Trefl przegrał pierwszy mecz półfinału PlusLigi ze Skrą. W ERGO Arena bełchatowianie wygrali po dreszczowcu 3:2 (22:25, 25:20, 26:28, 25:16, 15:12).
Trefl - Skra 2:3 (25:22, 20:25, 28:26, 16:25, 12:15)
Trefl: Nowakowski 12, Sanders, Schulz 23, McDonnell 8, Szalpuk 20, Mika 12, Olenderek (libero) - Jakubiszak 1, Kozłowski, Niemiec, Majcherski (libero)
Skra: Lisinac 14, Wlazły 26, Kłos 9, Bednorz 12, Ebadipur 23, Łomacz, Piechocki (libero) - Penchev, Janusz, Romać, Czarnowski
MVP Wlazły
Gdyby Trefl przegrał pierwszego seta, to gdańszczanie mogliby mieć do siebie duże pretensje. Mecz goście zaczęli od prowadzenia 2:0, ale podopieczni Andrei Anastasiego bardzo szybko złapali swój rytm gry. Od stanu 3:4 Trefl zdobył 7 punktów z rzędu i wyszedł na prowadzenie 10:4. Goście po chwilowych problemach zaczęli gonić wynik i zmniejszyli straty do dwóch punktów (12:14). Gdańszczanie powiększyli przewagę do 6 "oczek" (19:13), ale Skra ponownie wróciła do gry i szybko odrobiła straty (18:19). Po chwilowej wymianie ciosów punkt za punkt między gośćmi i Damianem Schulzem,ÂÂ w końcówce przyjezdni mieli problem w ataku. Najpierw skuteczny blok postawił Piotr Nowakowski, a przy piłce meczowej Penchev dotknął siatki.
W drugim secie wydawało się, że powtórzy się scenariusz z pierwszej partii. Po wyrównanym początku inicjatywę zaczęli przejmować gdańszczanie. Przewaga podopiecznych trenera Anastasiego wzrosła do 4 punktów (12:8). Skra błyskawicznie zniwelowała straty (13:13) i to przyjezdni zaczęli dyktować warunki. Gdańszczanie mieli problemy z mocną zagrywką gości, którzy budowali swoją przewagę (16:14, 22:18). Trefl nie potrafił znaleźć sposobu na odrobienie strat i drugą partię Skra wygrała do 20.
Trzeci set dostarczyło olbrzymich emocji. Początek był wyrównany. Od stanu 10:10 niewielką przewagę zaczęła uzyskiwać Skra (14:11). Gdańszczanie szybko zniwelowali straty (16:16). Przyjezdni ponownie uciekli na dwa punkty (22:20, 23:21). Trefl obronił dwie piłki setowe. Przy stanie 25:25 sędzia przyznał punkt Skrze, ale trener Anastasi poprosił o challenge, który wykazał, że Maiusz Wlazły przeszedł linię środkową. Goście obronili pierwszego setbola. Przy drugim skutecznym atakiem z przechodzącej McDonnell dał gdańszczanom prowadzenie w meczu 2:1.
Wprawdzie czwartego seta Trefl zaczął od prowadzenia 2:0, ale Skra błyskawicznie przejęła inicjatywę. Siedem punktów z rzędu pozwoliło gościom wyjść na dość bezpieczne prowadzenie. Gdańszczanie zdołali zbliżyć się na 3 punkty (6:9,, 8:11), a potem na 2 "oczka" (12:14, 13:15). Niestety w końcówce podopieczni trenera Anastasiego nie mieli wiele do powiedzenia i przegrali seta do 16.
W tie breaku od początku toczyła się gra punkt za punkt. Skra wyszła na dwupunktowe prowadzenie (7:5). Gdańszczanie wyrównali (9:9). Przyjezdni ponownie uciekli na 2 punkty (12:10). Tej straty nie udało się podopiecznym trenera Anastasiego odrobić. Mecz zakończył atak Mariusza Wlazłego.
Drugi mecz w sobotę Bełchatowie. Ewentualne trzecie spotkanie również w Bełchatowie w niedzielę.
- 29/04/2018 19:44 - Po meczu Zdunek Wybrzeże - Orzeł: Nie mogliśmy pozwolić sobie na drugą porażkę
- 29/04/2018 08:43 - Zdunek Wybrzeże - Orzeł LIVE: 50:40
- 28/04/2018 18:23 - Trefl przegrał dreszczowiec w Bełchatowie i zagra o brąz
- 27/04/2018 18:30 - Pogrom na Olimpijskiej, kwestia utrzymania nadal otwarta
- 26/04/2018 21:17 - Kossakowski w finale Srebrnego Kasku, Turowski rezerwowym
- 24/04/2018 18:32 - Karol Żupiński wygrał rybnicką rundę NICE Cup
- 23/04/2018 18:15 - Lechia tylko zremisowała z Cracovią
- 22/04/2018 20:02 - Trefl w półfinale PlusLigi!
- 22/04/2018 16:44 - Arka rozstrzelała się sama
- 22/04/2018 11:21 - Dziurawe Zdunek Wybrzeże poległo na swoim torze