Rozmowa z Kacprem Gomólski, żużlowcem Zdunek Wybrzeże po meczu w Łodzi
- Jak podsumujesz mecz z Orłem?
Kacper Gomólski: Strasznie pogoda wszystko zepsuła. Jechaliśmy na początku w deszczu, śniegu, w słońcu, pod koniec przechodziła burza. Na tym torze nie jechałem cztery lata i potrzebna była mi próba toru, bo możliwe, że bym się nie odnalazł w pierwszym biegu. Źle ustawiłem motocykle na pierwszy bieg. Byłem strasznie wolny. I nie spodziewałem się, że może już płot chodzić dlatego Edward mnie minął. Byłem jednak wolniejszy i myślę, że nawet jakbym jechał szerzej to niewiele by to dało. Później zmiana. Wygrany bieg. Zrobiłem kolejną zmianę, bo mimo wygranego biegu nie czułem się szybki. Nie jestem zbyt zadowolony ze swojego występu.
- Nerwowo było na starcie. Rzadko w meczu jest tyle taśm.
Kacper Gomólski: Trzeba przyznać, że sędzia miał na nas jakieś wyczucie, bo dużo chłopaków się ruszało i trzymał. Ja taśmy nie dotknąłem, ale to moje pierwsze zawody w których w 10 biegach były cztery taśmy. Dziwne zawody (śmiech).
- Z biegiem czasu tor robił się coraz bardziej niebezpieczny. Nie było walki tylko jazda na przejechanie wiraży.
Kacper Gomólski: Dokładnie. Bieg który wygrałem jechałem lepiej. Później widziałem bieg Troya, który naprawdę wolno wjeżdżał w łuk. Myślałem że pojadę normalnie, ale pierwsze okrążenie wybiło mi z głowy żeby wchodzić z gazem, bo mogłoby się to źle dla mnie skończyć. Dlatego asekuracyjnie wchodziłem w łuk i później odkręcałem manetkę. Ogólnie zawody dla mnie strasznie wolne.
- Decyzja o przerwaniu meczu chyba słuszna, bo nie było sensu ryzykować waszego zdrowia, a to nie byłoby też żadne widowisko.
Kacper Gomólski: Przez całe zawody praktycznie nie było mijanek. Decydował start i pierwszy łuk. No i błędy, tak jak ja popełniłem dwa razy i przeszli mnie gospodarze.
- Punkt zdobyty na torze Orła powinien chyba was i gdańskich kibiców cieszyć.
Kacper Gomólski: Zgadzam się. To cenny punkt.
- Remis tym bardziej cenny patrząc na pecha Oskara Fajfera...
Kacper Gomólski: To prawda. Gdyby Oskar trafił od pierwszego biegu byłoby nam łatwiej. Pobijany jechał też Kossak, który we Wrocławiu miał upadek. Było ciężko, ale myślę, że ten remis to jednak dobry wynik.
Rozmawiał Tomasz Łunkiewicz
- 29/04/2017 20:40 - W końcu mądrze i równo - oceny lechistów po meczu z Bruk-Betem
- 29/04/2017 20:24 - Kukurydziana klątwa zdjęta! Lechia pozostaje w grze o tytuł
- 29/04/2017 09:29 - Zdunek Wybrzeże - Grupa Azoty Unia LIVE - mecz odwołany
- 28/04/2017 18:17 - Lechii szczęśliwa siódemka?
- 28/04/2017 18:11 - Nie pozwolić "Jaskółkom" na wysokie loty
- 25/04/2017 15:15 - Składy na mecz z Grupa Azoty Unia Tarnów
- 25/04/2017 07:37 - Gdańscy floreciści wicemistrzami Europy
- 24/04/2017 07:01 - Obie drużyny zadowolone, obie z niedosytem - po meczu w Łodzi
- 23/04/2017 05:23 - Orzeł - Zdunek Wybrzeże LIVE: 30:30
- 22/04/2017 21:21 - Pretendenci do awansu sprawdzą swoje siły