Lechia przegrała w Warszawie z Legią 0:1. Co mieli do powiedzenia piłkarze obu drużyn?
GALERIA
Bąk: Jechaliśmy z nadziejami
- Wiadomo, że jak się przyjeżdża na Łazienkowską, to chcąc myśleć o jakichkolwiek punktach trzeba strzelić gola. Nam to się niestety nie udało – powiedział w rozmowie z nami Krzysztof Bąk, obrońca Lechii.
- Nie chcę na gorąco oceniać sytuacji, w której straciliśmy bramkę, bo z każdej perspektywy mogło to wyglądać inaczej. Czekamy teraz na kolejny mecz, bo jechaliśmy do Warszawy z trochę innymi nadziejami, a teraz musimy wracać bez punktów.
Krzysztof Bąk, który w spotkaniach ze Śląskiem i Podbeskidziem wystąpił w pomocy przeciwko Legii zagrał na środku defensywy. - Każdy chce grać i ja będę starał się to robić jak najlepiej tam gdzie mnie trener wystawi. Jednak moją optymalną pozycją na boisku jest środek obrony.
Saganowski: Bramka dodatkowo nas zmobilizowała
Dobre spotkanie z Lechią rozegrał napastnik gospodarzy Marek Saganowski, który zaliczył asystę przy golu Jakuba Koseckiego.
- Trzy punkty pozostają w Warszawie i to jest najważniejsze, dodatkowo cieszę się z asysty przy bramce Jakuba Koseckiego. Trudno grało nam się atakiem pozycyjnym przy tak cofniętych zawodnikach Lechii. W pierwszych minutach „Ljubo” i „Rado” mieli dogodne sytuacje, gdybyśmy je wykorzystali dalsza część meczu wyglądała by na pewno inaczej. Bramka bardziej nas zmotywowała, sprawiła, że każdy chciał zaistnieć i dołożyć kolejne trafienie. Przez ostatnie tygodnie piłka mnie nie szukała, więc jestem usatysfakcjonowany dwoma bramkami we Wrocławiu i kluczowym podaniem w tym spotkaniu. Myślę, że w środę zagram w pierwszym składzie i zwieńczę wysiłek włożony w mecze Pucharu Polski.
Pietrowski: Zabrakło jakości pod bramką rywala
- Legia pokazała, że jest od nas o klasę lepsza, ale mam nadzieję, że w meczu z Ruchem Chorzów już powalczymy o punkty i wrócimy na dobre tory – powiedział tuż po spotkaniu z Legią Marcin Pietrowski, pomocnik Lechii Gdańsk.
- Brakowało nam lepszego wyjścia, po tym jak przechwytywaliśmy piłkę. Kilka razy udało się przejąć ją w środku pola, ale zabrakło nam jakości pod bramką rywala. Szkoda, bo chociaż jedną z kontr powinniśmy zakończyć golem. Chcieliśmy zneutralizować Legię w środku pola i przez to jak pracowaliśmy w defensywie brakowało też czasem zawodników przy próbach kontrataków. Widać było, że Legia jest murowanym faworytem do mistrzostwa Polski. Pokazała, że jest od nas o klasę lepsza, ale mam nadzieję, że w meczu z Ruchem Chorzów już powalczymy o punkty i wrócimy na dobre tory – dodaje "Jedi".
Zebrał PADO
- 08/05/2013 09:26 - Mistrzowska feta "Atomówek"
- 08/05/2013 09:08 - Wokół meczu Legia Warszawa – Lechia Gdańsk
- 07/05/2013 19:36 - Pulczyński wygrał Memoriał Jerzego Białka i Jacka Maraszka
- 07/05/2013 18:28 - Piłkarze Arki i Lechii w kadrze U-21
- 06/05/2013 19:30 - Wyrywałyśmy to co było niemożliwością - sopocianki po meczu w Dąbrowie
- 05/05/2013 22:42 - Trenerski dwugłos po meczu w Warszawie
- 05/05/2013 22:31 - Trójmiasto bez medalu w Tauron Basket Lidze - wynik
- 05/05/2013 16:50 - Jak na mnie czekają to dobrze - wypowiedzi po meczu w Grudziądzu
- 05/05/2013 14:43 - Lechia bez punktów w Warszawie
- 05/05/2013 11:54 - Takiego finału nie pamiętam - krótkie komentarze po finałowym meczu w Dąbrowie