- Ci co przyszli dzisiaj na stadion chyba nie żałowali, wychodząc z niego. Dramaturgia była jak w dziełach Szekspira; nastroje zmieniały się wraz ze strzelanymi golami. O takim przebiegu spotkania w dużej mierze zadecydowały dwie sytuacje, w których mogliśmy poprawić wynik na 3:1, czyli strzał głową Machaja oraz pojedynek sam na sam Buzały – powiedział na konferencji prasowej Bogusław Kaczmarek, trener Lechii.
- Dużo ożywienia wprowadziły zmiany. Dzięki nim zdominowaliśmy Ruch w walce w powietrzu, zaczęliśmy grać długimi podaniami. Gdybym wiedział, że Rasiak zagra tak dobrze, bo bym go wstawił do "11". Jednak taktyka z trzema niewysokimi napastnikami wydawała się idealna na tę parę stoperów Ruchu. Ten punkt jest dla nas bardzo ważny. Powinno nastąpić przesilenie pod względem mentalnym w mojej drużynie. Przy niekorzystny wyniku piłkarze wykazali się olbrzymią determinacją i poświęceniem. Gdyby ten mecz trwał jeszcze z pięć minut dłużej, to pewnie byśmy wygrali 5:4. Czy brałem udział w takim spotkaniu? Nie, ale pamiętam, że na początku lat 90-tych oglądałem podobny mecz Lechii. Było to jeszcze w drugiej lidze w spotkaniu ze Stilonem Gorzów. Z 0:4 zrobiło się 4:4.
PADO
Fot. Paweł Doczyk
- 14/05/2013 20:15 - Memoriałowy remis. Będzie nagroda Fair Play im. Andrzeja Grubby - GALERIA
- 14/05/2013 13:02 - Buzała: Pokazaliśmy charakter
- 14/05/2013 12:55 - Duda: Najpiękniejsza bramka w karierze
- 13/05/2013 17:31 - Zenik na kolejne dwa lata w Atomie Trefl
- 13/05/2013 10:03 - Kamiński: Zabrakło trzeźwego myślenia
- 12/05/2013 20:43 - Zieliński: Zdrowie ma się tylko jedno
- 12/05/2013 20:29 - Streetball na gdańskim Przymorzu
- 12/05/2013 16:58 - Remis wyrwany w doliczonym czasie - GALERIA
- 12/05/2013 16:35 - Futsal Ekstraklasa: Spadek AZS UG Gdańsk
- 12/05/2013 13:23 - Kadra na Ruch. Powrót Rasiaka