Olbrzymich emocji dostarczyła rywalizacja Trefla i PGE Skry w półfinale PlusLigii. W drugim meczu rozegranym w Bełchatowie lepsi okazali się gospodarze. Skra zwyciężyła 3:2 (25:19, 31:33, 25:17, 24:26, 15:13) i zagra o mistrzostwo Polski. Trefl będzie walczył o trzecie miejsce.
PGE Skra - Trefl 3:2 (25:19, 31:33, 25:17, 24:26, 15:13)
PGE Skra: Lisinac 20, Wlazły 11, Kłos 11, Bednorz 10, Ebadipour 15, Łomacz 1, Piechocki (libero) - Penchev 1, Czarnowski 1
Trefl: Nowakowski 10, Sanders, Schulz 21, McDonnell 2, Szalpuk 7, Mika 13, Olenderek (libero) - Jakubiszak, Kozłowski, Grzyb 4, Niemiec, Ferens 4
Drugi mecz półfinału pomiędzy Treflem i Skrą i ponownie horror! Obie drużyny nie miały litości dla osób o słabych nerwach.Półfinałowa rywalizacja stała na bardzo dobrym poziomie.
Pierwszego seta lepiej zaczęli gospodarze, którzy odskoczyli na 4 punkty (9:5). Gdańszczanie zdołali wrócić do gry, a nawet wyszli na prowadzenie (13:11). Trefl prowadził 19:18, ale bardzo źle zagrał końcówkę. Podopieczni Andrei Anastasiego mieli problemy z zagrywką Lisinaca. Pierwszy seta pewnie dla Skry.
W drugiej partii początek należał do Trefla (6:2, 8:4). Tym razem to bełchatowianie musieli gonić wynik. Podopieczni trenera Anastasiego dość długo bronili się przed pogonią rywali. Skra walczyła i doprowadziła do remisu (17:17). Od tego momentu toczyła się gra punkt za punkt. Obie drużyny miały piłki setowe. Ostatecznie dwie ostatnie akcje należały do gdańszczan, którzy doprowadzili do remisu.
Trzeci set od początku toczył się pod dyktando Skry. Gdańszczanie gonili rywali i kilka razy odrabiali straty. Niestety powtórzyła się historia z pierwszego seta. Od stanu 17:15 na parkiecie dominowali bełchatowianie, którzy wygrali seta do 17.
Rozpędzeni gospodarze mieli inicjatywę od początku czwartej partii (4:1, 6:2). W dalszej części seta mieliśmy powtarzającą się sytuację - Skra uciekała, a Trefl gonił. Gdańszczanie odrobili straty (7:8), ale po chwili tracił trzy "oczka" (10:13). Podopieczni trenera Anastasiego ponownie dogonili rywali (14:15), aby po raz kolejny dać im odskoczyć (19:16). Kolejna pogoń (18:19) i kolejna ucieczka Skry (22:19). Trefl nie poddał się i zdołał doprowadzić do remisu (23:23) i doprowadził do gry na przewagi. Końcówka seta należała podopiecznych trenera Anastasiego, którzy doprowadzili do tie breaka.
W tie breaku inicjatywę mieli bełchatowianie, a gdańszczanie gonili. Gospodarze utrzymywali 1-2 punktowe prowadzenie i po ataku Ebadipoura mogli się cieszyć z wygranej w meczu i awansu do finału PlusLigi.
Tomasz Łunkiewicz
- 30/04/2018 16:46 - Smocze łodzie walczyły na basenie
- 30/04/2018 16:44 - SP 2 bezkonkurencyjna w pływaniu drużynowym
- 30/04/2018 16:42 - Szkoła Mistrzostwa Sportowego Marcina Gortata mistrzem żeńskiej koszykówki
- 29/04/2018 19:44 - Po meczu Zdunek Wybrzeże - Orzeł: Nie mogliśmy pozwolić sobie na drugą porażkę
- 29/04/2018 08:43 - Zdunek Wybrzeże - Orzeł LIVE: 50:40
- 27/04/2018 18:30 - Pogrom na Olimpijskiej, kwestia utrzymania nadal otwarta
- 26/04/2018 21:17 - Kossakowski w finale Srebrnego Kasku, Turowski rezerwowym
- 25/04/2018 18:02 - Trefl przegrał dreszczowiec ze Skrą. Finał PlusLigi się oddala
- 24/04/2018 18:32 - Karol Żupiński wygrał rybnicką rundę NICE Cup
- 23/04/2018 18:15 - Lechia tylko zremisowała z Cracovią