światopoglądowe.
- A dofinansowanie in vitro, zajęcia edukacyjne Zdrovve Love? To wszystko organizował gdański samorząd w ostatnich latach.
Tomasz Jezierski: To prawda, ale na pewno nie będziemy się na tym skupiać. Zależy nam na dobrym funkcjonowaniu miasta, interesuje nas jak wykorzystywane są nasze pieniądze, jak poprawić życie przeciętnego mieszkańca Gdańska. Będziemy się koncentrować na tym, żeby można było przejść bezpiecznie chodnikiem bez dziur. O to chodzi w tych wyborach. A kwestie światopoglądowe, tak jak powiedziałem: szacunek, tolerancja i rozmowa. Żadne górnolotne sprawy, to nie jest naszym zdaniem kompetencja samorządu.
- O czym marzycie, jakie są wasze cele na nadchodzące wybory?
Tomasz Jezierski: Ważne jest żebyśmy wszyscy zrozumieli, że budujemy coś na lata, dekady. Musimy robić to krok po kroku, bo nie ma innej drogi. Na tym etapie próbujemy przekonać do siebie ludzi w wyborach samorządowych, chcemy rozwiązywać lokalne problemy. Jak ludzie na nas zareagują, czy nam zaufają – czas pokarze. Wychodzimy z założenia, że musimy wykonywać swoją prace najlepiej jak to możliwe a z czasem wyborcy to zauważą i docenią.
- To kiedy zamierzacie zaprezentować swoich kandydatów?
Tomasz Jezierski: W piątek 1 marca o 13:30 zaprezentujemy kandydatów na radnych na konferencji prasowej. Do tego czasu nie chciałbym mówić o konkretnych nazwiskach. Mogę zapewnić, że jesteśmy kandydatami niezależnymi, zwykłymi gdańszczanami z różnych środowisk, z różnym doświadczeniem i w różnym wieku. Będziemy również wystawiali swojego kandydata, lub kandydatkę na prezydenta, ale na ostateczną decyzję trzeba jeszcze poczekać. Chcemy najpierw przeprowadzić coś na kształt prawyborów, tak aby to była nasza wspólna decyzja. Wszystkich którzy tworzą ruch Kocham Gdańsk.
- 05/03/2024 09:01 - Kandydaci “Konfederaci - Bezpartyjni - Polska jest jedna - Dla Pomorza”
- 04/03/2024 08:53 - E. Grabarek-Bartoszewicz wystartuje w Gdańsku
- 04/03/2024 08:46 - Jarosław Kaczyński w tygodniku „Sieci”: „Zostaję. Walczymy Dalej.”
- 02/03/2024 18:25 - Gdańsk w obiektywie uczniów ZSS nr 2
- 02/03/2024 12:11 - W hołdzie Wyklętym: Tym co zachowali się jak trzeba...
- 29/02/2024 20:08 - Michał Urbaniak o wyborach : Konfederacja gotowa w Gdańsku
- 29/02/2024 10:44 - Dulkiewicz naucza w szkołach
- 28/02/2024 14:02 - Piotr Duda w Telewizji Republika
- 27/02/2024 12:05 - Obszański, Śniegula i Bartuzel w Telewizji Republika
- 26/02/2024 10:29 - W tygodniku „Sieci”: Spisek przeciw polskiej szkole