Remisem 30:30 zakończył się hit NICE 1. Ligi Żużlowej pomiędzy Orłem Łódź i Zdunek Wybrzeże. Po 10 biegu ze względu na zły stan toru sędzia zadecydował o zakończeniu meczu.
Mecz zapowiadany jako hit 3. kolejki NICE 1. Ligi Żużlowej dostarczył wielu emocji. Bardzo dużo działo się na torze, a swoje do rywalizacji dorzuciła pogoda. Od pierwszego biegu nerwowo było na starcie czego efektem był trzy taśmy. W pierwszym wyścigu w taśmę wjechał Oskar Fajfer, a w 3. i 4. zawodnicy gospodarzy. Łodzianie zaczęli mecz prowadząc 9:3, ale po kolejnych dwóch biegach było 12:12. Dzięki kapitalnej jeździe pary Renat Gafurow-Anders Thomsen gdańszczanie objęli prowadzenie 20:16, ale gospodarze szybko odpowiedzieli i po dwóch biegach był remis.
W trakcie meczu nie było zbyt wielu mijanek. Dwukrotnie pozycje tracił Kacper Gomólski. Decydujący był start. Pod taśmą był nerwowo. Sędzia długo trzymał taśmę, a delikatne ruchy powodowały, że zawodnicy nie wytrzymywali i wjeżdżali w taśmę. Takich wykluczeń było 4. Z upływem czasu coraz trudniejszy robi się tor. Zwłaszcza pierwszy łuku zaczął sprawiać zawodnikom duże kłopoty. W wyścigu ósmym jadący na trzecim miejscu niezagrożony Oskar Fajfer wpadł w kolejny i zanotował groźnie wyglądający upadek. W kolejnych biegach zawodnicy przejeżdżali ten łuk bardzo asekuracyjnie, a odległości między zawodnikami wynosiły po kilka metrów. Sporo działo się w wyścigu 10. Na drugim okrążeniu upadł jadący na końcu stawki Marcin Turowski, ale podniósł się i kontynuował jazdę. Za ambicję mógł zostać nagrodzony, bo na trzecim okrążeniu prawie w tym samym miejscu upadł Rohan Tungate. Australijczyk również szybko się pozbierał i zdołał dojechać do mety na trzeciej pozycji. Po biegu 10. nad łódzkim stadionem zaczął intensywnie po raz kolejny padać śnieg. Po kilkuminutowych opadach sędzia udał się na inspekcję toru, a następnie do parkingu. Zadecydowano, że tor stał się zbyt niebezpieczny i zakończono mecz.
Obie drużyny z remisu były zadowolone, ale obie odczuwały również niedosyt. Gdańszczanie zdobyli punkt na torze jednego z najgroźniejszych rywali. Remis jest tym cenniejszy, że dość niespodziewanie żadnego punktu nie zdobył Oskar Fajfer, największy pechowiec meczu w Łodzi. "Oski" zakończył mecz z samymi literkami w dorobku. Bardzo dobrze spisała się para Gafurow-Thomsen, która dwa biegi wygrała 5:1. Renat zdobywając 7 punktów został najskuteczniejszym zawodnikiem zagranicznym w historii Wybrzeża. Dorobek Rosjanina, który dziesiąty sezon jeździ w Gdańsku to obecnie 875 punktów. Podopieczni Mirosława Kowalika mogą czuć niedosyt, bo mieli szansę na pokonanie Orła. Łodzianie jeździli bardzo nierówno. Jedynie Hans Andersen znakomicie czuł się na torze i pewnie wygrywał. Pozostali zawodnicy Orła notowali wpadki i dlatego łodzianie mogą być zadowoleni z remisu.
Tomasz Łunkiewicz
Inne artykuły związane z:
- 28/04/2017 18:17 - Lechii szczęśliwa siódemka?
- 28/04/2017 18:11 - Nie pozwolić "Jaskółkom" na wysokie loty
- 26/04/2017 19:43 - Kacper Gomólski: Remis to dla nas dobry wynik
- 25/04/2017 15:15 - Składy na mecz z Grupa Azoty Unia Tarnów
- 25/04/2017 07:37 - Gdańscy floreciści wicemistrzami Europy
- 23/04/2017 05:23 - Orzeł - Zdunek Wybrzeże LIVE: 30:30
- 22/04/2017 21:21 - Pretendenci do awansu sprawdzą swoje siły
- 22/04/2017 18:30 - Drużyna na pół godziny - oceny lechistów po meczu w Szczecinie
- 22/04/2017 18:12 - Lechia niczym Święty Mikołaj - worek prezentów dla Pogoni
- 22/04/2017 16:50 - A. Jaworski w zarządzie PKOl! Gdańsk centrum sportów zimowych