300 tysięcy zł łapówki. Biznesmen wpadł „na gorącym”

Funkcjonariusze Delegatury Centralnego Biura Antykorupcyjnego w Lublinie na gorącym uczynku przyjęcia łapówki zatrzymali biznesmena operującego w Gdańsku i w okolicach. Do zatrzymania doszło przed warszawskim luksusowym hotelem Regent Warsaw Hotel. Ten, zlokalizowany przy ul. Belwederskiej w dyplomatycznej części miasta, hotel był już widownią spektakularnych zatrzymań.

Do zatrzymania przedsiębiorcy z Żukowa doszło tuż po tym, jak mężczyzna wziął 300 tys. zł łapówki. Jak się dowiadujemy w CBA chodzi o osobę zajmująca się handlem samochodami. Co wydaje się dość dziwne, w kontekście nieruchomości. Jako, że sprawa jest rozwojowa CBA prowadzi dalsze czynności.

- Jak ustalili prowadzący sprawę i operację agenci CBA z Lublina, za te pieniądze miał on doprowadzić do sprzedaży zabudowanej nieruchomości, należącej do firmy spożywczej w upadłości na atrakcyjnych warunkach i po korzystnej cenie – informuje Piotr Kaczorek, rzecznik CBA.

Zatrzymany przez CBA mężczyzna powoływał się na wpływy u gdańskiego syndyka masy upadłości firmy oraz w gdańskim sądzie, który nadzoruje postępowanie upadłościowe.

Agenci CBA przeszukali miejsca zamieszkania zatrzymanego biznesmena oraz kancelarię syndyka w Gdańsku. Zatrzymany przedsiębiorca oraz zgromadzone materiały oraz zabezpieczone dokumenty, dotyczące też innego postępowania upadłościowego, trafią do Prokuratury Okręgowej w Warszawie.

Czynności CBA trwają pod kontem ustalenia, czy był to stały proceder i jakie związki łączyły zatrzymanego ze środowiskiem sędziowskim i syndykami.
ASG