Piłkarze Lechii Gdańsk przerwali passę spotkań bez porażki beniaminka z Niecieczy. Biało-zieloni na boisku w Mielcu okrutnie męczyli się ze „Słoniami” jednak trzy punkty zapewnił im niezawodny Grzegorz Kuświk trafiając z rzutu karnego w ostatniej minucie meczu.
O niedzielnym spotkaniu Termalicy Bruk-Bet z Lechią niewiele można powiedzieć po za tym, że się odbyło i przytoczeniem piłkarskich statystyk. Obydwie ekipy walczyły o uzyskanie przewagi w środku pola, co z kolei dawałoby im przewagę w konstruowaniu akcji zaczepnych. Ponieważ nie można było jednoznacznie wskazać, kto tą środkową strefę zdominował mecz nie zachwycał ani tempem, ani koronkowymi akcjami. Trener Thomas von Heesen z powodów zdrowotnych nie mógł zabrać do Mielca Michała Maka, Lukasa Haraslina i Piotra Wiśniewskiego. Do składu powrócił po kartkowej pauzie Kuświk, a w „18” znalazło się miejsce dla Sebastiana Mili zaś po raz pierwszy od czasu swojego przyjścia do Gdańska w pierwszym zespole zagrał Michał Chrapek.
Ciekawych sytuacji było w tym meczu niewiele, najbliżej strzelenia gola byli w pierwszej połowie gospodarze. W 42 minucie dwukrotnie Dawid Plizga mógł pokonać Marko Maricia. Najpierw Plizga otrzymał podanie z lewej strony, nie został powstrzymany przez obrońców, uderzył po długim rogu z kilkunastu metrów, ale chybił. Kilkadziesiąt sekund później gracz Termalicy uciekł Gersonowi, znalazł się w polu karnym, ale tam świetnie ustawiony był Marić. Chorwat wprawdzie tylko odbił piłkę przed siebie, ale uczynił to tak silnie i szybko, że napastnik Słoni nie zdołał jej ponownie opanować i dobitka zaszkodzić Lechii nie mogła.
W 66 minucie pod bramką gdańską znalazł się Jakub Biskup, zresztą były gracz biało-zielonych, w ostatniej chwili niebezpieczeństwo zażegnał odważnym wejściem Grzegorz Wojtkowiak, zdejmując piłkę z nogi kapitanowi gospodarzy.
Trener Lechii szukał opcji w ofensywie, która rozruszałaby nieco jego zespół. Po niespełna godzinie gry na boisku pojawił się Sławomir Peszko, którego występ w ostatnim meczu mocno skrytykował von Heesen, na 5 minut przed regulaminowym końcem spotkania za Milosa Krasicia wszedł Sebastian Mila. Tym razem dwójka zawodników z ławki „zagrała pierwsze skrzypce”. Doświadczeni piłkarze rozegrali między sobą piłkę po lewej stronie boiska, a wpadającego w pole karne Peszkę na murawę przewrócił Dalibor Pleva. Była 90 minuta spotkania, sędzia wskazał na „wapno”, a gospodarze zaczęli gwałtownie protestować. Po uspokojeniu nastrojów na boisku do piłki podszedł Kuświk i pewnym, silnym strzałem w środek bramki pokonał Sebastiana Nowaka. Gdańszczanie w myśl zasady, że najlepszą obroną jest atak umiejętnie pilnowali wyniku i wydarzeń na boisku w doliczonym czasie i wywieźli z Mielca cenne trzy punkty.
TERMALICA BRUK BET NIECIECZA – LECHIA GDAŃSK 0:1 (0:0)
Bramka:
0:1 Kuświk (90-karny)
Termalica: Nowak - Pleva, Sołdecki, Markowski, Jarecki - Babiarz, Kupczak - Biskup, Foszmańczyk (78 Liczka), Plizga (88 Drozdowicz) - Juhar (46 Kędziora).
Lechia: Marić - Wojtkowiak, Janicki, Gerson, Wawrzyniak - Borysiuk, Łukasik (46 Kovacević) - Makuszewski, Krasić (85 Mila), Chrapek (60 Peszko) - Kuświk.
Żółte kartki: Dawid Sołdecki (Termalica)
Widzów: 2695
Sędziował: Tomasz Kwiatkowski (Warszawa)ICHIACH
kli/
- 30/10/2015 18:24 - Wziąć rewanż na Legii
- 29/10/2015 20:59 - Szybka wygrana "Atomówek" na inaugurację Ligi Mistrzyń
- 28/10/2015 22:36 - Lotos Trefl zdobył Superpuchar!
- 26/10/2015 10:33 - Porażka i zwycięsko gdańskich hokeistek z Naprzodem
- 25/10/2015 22:56 - Trefl stracił "głowę" i wygraną
- 24/10/2015 22:27 - Gdańscy hokeiści jedną wygraną od awansu do PHL
- 24/10/2015 12:14 - Pałac - PGE Atom Trefl LIVE: 1:3 - 23:25, 26:24, 20:25, 22:25
- 23/10/2015 14:01 - Plan na niedzielę – ujarzmić Słonie
- 22/10/2015 20:11 - Lotos Trefl rozpoczyna sezon
- 22/10/2015 12:24 - Nenad Misanović zastąpi Atera Majoka