Sopoccy koszykarze po raz kolejny zaprzepaścili szansę na zbliżenie się do strefy play-off. Przy porażce ich najgroźniejszego konkurenta – Polskiego Cukru Toruń, nie zdołali we własnej hali wygrać z Rosą Radom. Mimo ambitnej pogoni za rywalem nie udało się żółto-czarnym, ani zatrzymać rzutów Danny Gibsona (28 pkt.), ani zbiórek Johna Turka (12 zb.). Sopocianie przegrali 76:80 (18:21, 21:19, 12:22, 25:18).
Podopieczni Mariusza Niedbalskiego na dobre przenieśli się do Hali 100-lecia, gdzie częściej trenują i gdzie ponoć lepiej im się gra. Zagrali dla nich rywale, konkretnie Stelmet, który pokonał Polski Cukier 85:84. Jednak ani jedno ani drugie nie sprawiło, że żółto-czarni schodzili z parkietu jako zwycięzcy. W ekipie znad morza zagrał już Paweł Leończyk, który mimo powrotu po kontuzji był jednym z najlepszych strzelców. Rosa wytoczyła przeciwko sopocianom swoje największe działa. Radomianie zagrali z fantastyczną skutecznością rzutów zza łuku. W całym meczu aż trzynaście razy trafili za trzy punkty i mieli przy tym niemal 60-procentową skuteczność w tym elemencie gry.
Zaczęło się optymistycznie dla sopocian, którzy szybko wyszli na prowadzenie, a w 3 minucie prowadzili już 12:4. Dalszą progresję wyniku zatrzymał były sopocki środkowy John Turek, który zdobył kolejne 4 punkty dla Rosy. W 5 minucie było już tylko 12:8 dla sopocian, przy czym aż 6 z 8 punktów Rosy zdobył właśnie amerykański center. W Treflu mogą tylko żałować, ze pozbyli się tak wartościowego gracza, bo skoro zdecydował się on podpisać kontrakt w Rosie, to z pewnością nie należy do graczy o wygórowanych żądaniach finansowych. Goście wyszli na prowadzenie już w 8 minucie (16:14) i utrzymali je do końca kwarty. W drugiej części gry Trefl najpierw po „trójce” Willego Kempa, a później po akcji 2+1 Michała Michalaka doprowadzał do remisów. Po tej drugiej akcji udało się gospodarzom podtrzymać skuteczność i objąć nieznaczne prowadzenie 31:27 (16 min.). Do końca kwarty prowadzenie przechodziło z rąk do rąk, ale i tak na długą przerwę z minimalnie lepszym bilansem 40:39 schodzili gracze Rosy.
Drugą połowę sopocianie rozpoczęli od prowadzenia po rzucie Pawła Leończyka, ale kolejne punkty zdobyli dopiero po 4 minutach. Przez ten czas Rosa zbudowała sobie przewagę. Gospodarze mieli poważne problemy ze skutecznością i to właśnie trzecia odsłona przegrana dziesięcioma punktami legła u podstaw ich przegranej w całym meczu. W czwartej kwarcie rozpędzona Rosa nadal budowała przewagę. W połowie kwarty po trafieniu Michała Sokołowskiego było już 72:58 dla gości. Dopiero wówczas Trefl zaczął grać nieco skuteczniej. O udanej pogoni nie mogło być jednak mowy w obliczu tego, że goście raz po raz trafiali za 3. Trefl gonił i na 62 sekundy przed końcem meczu Eimantas Bendzius trafił zza łuku na 72:77. Po błyskawicznej kontrze zapunktował Gibson choć nie wykorzystał dodatkowego wolnego, ani kolejnych dwóch podyktowanych za faul na nim. Trefl z tych prezentów skorzystał z miernym skutkiem. Dwa osobiste trafił Sarunas Vasiliauskas, ale później Kemp nie trafił za 3 a Bojan Popović nie zdołał dobić rzutu kolegi mimo aż dwóch prób. Sopocianie w kolejnych akcjach nadal hurtowo nie trafiali, a kiedy na 7 sek. przed końcem Taylor trafił na 80:74 wiadomym stało się, że było już po meczu.
TREFL SOPOT – ROSA RADOM 76:80 (18:21, 21:19, 12:22, 25:18)
TREFL: Michalak 9 (6 zb.), Lydeka 5, Popović 4 (5 zb.), Bendzius 16 (4x3), Leończyk 16 (2x3) oraz Sikora 0, Vasiliauskas 2, Stefański 9, Kemp 14 (2x3), Dzierżak 1.
ROSA: Taylor 11 (2x3, 5 zb.), Sokołowski 17 (1x3, 5 zb.), Gibson 28 (6x3), Witka 8 (2x3), Turek 6 (12 zb.) oraz Mirković, Majewski 8 (2x3), Jeszke, Adams 2, Szymkiewicz, Zalewski.
kli/
- 12/04/2015 17:02 - "Atomówki" nie dogoniły Pucharu
- 11/04/2015 19:40 - Solidność i determinacja zapewniły zwycięstwo - oceny piłkarzy Lechii po meczu z Legią
- 11/04/2015 17:39 - Lechia: Mistrz pobity, rekord też
- 11/04/2015 16:14 - PGE Atom Trefl - Dynamo LIVE: Dynamo zdobywa Puchar CEV 3:1 - 26:24, 18:25, 26:24, 25:23, ZŁOTY SET10:15
- 10/04/2015 21:52 - Lechia o krok od rekordu
- 10/04/2015 17:41 - Żużlowcy Wybrzeża rozgromieni w treningu punktowym
- 10/04/2015 17:33 - Lechia chce pobić mistrza i rekord
- 10/04/2015 17:27 - Sopockie nadzieje na złotego seta
- 09/04/2015 18:28 - Mika w Lotosie Trefl do 2017 roku
- 09/04/2015 18:24 - Mariusz Niedbalski: Nie wyobrażam sobie play-off bez Trefla