Zaniedbywanie przez miasto Gdańsk Stogów, Przeróbki, Krakowca i Górek Zachodnich to główna przyczyna inicjatywy w sprawie utworzenia nowej jednostki samorządu terytorialnego - gminy Wyspa Portowa. Zapytaliśmy nowo wybranych radnych z Okręgu nr 1 obejmującego dzielnice Wyspy Portowej jak oceniają tą inicjatywę.
Przedstawiciele grupy inicjatywnej w sprawie utworzenia gminy Wyspa Portowa uważają, że miasto Gdańsk zbyt mało środków, dedykowanych poprawie warunków mieszkaniowych, inwestuje na Wyspie Portowej. Inicjatorzy utworzenia samodzielnej gminy uważają, że mieszkańcy Wyspy Portowej sami lepiej zadbają o miejsce w którym żyją.
Jak nowo wybrani radni z Okręgu nr 1 obejmującego dzielnice Wyspy Portowej oceniają tą inicjatywę?
- W czasie kampanii wyborczej spotkałem się z grupą mieszkańców Przeróbki, którzy wskazali mi, że jest taka inicjatywa - powiedział Cezary Śpiewak-Dowbór, radny Koalicji Obywatelskiej. - W mojej ocenie jest to wyraz krzyku mieszkańców, którzy dopominają się o zwrócenie większej uwagi na ich problemy. Wyspa Portowa, Przeróbka, Stogi, Krakowiec, Górki Zachodnie to miejsce, które generuje dużo pożytku dla miasta Gdańska, natomiast wymaga, aby akcentować potrzeby mieszkańców w równie dużym stopniu jak do tej pory były akcentowane potrzeby innych dzielnic, a być może w pewnym zakresie nawet bardziej. To jest w dużej mierze czynione. Obecnie trwa remont torowiska na Stogach, został zbudowany basen na Stogach. Ja zamierzam zabiegać o realizację pomysłu mieszkańców w postaci miejsca rekreacyjnego na Przeróbce ze skateparkiem. To są rzeczy, które już się dzieją, ale być może dzieją się za późno. Z moich osobistych obserwacji wynika, że mogłoby się to zacząć dziać wcześniej. Osobiście odbieram tą inicjatywę jako krzyk do władz miasta Gdańska, krzyk mieszkańców, którzy chcą, aby te dzielnice nie były więcej pomijane i żeby mieszkańcy czuli, że za uciążliwości, które muszą znosić, że jest tam generowany ruch, jest przemysł i emisje różnego rodzaju, otrzymają sowitą odpłatę za to co muszą tam znosić. Mieszkańcy Wyspy Portowej mają świadomość jak wiele podatków generują dla całego miasta Gdańska. To jest ich wołanie do władz miasta o uwagę.
- Temat jest mi znany, ponieważ słyszeliśmy o nim na jednym ze spotkań w trakcie kampanii wyborczej Kacpra Płażyńskiego - powiedział Andrzej Skiba, radny PiS. - Wydaje mi się, że inicjatorzy, którzy są raczej niewielkim procentem, jeśli chodzi o społeczność tamtych terenów, dobrze diagnozują problemy, ale wykazują raczej niefortunne sposoby ich rozwiązania. Moim zdaniem jest to zły pomysł. Zamiast tego wolałbym większe nakłady na tamte tereny. Większe nakłady czy to inwestycyjne, czy też w tereny zielone oraz zadbanie, wykazanie większego zainteresowania przestrzeniami dzielnic Wyspy Portowej czyli mówimy o Przeróbce, Stogach, Krakowcu i Górkach Zachodnich. Wydaje mi się, że dotychczasowa polityka pokazywała, że te dzielnice były raczej na uboczu. Stąd być może takie propozycje, które się pojawiają. Moim zdaniem to nie są dobre propozycje, aczkolwiek dziękują mieszkańcom za wskazanie ważnych problemów. Mamy w tej sprawie kilka aspektów. Pierwszym jest kwestia dewastacji i tego skąd ona się bierze. Zacząłbym od tego, że zacząłbym sprawdzać czy jest przestrzegane prawo, chodzi o niektóre prace w zakładach przemysłowych, chociażby piaskowanie. Niektóre zakłady, takie informacje posiadam, wykonują te czynności w godzinach, które nie są zgodne z prawem i cierpią przez to mieszkańcy. Kwestia druga to docenienie przedsiębiorców, którzy pracują tam uczciwie, płacą sumiennie podatki, a także przestrzegają prawa. Tacy przedsiębiorcy i takie zakłady są w Gdańsku bardzo potrzebne i należy je wspierać, ale wspierać w sposób odpowiedzialny. Kolejna kwestia to kwestia zaniedbania, które również moim odczuciu ma miejsce ze strony obecnych władz Gdańska. Trzeba by skierować więcej środków, a przede wszystkim więcej uwagi, więcej realnego zainteresowania na mieszkańców tych dzielnic. Podsumowując uważam, że mieszkańcy wskazują na słuszne problemy, na słuszne przeszkody. Natomiast sposoby ich rozwiązania powinny być inne. Zamiast secesji potrzebujemy faktycznego włączenie terenów Wyspy Portowej do Gdańska, potrzebujemy, żeby ich mieszkańcy mogli w pełni czuć się gdańszczanami, ze wszystkimi prawami, które im przysługują.
Tomasz Łunkiewicz
- 25/11/2018 16:24 - Chcieli oddać hołd Orlętom zostali zatrzymani we Lwowie, mieście Semper Fidelis
- 25/11/2018 11:08 - Milionowi odwiedzający Muzeum II Wojny Światowej
- 22/11/2018 19:28 - Przebudowa tramwaju na Stogi – zamknięcie ul. Stryjewskiego
- 22/11/2018 19:02 - Jerzy Barzowski: Tajny jawny sejmik czyli klapsy Struka
- 22/11/2018 10:53 - "Pikuś" w giełdowej piaskownicy - poufne krętactwa Adamowicza
- 19/11/2018 16:18 - Pierwsza sesja Rady Miasta Gdańska kadencji 2018-2023
- 18/11/2018 20:34 - Komu władza w Gdańsku - maski opadną po ślubowaniu...
- 13/11/2018 21:41 - Wyspa Portowa samodzielną gminą?
- 13/11/2018 09:11 - Kandydaci na radnych w świetle oświadczeń majątkowych
- 12/11/2018 16:30 - Świętowanie 100-lecia Niepodległości w Muzeum II Wojny Światowej