Około 30 lokatorów mieszkań komunalnych pojawiło się na konferencji prasowej wiceprezydenta Macieja Lisickiego. - Dlaczego nie możemy wykupić naszych mieszkań? - pytali.
Prezydent przeniósł konferencję do innej sali, gdzie spotkał się z dziennikarzami.
- Pan prezydent próbuje załatwić sprawy osobno z dziennikarzami, a mieszkańcom mówi, że reforma jest po to by wykupywać mieszkania – oskarżył Lisickiego Bartosz Kantorczyk z grupy Nic o Nas Bez Nas, który dostał się na salę dla dziennikarzy. Prezydent nie chciał jednak odpowiadać na pytania Kantorczyka ani Łukasza Muzioła z tej samej grupy, mimo że ten przyszedł na konferencję z legitymacją prasową.
- Co jest istotne i często jest błędnie postrzegane przez mieszkańców to nieprawdziwe twierdzenie, że jest coś takiego jak prawo wykupu mieszkań. Miasto ma prawo sprzedawać mieszkania, to nie obowiązek – tłumaczył prezydent.
- Sprzedaliśmy łącznie około 30 tys mieszkań, to mniej więcej 2 tys rocznie – tłumaczył Roland Dudziuk, kierownik Referatu Sprzedaży Lokali Wydziału Skarbu UM. - Są oczywiście przypadki, gdzie lokali się nie sprzedaje. W zeszłym roku takich mieszkań było 375. Przyczyny są różne, na przykład plan zagospodarowania, niesamodzielność lokali, brak regulacji prawnych, rewitalizacja np. Dolne Miasto. Są też sytuacje, gdy część mieszkań wraca do puli sprzedawanych. Bywa też, że dany lokal jest wielokrotnie odmawiany, gdy lokatorzy kilkakrotnie starają się o kupno – podkreślał.
Problematyczne są także wieżowce, gdzie właścicieli jest kilkudziesięciu, ale za każdym razem potrzeba wszystkich notariuszy, tłumaczyli urzędnicy.
- Brak planu miejscowego nie jest przeszkodą, ale lepiej w takiej sytuacji nie sprzedawać, bo to dodatkowy kłopot dla miasta w razie, jeśli plan miejscowy będzie wymagał ponownego wykupu mieszkań, tym razem za stawkę wolnorynkową – tłumaczył Lisicki. - Wiele inwestycji dzieje się po bardzo wielu latach, na przykład Trasa Sucharskiego, ale nie sprzedawaliśmy, więc nie musimy z powrotem odkupować . To bardzo rozsądna i logiczna strategia – przekonywał.
Pytany o wrzeszczańską Wysepkę (kamienice leżące na środku Alei Grunwaldzkiej naprzeciw Galerii Bałtyckiej), przyznał, że zna sprawę i jeśli po kończących się konsultacjach społecznych Biuro Rozwoju Gdańska pozostawi tam funkcję mieszkalną, mieszkańcy będą mogli wykupić lokale.
- Te mieszkania są zagrzybione, a kamienice nieremontowane od dziesięcioleci – krzyczał Kantorczyk. Pytał też dlaczego zapis uchwały nie jest zgodny z Ustawą o ochronie praw lokatorów. To pytanie podchwycili dziennikarze.
- Możliwość sprzedaży lokali z najemcami jest uregulowana ustawowo. Jest ustawa o gospodarce nieruchomościami. Taka sytuacja się zdarza. W Gdyni było wiele takich przypadków – mówił Lisicki, choć twierdził, że miasto nie planuje takich działań ani teraz ani w dalszym czasie.
- Nie jest tak, że lokatorzy chcą wykupić. To miasto musi chcieć sprzedać mieszkania – podkreślał Lisicki.
Obecni w drugiej sali mieszkańcy także nie usłyszeli satysfakcjonującej odpowiedzi. Mieszkanka ulicy Jaskółczej skarżyła się, że choć mieszka w lokalu komunalnym od 1956 roku, a od 1994 roku stara się o wykup, nie może tego zrobić.
- Mieszkamy w tym mieszkaniu od prawie 30 lat, budynek jest nieremontowany, a nie możemy go kupić, bo kiedyś ma tam przebiec jakaś droga – skarżyła się inna mieszkanka.
Mieszkanka ul. Hallera pokazywała kopie pisma, w którym miasto tłumaczy jej, że sama powinna wyjaśnić sytuację prawną lokalu, w którym zamieszkuje by otrzymać szansę na wykup.
Jeden z mieszkańców cytował zapisy Konstytucji, powoływał się na Art. 75: „Władze publiczne prowadzą politykę sprzyjającą zaspokojeniu potrzeb mieszkaniowych obywateli, w szczególności przeciwdziałają bezdomności, wspierają rozwój budownictwa socjalnego oraz popierają działania obywateli zmierzające do uzyskania własnego mieszkania”, Art. 32: „Wszyscy są wobec prawa równi. Wszyscy mają prawo do równego traktowania przez władze publiczne” i Art. 37: „Kto znajduje się pod władzą Rzeczypospolitej Polskiej, korzysta z wolności i praw zapewnionych w Konstytucji”.
- Nie bardzo wiem w jakim celu państwo tu przyszliście... - odpowiedział Lisicki. - Z punktu widzenia prawa nic się nie zmienia. Miasto ma możliwość sprzedaży mieszkań, nie obowiązek – podkreślał.
Jacek Wierciński
jacek.wiercinski@wybrzeze24.pl
Fot. Patryk Zdrojewski
- 23/04/2011 09:24 - Wałęsa rezygnuje z ECS
- 22/04/2011 17:51 - Urodziny Tuska
- 22/04/2011 16:00 - Nie lękajcie się!
- 22/04/2011 10:49 - Wypadek na "jedynce". Trzy osoby nie żyją
- 22/04/2011 07:34 - Zgubiono akt erekcyjny ECS
- 21/04/2011 15:40 - Gmina Subkowy oraz gmina Pelplin utworzą Specjalną Strefę Przemysłową
- 21/04/2011 14:59 - Oświadczenie Muzeum: odwołamy się i nie komentujemy
- 21/04/2011 12:21 - Uwolnić Wesołka! - demonstracja przeciw zatrzymaniu dziennikarza
- 21/04/2011 11:28 - Jest zastępca Tomasza Arabskiego
- 21/04/2011 09:53 - Gdańskie zabytki do komornika?