Od mocnego uderzenia rozpoczęli sezon siatkarze Lotosu Trefla. Podopieczni Andrei Anastasiego w Poznaniu zdobyli Superpuchar pokonując po pięciosetowej walce Asseco Resovię 3:2 (25:23, 25:18, 23:25, 22:25, 15:12)!
Lotos Trefl - Asseco Resovia 3:2 (25:23, 25:18, 23:25, 22:25, 15:12)
Lotos Trefl: Grzyb 10, Falaschi 5, Schwarz 13, Gabryszewski 13, Troy 18, Mika 12, Gacek (libero) - Dębski, Hebda, Schulz, Stępień
Asseco Resovia: Kurek 30, Dryja 8, Paszytskij 17, Drzyzga 1, Śliwka 7, Penczev 3, Wojtaszek (libero) - Achrem 4, Schops 1, Tichacek
Mecz mistrza ze zdobywcą Pucharu Polski inauguruje sezon ligowy. W Poznaniu zmierzyły się ekipy Lotosu Trefl i Asseco Resovii, które w poprzednim sezonie rywalizowały o mistrzostwo i Puchar Polski i podzieliły się trofeami.
Spotkanie o Superpuchar zaczęło się od wyrównanej walki, ale w okolicach pierwszej przerwy technicznej inicjatywę zaczęli zdobywać rzeszowianie. Przy stanie 9:5 dla mistrzów Polski o czas poprosił Andrea Anastasi. To podziałało. Od stanu 6:10 gdańszczanie zdobyli 6 punktów z rzędu, a co ważniejsze kontrolowali przebieg wydarzeń na boisku. Minimalna przewaga żółto-czarnych utrzymywała się do końcówki, w której lepsi okazali się podopieczni trenera Anastasiego. Drugi set to jeszcze wyraźniejsza dominacja Lotosu Trefla, który powiększał przewagę. Rzeszowianie pomagali gdańszczanom popełniając błędy - dotykając siatki lub przechodząc linię środkową. Druga partia zakończyła się pewną wygraną żółto-czarnych. Po pierwszych piłkach trzeciego seta podopieczni trenera Anastasiego przejęli inicjatywę i uzyskali niewielką przewagę. Zanosiło się na wygraną w trzech setach. Po drugiej przerwie technicznej coś w grze gdańszczan zaczęło się psuć. Rzeszowianie szybko odrobili straty i wyszli na prowadzenie. W końcówce trzeciej partii to mistrzowie Polski okazali się lepsi. Czwarty set od początku toczył się pod dyktando rzeszowian. Asseco Resovia grała coraz pewniej, a gdańszczanie popełniali coraz więcej błędów. Gdy było 21:14 dla rzeszowian zaczął się zryw żółto-czarnych. Podopieczni trenera Anastasiego doszli rywali, ale końcówka należała do mistrzów Polski. W tie breaku po wyrównanym początku, i błędach z obu stron, po zmianie stron rzeszowianie odskoczyli na 11:9. Kolejne piłki należały jednak do gdańszczan, którzy zdobyli 4 punkty z rzędu. Tej szansy gdańszczanie nie zmarnowali. Mecz zakończył blok Bartosza Gawryszewskiego, który co ciekawe zdobył również pierwszy punkt w meczu. Najlepszym zawodnikiem meczu wybrano Mateusza Mikę.
Tomasz Łunkiewicz
- 31/10/2015 22:55 - Warszawski koszmar gdańskiej Lechii
- 31/10/2015 17:44 - PGE Atom Trefl - Muszynianka LIVE: 3:0 - 25:13, 25:17, 25:20
- 30/10/2015 19:51 - Lotos Trefl zwycięski po tie breaku w Bielsko-Białej
- 30/10/2015 18:24 - Wziąć rewanż na Legii
- 29/10/2015 20:59 - Szybka wygrana "Atomówek" na inaugurację Ligi Mistrzyń
- 26/10/2015 10:33 - Porażka i zwycięsko gdańskich hokeistek z Naprzodem
- 25/10/2015 22:56 - Trefl stracił "głowę" i wygraną
- 25/10/2015 17:44 - Wraca Kuświk i ratuje Lechię
- 24/10/2015 22:27 - Gdańscy hokeiści jedną wygraną od awansu do PHL
- 24/10/2015 12:14 - Pałac - PGE Atom Trefl LIVE: 1:3 - 23:25, 26:24, 20:25, 22:25