Błędy były przyczyną porażki hokeistów Stoczniowca. Biało-niebiescy przegrali w hali Olivia z Ciarko STS Sanok 2:4 (0:3, 1:0, 1:1).
GKH Stoczniowiec Gdańsk - Ciarko STS Sanok 2:4 (0:3, 1:0, 1:1)
Bramki: 0:1 Riku Sihvonen (7), 0:2 Jesperi Viikilä (11), 0:3 Eetu Elo (13), 1:3 Michał Zając (39), 2:3 Michał Rybak (41, 5 na 4), 2:4 Jakub Bukowski (52)
Stoczniowiec: Kieler - Mat. Rompkowski, Wala, Vitek, Mocarski, Mi. Rybak - Lehmann, Leśniak, Zając, Pesta, Wołoszyk - Mac. Rompkowski, Maciejewski, Mac. Rybak, Stasiewicz, Niedźwiecki - Liśkiewicz, Fruczek, Drąg, Strużyk, Sadowski.
Ciarko STS: Spěšný - Olearczyk, Rąpała, Strzyżowski, Witan, Bukowski - Kamienieu, Piippo, Elo, Viikilä, Sihvonen - Demkowicz, Skokan, Bielec, Wilusz, Biały - Florczak, Glazer, Dobosz, Ginda, Filipek.
Gdańszczanie podbudowani piątkową wygraną z Zagłębiem Sosnowiec od początku ruszyli do ataku. Stoczniowiec miał swoje okazje, ale ich nie wykorzystał. Gdańska drużyna chciała grać do przodu niestety zapominając przy tym o obronie. To się zemściło w 7. minucie. Gracze Stoczniowca atakowali graczy gości w ich tercji i próbowali przejąć krążek. Niestety tak się zapędzili, że goście wyszli kontrą w której w obronie został tylko jeden gdańszczanin. Riku Sihvonen dał przyjezdnym prowadzenie. W 11. minucie gdańszczanie popełnili fatalny błąd przy wyprowadzaniu krążka z własnej tercji. Arbitrzy sygnalizowali karę dla jednego z graczy Stoczniowca, który jednak nie usiadł na ławkę kar, bo goście zdobyli drugą bramkę, a jej autorem był Jesperi Viikilä. 120 sekund później Stoczniowiec po raz kolejny dał się zaskoczyć próbując zabrać krążek w tercji rywala. Goście wyszli z kolejną kontrą, którą sfinalizował Eetu Elo i po niespełna 13 minutach było 0:3. Stoczniowiec próbował odrobić straty, ale brakowało skuteczności. Jeszcze w końcówce gdańszczanie zaliczyli trafienie w słupek. W drugiej tercji biało-niebiescy przeważali, stwarzali sobie dobre sytuacje, ale brakowało szczęścia - poprzeczka Josefa Vitka, albo skuteczności. Udało się dopiero w 39. minucie. Po wznowieniu za linią niebieską z indywidualną akcją ruszył Michał Zając i zdobył pierwszą bramkę dla Stoczniowca. Na początku drugiej tercji grając w przewadze gdańszczanie zdobyli bramkę kontaktową. Spod niebieskiej uderzył Vitek, po drodze tor lotu krążka minimalnie zmienił Michał Rybak i było tylko 2:3. Obie drużyny miały szansę na kolejne bramki. W 52. minucie kolejny błąd popełnili gdańszczanie. Po zagraniu z prawej strony przez Strużyka krążek przeleciał wzdłuż bandy i z lewej strony próbował uderzyć go Maciejewski. Niestety nie trafił w krążek. Goście wyszli z kolejną skuteczną kontrą i zdobyli czwartą bramkę. Mimo okazji z obu stron do końcowej syreny wynik nie uległ zmianie.
Tomasz Łunkiewicz
- 22/11/2020 20:35 - Stoczniowiec sensacyjnie pokonał Re-Plast Unię
- 22/11/2020 20:16 - Trefl pewnie pokonał Asseco Resovię
- 22/11/2020 12:31 - Trzy punkty Arki w historycznym meczu
- 19/11/2020 08:21 - Arka znów wygrywa na swoim boisku
- 15/11/2020 20:15 - Trefl zgarnął pełną pulę w Zawierciu
- 14/11/2020 14:06 - Michał Gruchalski ostatnim wzmocnieniem Zdunek Wybrzeże
- 13/11/2020 21:26 - Pierwsze zwycięstwo hokeistów Stoczniowca
- 10/11/2020 11:14 - Drew Kemp zawodnikiem Zdunek Wybrzeża
- 09/11/2020 09:45 - Kanonada w Nowym Sączu – Arka gromi Sandecję
- 06/11/2020 13:36 - Lukas Fienhage trzecim nowym zawodnikiem Zdunek Wybrzeże