Tak jak pacjent po wypadku samochodowym potrzebuje krwi, tak Lechia Gdańsk potrzebuje punktów. W niedzielę na PGE Arena przyjeżdża Ruch Chorzów. Czy doktor Probierz wykorzysta Niebieskich do leczenia pozycji ligowej?
Ruch w pierwszych siedmiu meczach w tym sezonie, za kadencji Jacka Zielińskiego, zdobył zaledwie sześć punktów. Odkąd Jan Kocian został trenerem Niebieskich (18 IX 2013 roku), zespół ma bardzo dobry bilans – 9 spotkań i 16 „oczek”. Należy odnotować, że ośmiokrotnie z rzędu chorzowianie nie przegrali spotkania w lidze. Świetną serię przerwała dopiero wizyta na Bułgarskiej w ostatniej kolejce. Mimo to, drużyna pokazała się z ciekawej strony, tracąc jednak aż trzy gole w końcówce meczu.
Zgrana defensywa
Kocian popracował nad grą defensywną zespołu. W pięciu meczach wyjazdowych stracili pięć goli, z czego cztery w wyżej wspomnianym spotkaniu z Kolejorzem. Czwórka Szyndrowski, Malinowski, Stawarczyk i Dziwniel tworzą zgrany blok defensywny, który trudno będzie złamać. Doktor Probierz może spróbować wykorzystać zmęczenie Daniela Dziwniela, młodzieżowego reprezentanta Polski.
Mieszanka rutyny i młodości
Przeciwnie do medycyny, w piłce warto stawiać na dwa różne ogniwa – energia i młodzieńczy zapał Filipa Starzyńskiego, którego asekuruje doświadczony lis polskich boisk, były piłkarz Lechii Łukasz Surma. Bardzo ważnym elementem układanki Jana Kociana jest także Łukasz Janoszka, którego forma koreluje z każdym kolejnym meczem.
Nieprzewidywalny Kuświk
Grzegorz Kuświk w ostatnich trzech kolejkach zdobył cztery gole. Potrafi być niewidoczny, grać słabo. Kiedy jednak się obudzi, potrafi skrzętnie wykorzystać błędy rywali. Formacja obronna Lechii musi być czujna.
Oprócz Łukasza Surmy, w Ruchu grają także dwaj inni byli piłkarze Lechii – bramkarz Michał Buchalik i doświadczony skrzydłowy Marek Zieńczuk.
Statystyki (nie) kłamią?
Jeżeli spojrzeć na bilans potyczek obu klubów, to wypada on na korzyść gości. W 50. meczach Lechia wygrała 15-krotnie, 14 razy padł remis, a Ruch okazał się lepszy 21 razy. Bilans bramkowy również jest po stronie Ruchu: 67-51.
Zaleczyć własne rany
Czy Michał Probierz okaże się wybitnym specjalistą w swoim fachu i będzie potrafił postawić swoją drużynę na nogi? Odpowiedź na to pytanie może przynieść nam niedzielne spotkanie Lechia Gdańsk – Ruch Chorzów. Oprócz analizy małych ran (patrząc na tabelę) Ruchu, przede wszystkim należy skupić się na leczeniu swoich. Bowiem w okresie 18 IX – dziś Niebieska „eRka” zajmuje piąte miejsce, a biało – zieloni zdobyli tylko sześć punkcików, zwyciężając raz (w Lubinie), będąc najgorszą drużyną w tabeli (dzieli to niechlubne miejsce z Podbeskidziem...).
Wyjątkowo trudny przypadek pacjenta grającego ładnie i skutecznie na początku sezonu, który teraz nie jest w stanie wstać ze szpitalnego łoża, regularnie otrzymując kolejne obrażenia od kolejnych drużyn, które kolejno wyprzedzają Lechię w tabeli.
Lechia - Ruch – 24 listopada, godzina 15:30, PGE Arena
Miłosz Wein
- 23/11/2013 21:28 - Były prezes Wybrzeża w Głównej Komisji Sportu Żużlowego - aktualizacja
- 23/11/2013 21:14 - Przełamanie Asseco - wynik
- 23/11/2013 21:12 - Za błędy się płaci
- 23/11/2013 16:43 - Atom Trefl - Pałac LIVE: 3:0 - 25:11, 25:17, 25:17
- 23/11/2013 12:08 - Analiza taktyczna Ruchu Chorzów
- 23/11/2013 09:07 - Kolejny ciekawy weekend koszykarski
- 23/11/2013 09:03 - Arka gra na (prawie) pusto
- 22/11/2013 21:34 - Lotos Trefl przegrał mecz walki
- 22/11/2013 15:26 - Madsen pierwszym transferem Wybrzeża
- 20/11/2013 22:03 - Lechia słono zapłaci za błędy przeszłości