Trener Ricardo Moniz miał rację, mówiąc że mecz z Zawiszą będzie trudniejszy niż te z Legią i Lechem. Po sennym widowisku Lechia zremisowała w Bydgoszczy 0:0.
Od początku meczu widać było brak Zaura Sadaeva, który pauzował za żółte kartki. Gracze biało-zielonych nie mogli przyzwyczaić się do poruszania się pod bramką Patryka Tuszyńskiego. Mimo wszystko to gracze z Gdańska byli stroną dominującą. W 11. minucie w pole karne świetnie wbiegł Stojan Vranješ. Dośrodkował w okolice jedenastego metra, ale fatalnie intencje Bośniaka odczytał Tuszyński, który starał się zdobyć pozycję w okolicach piątki bramkarza gospodarzy zamiast pozostać kilka metrów dalej.
Chwilę później sędzia Musiał nie odgwizdał ewidentnego rzutu karnego dla Lechii. Bardzo dobrym podaniem do Makuszewskiego popisał się Deleu. Pomocnik gdańszczan dogrywał piłkę do Grzelczaka, ale w międzyczasie ta trafiła w dłoń obrońcę Zawiszy. Powinna być „11”, ale gwizdek milczał. Oczywiście, są tacy, którzy stwierdzą, że nie było celowej intencji w zagraniu gracza z Bydgoszczy, ale ta interwencja była kluczowa w całej akcji i nie było by błędną decyzją podyktowanie karnego.
W 25. minucie na chwilę przebudził się Zawisza, jednak dośrodkowanie Carlosa nie znalazło adresata. Cały czas to Lechia dyktowała warunki. Mimo wszystko na boisku niewiele się działo. Na pewno duża w tym zasługa upału, przez co zawodnicy obu drużyn grali z pominięciem środka pola. Zarówno Lechia, jak i Zawisza próbowali długich podań za linię obrony, ale bez większego skutku. W pierwszej połowie na uwagę zasługiwały jeszcze tylko dwa strzały Vranješa. Bośniak mocno uderzał z rzutów wolnych, ale jego kąśliwe strzały w ostatniej chwili bronił Wojciech Kaczmarek.
Druga część spotkania wiele nie różniła się od pierwszej. Z jednym wyjątkiem – nieco częściej realne zagrożenie pod bramką Matusza Bąka stwarzał Zawisza. Ale drużyna Ryszarda Tarasiewicza już wszystkich do tego przyzwyczaiła, że rozkręca się dopiero od około 60. minuty. I to właśnie w 64. minucie bydgoszczanie oddali pierwszy celny strzał na bramkę gości. Tak czy inaczej wciąż stroną dominującą była Lechia. Wciąż jednak brakowało wykończenia akcji. Albo nie było podania w tempo, albo strzały były niecelne lub padały łupem Kaczmarka.
Mecz toczył się w imię „byle dograć do końca”. Można było usnąć oglądając poczynania zawodników obu drużyn. Pogoda pogodą, ale w niedzielę Lechii brakowało pazura, który prezentowała w ostatnich meczach. W 79. minucie ponownie z wolnego strzelał Vranješ, ale i tym razem górą był bramkarz Zawiszy, który jednocześnie przypieczętował swój tytuł gracza meczu. Niewykorzystane akcje Lechii mogły się zemścić pod koniec spotkania. W 81. minucie z dystansu uderzał Drygas. Piłka odbiła się od jednego z obrońców Lechii i trafiła w słupek bramki Bąka. Szczęście nie opuszcza bramkarza biało-zielonych. Od tego momentu coraz częściej kotłowało się pod bramką bramkarza Lechii, ale ten zawsze wychodził obronną ręką.
Piłkę meczową w 86. minucie miał Patryk Tuszyński. Świetnie dośrodkował mu Grzelczak, ale niepilnowany napastnik z Gdańska zamiast z zimną krwią skierować futbolówkę do bramki, trafił prosto w Kaczmarka. W doliczonym czasie gry z okolic 25. metra huknął Pietrowski, ale i tym razem dobrze interweniował golkiper Zawiszy.
Szkoda zmarnowanej szansy. Lechia mogła tym meczem zbliżyć się do podium i europejskich pucharów. Na pewno widoczna była absencja Sadaeva oraz – momentami – brak koncentracji poszczególnych formacji zespołu Ricardo Moniza. Wciąż widać wahania formy kluczowych graczy. Tak czy inaczej należy cieszyć się z faktu, że w Gdańsku buduje się drużynę o określonym profilu i na konkretnych fundamentach. Jak się nie uda w tym sezonie, to na pewno jest realna szansa w kolejnym, aby być jedną z najlepszych drużyn ekstraklasy.
Patryk Gochniewski
- 26/05/2014 15:00 - Piotr Szymko trenerem Renault Zdunek Wybrzeże
- 26/05/2014 12:23 - Stanisław Chomski oficjalnie odszedł z Renault Zdunek Wybrzeże
- 26/05/2014 10:05 - Tokarska wraca do Atomu Trefla
- 26/05/2014 06:49 - Czarny weekend gdańskiego żużla. Przepychanki po meczu z Fogo Unią!
- 25/05/2014 21:24 - Oceny piłkarzy Lechii po meczu w Bydgoszczy
- 25/05/2014 18:50 - Leszczyńskie "Byki" zmiażdżyły gdańszczan
- 25/05/2014 17:33 - Chomski odchodzi z Renault Zdunek Wybrzeże!
- 25/05/2014 11:38 - Renault Zdunek Wybrzeże - Fogo Unia LIVE - 32:58
- 24/05/2014 11:15 - Renault Zdunek Wybrzeże - Fogo Unia LIVE - przełożony na niedzielę na 16.30
- 24/05/2014 11:00 - Regaty o puchary Przewodniczącego Rady Miasta Gdańska