Opozycja bije na alarm. Poseł PiS Andrzej Jaworski obwieszcza, że rząd Donalda Tuska gra na wiosenne wybory parlamentarne pod pretekstem trudności z ratyfikacją nowych rozwiązań traktatowych.
- Przy ratyfikowaniu nowej formuły Traktatu Europejskiego, przed Radą Europejską, mamy do czynienia z niespotykanym chaosem – mówi w rozmowie z portalem wybrzeze24.pl Anna Fotyga, była minister spraw zagranicznych.
Z kolei poseł Andrzej Jaworski przewiduje nowe wybory na wiosnę. Ten wariant jego zdaniem jest wysoce prawdopodobny, tym bardziej, że rząd przedstawił warianty budżetowe oraz wprowadził ostatnio autopoprawkę do projektu budżetu. Jednocześnie doszło do niespotykanego przyśpieszenia w sprawach europejskich.
- Będziemy mieli do czynienia z szantażem. Premier Tusk nie zyska akceptacji dla rozwiązań traktatowych w parlamencie. Postawi więc alternatywę albo ratyfikacja traktatu, albo nowe wybory – uważa Jaworski.
Do tego by rozwiązać Sejm potrzebne są konkretne powody m.in. nieuchwalenie budżetu.
- I to będzie argumentem. W traktacie znajdą się bowiem rozwiązania, które mają przełożenie na budżet. Zatem Donald Tusk posłuży się tezą o niemożność uchwalenia budżetu bez zaakceptowania zmian w traktacie. Te zmiany są w sprzeczności z tym, za czym opowiedzieli się Polacy przy referendum akcesyjnym. Na inne warunki godziliśmy się zgłaszając nasz akces do Unii Europejskiej. Polacy po prostu podpisali się pod innym dokumentem – argumentuje Jaworski.
Co da koalicji i premierowi Tuskowi wiosenny termin wyborów?
- Prawica jest w kryzysie poprzez działania rozbijające jej jedność. Jednocześnie nowe wybory pozwolą Tuskowi przy układaniu list wyciąć opozycję wewnątrz Platformy, czyli pozbyć się „schetynowców” – taki scenariusz kreśli Jaworski.
Nie można wykluczyć też scenariusza, że nowe wybory pozwolą przykryć zmiany w traktacie. Politycy i eksperci zajęci nowymi wyborami nie będą koncentrować się na zapisach traktatowych zajęci kampanią.
- Kanclerz Merkel i premier Sarkozy już najpewniej przygotowali nowe brzmienie traktatu, który przedstawią Radzie Europejskiej. Chcą doprowadzić do jak najszybszego ratyfikowania nowych rozwiązań traktatowych. Stąd i preludium do nich, jakim było wystąpienie ministra Radosława Sikorskiego w Berlinie. To przyspieszenie wynika wprost z planu przeprowadzenia nowych wyborów na wiosnę – kontynuuje Jaworski u przywołuje podane przez część mediów informacje, iż autorem przemówienia Radosława Sikorskiego w Berlinie w angielskiej wersji tekstu jest... Charles Crawford, emerytowany dyplomata, pisarz przemówień i były ambasador brytyjski w Polsce w latach 2003-2007, specjalista ds. Europy wschodniej, pracownikiem m.in. w ambasadzie brytyjskiej w Moskwie (1993-1996) i w Belgradzie.
- Jak możemy mówić o polskiej polityce, skoro minister konsultuje swoje wystąpienia z dyplomatami innych państw i wygłasza je w obcym języku? – pyta Jaworski.
Crawford przyznał, że został poproszony o konsultację przemówienia, ale zapewnił, iż jego autorem jest Radosław Sikorski. W wystąpieniu podczas Forum Niemieckiego Towarzystwa Polityki Zagranicznej w Berlinie Sikorski zaproponował m.in. zmniejszenie i wzmocnienie roli Komisji Europejskiej, ogólnoeuropejską listę kandydatów do europarlamentu i zaapelował do Niemiec o obronę strefy euro. Jednym z wyznaczników nowej polityki unijnej ma być m.in. połączenie urzędu przewodniczącego Komisji Europejskiej piastowanego przez José Manuela Barroso z urzędem przewodniczącego Rady Europejskiej, który sprawuje Herman Van Rompuy.
- To nie było oficjalne stanowisko rządu, to był "celny i cenny" głos w dyskusji o przyszłości Unii Europejskiej - określił wystąpienie szefa MSZ rzecznik rządu Paweł Graś. Przemówienie ministra było konsultowane z premierem. Z kolei prezydent Bronisław Komorowski otrzymał tekst wystąpienia dopiero w dniu jego wygłoszenia, a to prezydent jest strażnikiem suwerenności państwa.
- Cały proces zmian traktatowych jest tak podzielony, tak poszatkowany by nikt nie był w stanie zapanować nad całością tych zmian. Polska polityka jest w tak irracjonalnym stanie, że każdy wariant jest możliwy – uważa posłanka PiS Anna Fotyga.
Tymczasem posłowie zapoznają się z treścią traktatu UE z Chorwacją.
- W traktacie z Chorwacją są zmiany w stosunku do traktatu lizbońskiego. Bardzo intensywnie pracujemy nad przeanalizowaniem umowy z Chorwacją - mówi Fotyga.
To nowe zapisy umowy UE z tym państwem mają zawierać nowe traktatowe i okołotraktatowe regulacje. Treść traktatu dopiero przed kilku dniami otrzymali posłowie z sejmowych komisji spraw zagranicznych i do Spraw Unii Europejskiej. Pracom tej ostatniej przewodzi gdańska posłanka Agnieszka Pomaska, dla której jest to pierwsze poważne publiczne stanowisko.
Ta uproszczona procedura traktowa została „przećwiczona” podczas podejmowania decyzji Rady Europejskiej z dnia 25 marca 2011 r. w sprawie zmiany art. 136 Traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej w odniesieniu do mechanizmu stabilności dla państw członkowskich, których walutą jest euro. Zostało to przyjęte jednomyślnie
Nowe regulacje traktowe pod obrady sejmowych komisji trafią 13 grudnia.
ASG
Inne artykuły związane z:
- 09/12/2011 15:26 - XX lat Gdańskiego Zespołu Żłobków
- 09/12/2011 15:11 - Pomaszerują 13 grudnia do niepodległości
- 08/12/2011 19:07 - Przepis na Sopot
- 08/12/2011 16:55 - Gdańskie lotnisko przygotowane do zimy
- 08/12/2011 08:39 - Korek na obwodnicy
- 07/12/2011 16:45 - Trójmiasto sparaliżowane paczkami dynamitu
- 07/12/2011 11:17 - Co 10 kierowca potencjalnym mordercą!
- 06/12/2011 15:18 - Wybrano „Miejsca Przyjazne Osobom Niepełnosprawnym”
- 06/12/2011 15:13 - Nie chcą czekać na Millera – idą do Palikota
- 06/12/2011 13:32 - Biblioteka Malucha – pierwsza taka w Polsce