W smutnych nastrojach opuszczali halę Olivia gdańscy kibice. MH Automatyka rozegrała jedno ze słabszych spotkań w tym sezonie i została rozbita przez TatrySki Podhale Nowy Targ 8:2 (1:1, 3:0, 4:1).
MH Automatyka Gdańsk – TatrySki Podhale Nowy Targ 2:8 (1:1, 0:3, 1:4)
Bramki: 1:0 Szymon Marzec (6), 1:1 Jarosław Różański (11, 5/4), 1:2 Krzysztof Zapała (24), 1:3 Mateusz Michalski (29), 1:4 Krzysztof Zapała (33, 5/4), 1:5 Krzysztof Zapała (41, 5/4), 1:6 Bartłomiej Neupauer (42), 2:6 Jakub Stasiewicz (48), 2:7 Jarosław Różański (49), 2:8 Denis Dalidowicz (52)
MH Automatyka: Witkowski - Bilčík , Maciejewski; Vítek , Stasiewicz, Samusienko – Lehmann, Wachowski; Steber, Polodna, Skutchan – Kantor, Wysocki; Strużyk, Rompkowski, Szczerbakow – Dolny, Leśniak, Wrycza, Pesta, Marzec.
Spotkanie zapowiadało się ciekawie. Obie drużyny sąsiadowały w tabeli, a kibice od la ta są zaprzyjaźnieni. Fani z Nowego Targu pojawili się w hali Olivia i wspólnie z gdańskimi kibicami zagrzewali obie ekipy.
Spotkanie zaczęło się nieźle dla MH Automatyka. W 6 minucie krążek w nowotarskiej bramce umieścił Szymon Marzec. Jak się okazało były to miłe złego początki. A źle zaczął się dziać tuż po zdobyciu bramki. Najpierw na ławkę kar trafił Jan Steber. Potem Mateusz Strużyk. Przez 13 sekund gdańszczanie grali w podwójnym osłabieniu. Goście wykorzystali okres gry w przewadze gdy do końca kary Strużyka pozostały 24 sekundy. Od tego momentu nowotarżanie kontrolowali przebieg wydarzeń na lodzie. Pierwsza tercja była wyrównana, ale dwie następne to dominacja przyjezdnych. W drugiej tercji goście zdobyli trzy bramki. Stwarzanie sytuacji bramkowych i strzelanie goli przychodziło graczom Podhala zbyt łatwo. Bramki padały po ładnych akcjach, przy których nie zbyt przeszkadzała gdańska defensywa. Jeśli ktoś miał nadzieję na zryw i szaloną pogoń w trzeciej tercji to szybko został pozbawiony złudzeń. Najpierw Zapała zdobył swoja trzecią bramkę w meczu, a przy okazji była to trzecia bramka zdobyta przez Podhale w przewadze, a po chwili na 6:1 podwyższył Neupauer. Trener Kowaliew wziął czas i wydawało się, że to poskutkowało, bo na 2:6 trafił Jakub Stasiewicz. Odpowiedź gości był jednak bardzo szybka. Kolejne dwa trafienia ustaliły wynik meczu na 2:8.
Tmasz Łunkiewicz
- 23/10/2017 21:08 - Trefl pewnie pokonał MKS Będzin
- 22/10/2017 18:16 - MH Automatyka odbudowała się w Opolu
- 22/10/2017 17:55 - Arka efektownie pokonała Jagiellonię - wynik
- 21/10/2017 20:53 - Wraca Lechia głodna sukcesów - oceny zawodników po meczu z Lechem
- 21/10/2017 20:47 - zVARiowany mecz na remis
- 20/10/2017 20:36 - Trzeba w końcu zacząć wygrywać
- 18/10/2017 19:09 - Trefl wygrał wyjazdową batalię z Jastrzębskim Węglem
- 18/10/2017 16:09 - Drugi zatrzymany w afrerze korupcyjnej z zarzutem czynu sprawstwa kierowniczego
- 17/10/2017 20:46 - Mistrz okazał się za mocny dla MH Automatyka
- 17/10/2017 13:17 - Drużyna Energii wchodzi do gry