Po raz kolejny piłkarze gdańskiej Lechii rozegrają w ekstraklasie mecz, w którym to oni będą faworytami – to każe … z rezerwą podchodzić do ostatecznego wyniku konfrontacji, Lechia jako faworyt grać najwyraźniej nie lubi. W niedzielne popołudnie ekipa trenera Thomasa von Heesena w Mielcu zagra z beniaminkiem Termalicą Bruk Bet-Nieciecza.
Zespół z Niecieczy, choć klub powstał już w 1922 roku, jeszcze w sezonie 2004/2004 występował w tarnowskiej A-klasie. W kolejnych latach w pomoc klubowi zaangażował się producent kostki brukowej i „Słonie” sukcesywnie wskakiwały na wyższe poziomy rozgrywkowe. Jedynie pobyt na zapleczu ekstraklasy trwał aż 5 sezonów, niemal za każdym razem jednak – oprócz inauguracyjnego sezonu – niecieczanie plasowali się w czołówce tabeli. Zespół z miejscowości z gminy Żabno leżącej nieco na północ od Tarnowa awans do najwyższej klasy rozgrywkowej uzyskał w minionym sezonie. Jak na beniaminka niecieczanie radzą sobie w lidze dobrze. Po 12 kolejkach spotkań mają 16 punktów i zajmują ósmą pozycję w tabeli. Biało-zieloni na swoich najbliższych rywali spoglądają z dołu, plasują się na pozycji 10. i mają o punkt mniej. Gdańscy kibice liczą, że po niedzielnym meczu te proporcje się odwrócą. Termalica Bruk-Bet z konieczności swoje mecze „domowe” rozgrywa na wyjazdach. Początkowo mówiło się, że ekipa trenera Piotra Mandrysza grać będzie na obiekcie Hutnika w Krakowie, z planów nic nie wyszło i niecieczanie za swoje boisko mają obiekt w Mielcu, zresztą mecz z Lechią może być ostatnim w tym mieście, zima zbliża się wielkimi krokami i może zajść potrzeba rozgrywania spotkań na obiekcie z podgrzewaną murawą, wówczas piłkarze przeniosą się do Lublina. Na obiekcie w Niecieczy trwają prace budowlane nad przystosowaniem go do wymogów ekstraklasy.
Jak już wspomnieliśmy gdańszczanie słabo spisują się w roli faworytów spotkań. Widać to było w miniony piątek, kiedy to Górnik „postawił autobus” we własnym polu karnym. Jak radzić sobie z taką sytuacją, gdańszczanie mieli okazje poćwiczyć podczas sparingu z MKS Ciechanów. W ostatni wtorek biało-zieloni rozbili czwartoligowego rywala aż 10:1. Po dwie bramki w tym meczu zdobyli Milos Krasić, który jako jedyny grał przez 90 minut oraz Grzegorz Kuświk. Ten drugi gracz w ostatnim meczu pauzował za nadmiar żółtych kartek, niewykluczone natomiast, że Serb zastąpi chorego Lukasa Haraslina. Tym razem w gdańskim zespole nikt za kartki pauzował nie będzie. Uważać będzie musiał Rafał Janicki, który na swoim koncie ma 3 żółte kartoniki oraz Piotr Wiśniewski. Występ tego drugiego stoi jednak pod znakiem zapytania gdyż w ostatnim meczu z Górnikiem nabawił się urazu.
Gdańszczanie po raz pierwszy na centralnym szczeblu rozgrywek zagrają z Termalicą, beniaminek natomiast pokazał, że może być groźny dla najlepszych o czym świadczy choćby remis w Warszawie, zwycięstwo nad Lechem czy nad dobrze grającą na początku tego sezonu Cracovią. Niektórzy z gdańskich piłkarzy bardzo rzadko, bądź wręcz w ogóle nie grali w Mielcu. - Kiedy grałem w Wigrach Suwałki, w 2 lidze, miałem okazję grać w Mielcu. Trzeba dobrze się przygotować do tego spotkania, mamy kilka dni więcej, gramy w niedzielę, Grzesiek wraca i mam nadzieję, ze wszyscy zdrowi będziemy mogli przepracować ten tydzień i walczyć o trzy punkty w niedzielę – przyznał Maciej Makuszewski. Lechia w ostatnim meczu zatraciła skuteczność z poprzednich spotkań, sparing miał pomóc odblokować się gdańszczanom. - Założeniem w sparingu z rywalem z niższej ligi było przećwiczenie różnych wariantów gry ofensywnej, kiedy rywal skupiony jest na obronie i rzadko rusza się sprzed własnej bramki. Tak, jak było to w ostatnim naszym meczu z Górnikiem Zabrze. Poza tym chcieliśmy sprawdzić, jak w warunkach meczowych wypadają nasze stałe fragmenty gry i rozegranie piłki – wyjaśnił po sparingu Dawid Banaczek, asystent trenera Thomasa von Heesena.
Krzysztof Klinkosz
- 26/10/2015 10:33 - Porażka i zwycięsko gdańskich hokeistek z Naprzodem
- 25/10/2015 22:56 - Trefl stracił "głowę" i wygraną
- 25/10/2015 17:44 - Wraca Kuświk i ratuje Lechię
- 24/10/2015 22:27 - Gdańscy hokeiści jedną wygraną od awansu do PHL
- 24/10/2015 12:14 - Pałac - PGE Atom Trefl LIVE: 1:3 - 23:25, 26:24, 20:25, 22:25
- 22/10/2015 20:11 - Lotos Trefl rozpoczyna sezon
- 22/10/2015 12:24 - Nenad Misanović zastąpi Atera Majoka
- 21/10/2015 20:49 - "Atomówki" przegrały w Szczecinie mecz błędów
- 21/10/2015 18:38 - Ariel Borysiuk – zabrakło ruchu i kreatywności
- 20/10/2015 22:31 - Maciej Makuszewski tłumaczy się z remisu z Górnikiem