Od 1 lipca kierowcy ciężarówek płacą za korzystanie z obwodnicy Trójmiasta. Prezydenci Gdańska, Sopotu i Gdyni od niemal dwóch miesięcy apelują do premiera o wyłączenie obwodnicy z opłat. Jak dotąd bez odpowiedzi, dlatego Gdańsk i Gdynia prowadzą badania, które mają wesprzeć trójmiejskie stanowisko.
Opłaty za korzystanie z poszczególnych dróg, tzw. e-myto, zastąpiły obowiązujący w Polsce dotąd system oparty na winietach. Wykupienie winiety dla ciężarówki kosztowało około 3,5 tysiąca złotych rocznie, teraz kierowcy samochody o masie powyżej 3,5 tony, zapłacą za korzystanie z konkretnych odcinków.
Koszt przejazdu trójmiejską obwodnicą w zależności od długości pokonywanego odcinka wynieść może nawet 10 zł. Dlatego prezydenci miast obawiają się, że kierowcy ciężarówek, by uniknąć opłat wybiorą miejskie ulice. Stąd wspólny apel do premiera Donalda Tuska.
Kłopot w tym, że list prezydentów pozostał bez odpowiedzi. Jak wymóc reakcję premiera i ministra infrastruktury Cezarego Grabarczyka?
- Władze Gdańska wspólnie z Zarządem Dróg i Zieleni już po raz trzeci przeprowadzają analizę wzrostu natężenia ruchu samochodów ciężarowych w mieście. Analiza przysłuży się do przygotowania raportu, który stanie się tzw. wsadem merytorycznym do tej inicjatywy – wyjaśnia Magdalena Kuczyńska z Biura Prasowego gdańskiego UM. - Bardzo zależy nam bowiem, by komfort mieszkańców poruszających się po głównej arterii się nie pogarszał. Materiał ma być kompleksowy i da faktyczny obraz sytuacji jak wprowadzenie opłat za korzystanie z obwodnicy wpłynęło na ruch w Gdańsku – dodaje Kuczyńska.
Rezultat gdańskich badań poznamy przed końcem lipca.
Wyniki podobnych badań prowadzonych przez Gdynię, poznamy w piątek.
- Te wyniki mogą być podstawą apeli do władz centralnych – komentuje Joanna Grajter, rzecznik prasowy UM Gdyni.
- Badania dotyczące ruchu ciężarówek w mieście przeprowadzamy kilkakrotnie. Pierwsze dane poczodzą z czerwca, jeszcze sprzed wprowadzenia opłat. Kolejne badania realizowaliśmy w lipcu, który choć nie jest najbardziej reprezentatywnym miesiącem, mamy nadzieję pomoże nam pokazać jak ważny to problem – tłumaczy Mieczysław Kotłowski z ZdiZ. - Chcemy przedstawić premierowi konkretne liczby, żeby nie opierać naszego stanowiska na argumentach typu: "mnie się wydaje", "ja myślę" – podkreśla.
Ministerstwa Infrastruktury jak dotąd nie odpowiedziało na zapytanie w sprawie stanowiska dotyczącego ewentualnego wycofania się z opłat.
Jacek Wierciński
jacek.wiercinski@wybrzeze24.pl
fot. tome213/sxc
- 24/07/2011 18:30 - Kurski: Mam receptę na wygraną
- 24/07/2011 17:52 - Sprawdź raport w sprawie wyboru Europejskiej Stolicy Kultury 2016
- 24/07/2011 16:10 - Święto Policji: festyn, odznaczenia i awanse
- 22/07/2011 12:26 - Kardiologia w Szpitalu Morskim. Lekarze: "to rosyjska roletka", NFZ: "nie ma dramatu"
- 21/07/2011 13:22 - CBA umorzyło śledztwo ws. AWFiS. Rektor: koniec lżenia i szykan
- 21/07/2011 12:36 - Przeniesienie Przychodni Sportowej na Zaspę to skandal – twierdzą rodzice i opozycja
- 21/07/2011 09:09 - Jarmark Św Dominika. Tylko u nas: kompletny program imprezy
- 20/07/2011 14:37 - TK: Dwudniowe wybory i zakaz spotów niezgodne z konstytucją
- 20/07/2011 12:17 - UOKiK: Nieprawidłowości w 63 proc. biur podróży
- 20/07/2011 09:49 - Stop janosikowe, czyli zatrzymać pieniądze w metropoliach